Głosami posłów PO – Mirosława Sekuły, Sławomira Neumanna i Jarosława Urbaniaka specjalna komisja sejmowa ds. afery hazardowej odwołała członków tej komisji – posłów PiSu – Beatę Kempę i Zbigniewa Wassermanna. Według posła Neumanna związane to jest z tym, że w czasach rządów PiSu posłanka Kempa i poseł Wassermann brali udział w pracach na nowelizacją ustawy hazardowej. Tego typu argumentacja sugeruje pośrednio, że być może politycy Prawa i Sprawiedliwości byli zamieszani w jakieś podejrzane działania związane z biznesem hazardowym.
Przyjrzyjmy się zatem dokładniej, na czym właściwie polegało zaangażowanie posłów PiSu w tej sprawie.
Zbigniew Wassermann pełnił w rządzie Jarosława Kaczyńskiego funkcję koordynatora ds. służb specjalnych i jako taki został zgodnie z prawem pisemnie poproszony przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów Marcina Banasia o zgłoszenie uwag do projektu nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Wassermann zgłosił na piśmie dwie uwagi: jedną sugerującą utrzymanie wzmocnionej kontroli nad działalnością hazardową i drugą o charakterze czysto redakcyjnym (pismo Zbigniewa Wassermanna - http://slimak.onet.pl/_m/TVN/tvn24/!skan-got01.pdf ).
Na to samo pismo wiceministra finansów M. Banasia Beata Kempa, wówczas sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, zgłosiła znacznie więcej uwag niż koorynator ds. służb Z. Wassermann. Tym niemniej dotyczą one podobnie jak u Wassermana albo spraw redakcyjnych i sugerują doprecyzowanie niektórych sformułowań, albo kwestii karno-skarbowych i kontrolnych ( pismo Beaty Kempy cz. 1 , cz. 2 , cz. 3 , cz. 4 - http://slimak.onet.pl/_m/TVN/tvn24/!Untitled-1.pdf , http://slimak.onet.pl/_m/TVN/tvn24/!Untitled-3.pdf , http://slimak.onet.pl/_m/TVN/tvn24/!Untitled-4.pdf , http://slimak.onet.pl/_m/TVN/tvn24/!Untitled-5.pdf ).
W żadnej mierze nie da się wyprowadzić z rzeczonych pism członków rządu Jarosława Kaczyńskiego wniosku, że brali oni udział w działaniach nielegalnych, bądź że zgłaszając uwagi, reprezentowali interesy i stanowisko jakiejkolwiek grupy interesu z branży hazardowej. Z obu pism wynika niezbicie, że wyrażają one wyłącznie racje oraz interes państwa i że pozostają w zgodzie z prawnymi procedurami.
Portal TVN24 informację z dnia 27 listopada 2009 r. na temat planu Platformy dotyczącego usunięcia posłów PiSu z komisji zatytułował: "Dokumenty mające utrącić Kempę i Wassermanna. Słabe atuty Platformy", a w samej notce pojawiły się m.in. następujące stwierdzenia:
"z dokumentów, do których dotarła TVN24, a które zawierają opinie Kempy i Wassermanna nie wynika, że mogli wpływać na proces legislacyjny.
Były już koordynator ds. służb specjalnych sugerował zwiększenie kontroli ministra finansów nad procesem legislacyjnym ws. ustawy hazardowej.
Zaś była już wiceminister sprawiedliwości proponowała poprawki redakcyjne, jak również nadzór i wprowadzenie surowej sankcji za urządzenie lub prowadzenie hazardu."
Ponadto dziennikarze TVN podkreślali, że PO, "która jeszcze w czwartek dość zdecydowanie mówiła o konflikcie interesów, teraz tonuje wypowiedzi".
Dziś okazało się, że Platforma woli kompromitację od ujawnienia przekrętów, w których brali udział jej politycy. Nawet komentator Wyborczej Wojciech Czuchnowski określił decyzję Platformy o usunięciu posłów PiSu z komisji "kompromitującą zagrywką", cyt.
Kompromitująca zagrywka PO
Wojciech Czuchnowski
2009-12-04, ostatnia aktualizacja 2009-12-04 20:12
Trzej posłowie rządzącej Platformy Obywatelskiej wyrzucili z hazardowej komisji śledczej przedstawicieli PiS - Beatę Kempę i Zbigniewa Wassermanna. Bez wysłuchania argumentów drugiej strony i pod nieobecność przedstawiciela PSL, którego głos mógł przeważyć. Platforma posiłkowała się jedną opinią sejmowych prawników, których nawet nie wezwano na posiedzenie
Wassermann i Kempa zostali wykluczeni, bo jako urzędnicy w rządzie PiS kilka lat temu opiniowali ówczesny projekt ustawy hazardowej. Tyle że były to opinie standardowe w ramach konsultacji międzyresortowych. Żadne z nich nie miało znaczącego wpływu na projekt.
Wcześniej Platformie nie przeszkadzało, że Kempa zasiada w komisji ds. śmierci Barbary Blidy, mimo że była przyboczną Ziobry w resorcie sprawiedliwości, gdy zginęła Blida. Ani że Wassermann jest w komisji Olewnika, choć jako nadzorca służb w rządzie PiS stykał się z tą sprawą.
http://wyborcza.pl/1,75968,7333275,Kompromitujaca_zagrywka_PO.html
Tekst z portalu TVN24: http://www.tvn24.pl/0,1630826,0,1,dokumenty-majace-utracic-kempe-i-wassermanna,wiadomosc.html
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 807 widoków
Kisielu
ckwadrat
Witamy w naszych progach :)
Bernardzie
Miło mi :)
Janecki o katarynie
Janecki już co najmniej trzeci raz chwali w radiu czy telewizorze katarynę. Tyle razy ja to słyszałem. Dobrze, że to robi, bo wiele nowych osób może do niej trafić. Kataryna powoli odbudowuje swój blog na bloxie po odejściu z Salonu. Ale dobrze zrobiła. W Salonie jest po prostu za dużo grzybów w barszczu. PS. Właśnie napisała fajną notkę: http://kataryna.blox.pl/2009/…
Fajne zestawienie kataryny
@Wszyscy ...