Plan dnia

Przez Nygus , 26/02/2010 [02:05]
"Jestem Mirek Drzewiecki i będę robił, co będę chciał" powiedział w wywiadzie minister dzikiego kraju.
A ja sobie myślę ze minister, który o swojej Ojczyźnie mówi że to "dziki kraj" powinien już na stałe zostać na tej swojej cywilizowanej Florydzie. Jak mu się będzie nudziło to niech sobie pogra w golfa.
Z kumplem Rysiem.

Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 7 months temu

dobre!! mocne, tak na marginesie już zaczęła się w mediach beatyfikacja Drzewieckiego - cała polska płacze gdy TVN24 pokazuje wywiad w którym Miro opowiada jacy wszyscy wkoło są be i jaka brzydka jest polityka. Pozdro
cpa

cpa

15 years 7 months temu

Sawicka - pojebany kraj Drzewiecki - dziki kraj Tusk - polskość to choroba Niech sądzę abym był dziki,pojebany albo chory natomiast wymienione osoby - owszem.
Bernard

warto by zrobić mały słownik...
Nygus

Nygus

15 years 7 months temu

Toż to nawet za komuny Mazowsze śpiewało do Gałczyńskiego:

"Ukochany kraj, umiłowany kraj,. ukochane i miasta, i wioski..."

Czyżby wirus brukselski był goźniejszy od moskiewskiego? 

No w tym wypadku to akurat dochodzi mutacja z Florydy, co jest niemal stuprocentowo pewne bo podobnie wyrażał się o Polsce na przesłuchaniu sąsiad Mireczka z Florydy - Rysiek.

 

Rzepka

Rzepka

15 years 7 months temu

Naprawde dobre :))) Humor w nas nie ginie - przynajmniej tyle tego optymizmu na co dzień ;) TVN usiłował zaserwować wszystkim spektakl o człowieku, któremu kaczystowski reżim zabił matkę oraz zrujnował życie rodzinne i karierę polityczną. Tymczasem – przynajmniej ja – zobaczyłem gościa sprawiającego wrażenie jakby był pod wpływem alkoholu, ale nie faceta, który strzelił sobie kielicha dla kurażu, lecz takiego co to musi pić permanentnie, by jakoś funkcjonować. Mówił nieskładnie, jąkał się, by nie powiedzieć - bełkotał. Myślę, że czerwona twarz nie jest skutkiem działania florydzkiego słońca, lecz wynikiem choroby spowodowanej właśnie długotrwałym spożywaniem. I teraz pytanie – kto kupi ten dramat? Bo wyobraźmy sobie przeciętnego widza, co to być może niejednokrotnie wiąże koniec z końcem patrzącego na faceta opływającego w luksusie, który po słowach „zabito mi matkę” idzie sobie zwyczajnie uprawiać golfa, jeden z najbardziej elitarnych sportów. Nawet siedzący w studiu poseł Neumann miał duży dystans do tego, co mówił jego partyjny kumpel. Po słowach, które wypowiedział „ bohater TVN-u” i sposobie w jaki to zrobił trudno mi się zdobyć nawet na odrobinę współczucia… Pozdrawiam