Nie tak dawno otrzymałam pismo od pana Tomasza Arabskiego będące odpowiedzią na petycję złożoną przez stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010 i 300 tysięcy polskich obywateli stanowiącą prośbę skierowaną do premiera o powołanie Międzynarodowej Komisji śledczej w sprawie katastrofy 10 kwietnia LINK. Pismo datowane jest na 30 12 2010 tzn., że odpowiedź otrzymaliśmy po 2 i pół miesiąca. To długi czas jak na to żeby napisać, że właściwe instytucje prowadzą to śledztwo i działają w oparciu o przepisy międzynarodowe. Pan Arabski zapomniał dodać, że właśnie te wybrane przepisy międzynarodowe pozbawiły polskie komisje podstawowych dowodów rzeczowych. Czyżby było to pierwsze śledztwo w historii do którego takich dowodów nie potrzeba? Na pewno jedno zdanie tego pisma jest prawdziwe " powołanie takiej komisji oznaczałoby zakłócenie współpracy Polski i Rosji." Ciąg dalszy odpowiedzi w stylu nauczyciela pouczającego niedorozwinięte dzieci to propozycja dołączenia znanych nam ekspertów do pracujących już komisji. Czyżby pan Arabski nie znał sformowania "Niezależna Komisja"? Ostatnie zdanie o tym jak trudna byłaby to procedura też jest nielicznym ewidentnym zdaniem. Nikt nie mówił, że jest to łatwe. Wymaga zaangażowania i ciężkiej pracy rządu i oczywiście pogorszenia naszych stosunków z Rosją. Ten rząd nigdy dotąd solidnie nie pracował. Z pismem w październiku 2010 do kancelarii premiera przyjechaliśmy o 14:45 i z trudem weszliśmy pod prąd do budynku. Wszyscy wychodzili z pracy. Wywołaliśmy popłoch dopytując przynajmniej o pracowników dziennika podawczego. Zawrócono ich z szatni po licznych telefonach - to dygresja. Z tego powodu premier jak pisze pan Arabski " powołanie takiej komisji uważa za nieuzasadnione" . Już część naszych racji zweryfikowało życie, kolejne dni będą weryfikować je dalej...
SZEF KANCELARII PREZESA RADY MINISTRÓW Tomasz Arabski Warszawa, dnia 30 grudnia 2010 r. STD.4452-2 (277)/10
Pani Zuzanna KURTYKA Prezes Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 Pani Magdalena MERTA Zastępca Prezesa Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010
Szanowne Panie [odręcznie] Odpowiadając na pismo z dnia 21 października 2010 r. Dotyczące powołania międzynarodowej komisji dla zbadania przyczyn katastrofy, która wydarzyła się w dniu 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, uprzejmie wyjaśniam, co następuje: Badaniem przyczyn katastrofy samolotu Tu-154M o numerze bocznym 101 zajmuje się nie tylko Federacja Rosyjska, która, co należy zaznaczyć, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa międzynarodowego, jak i ze stosowaną praktyką jest uprawniona do zainicjowania procesu badania wypadku lotniczego – jako kraj miejsca wypadku – lecz także Rzeczpospolita Polska. W Rzeczypospolitej Polskiej prowadzone są dwa niezależne postępowania: postępowanie prokuratorskie – śledztwo oraz badanie techniczne. Postępowanie prokuratorskie ma na celu wykrycie i pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców przestępstwa lub wykluczenie takiej odpowiedzialności, ujawnienie okoliczności i ochronę interesów pokrzywdzonego. Postępowanie to jest prowadzone przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie na podstawie przepisów Kodeksu postępowania karnego oraz umów międzynarodowych: Europejskiej Konwencji o pomocy w sprawach karnych z 1959 r. oraz umowy między Rzecząpospolitą Polską a Federacją Rosyjską o pomocy prawnej i stosunkach prawnych w sprawach cywilnych i karnych, z 1996 r. Natomiast badanie techniczne, którego celem jest określenie przyczyn i okoliczności wypadku lotniczego oraz dokonanie przeglądu procedur stosowanych w lotnictwie państwowym w celu zapobiegania takim wypadkom w przyszłości, bez orzekania o winie, prowadzi polska komisja badania wypadków lotniczych, powołana zgodnie z przepisami ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. – Prawo lotnicze (Dz. U. z 2006 r. Nr 100, poz. 696, ze zm). Ponieważ w świetle art. 2 pkt 2 Prawa lotniczego samolot, który uległ katastrofie, był polskim państwowym statkiem powietrznym, Minister Obrony Narodowej w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji powołał Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. W jej skład weszli specjaliści zarówno cywilni jak i wojskowi, posiadający znaczące doświadczenie z zakresu badania wypadków lotniczych. Są wśród nich w szczególności specjaliści od prawa lotniczego, czynni piloci lotnictwa komunikacyjnego, eksperci z zakresu ruchu lotniczego, a także inżynierowi specjalizujący się w zakresie budowy i eksploatacji statków powietrznych. Jako, że w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem zginął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Obrony Narodowej z dnia 26 maja 2004 r. w sprawie organizacji oraz zasad funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (Dz. U. Nr 138, poz. 1464, ze zm.) przewodniczący oraz członkowie Komisji zostali powołani w uzgodnieniu z Prezesem Rady Ministrów. Przepisy omawianego rozporządzenia stanowią, iż tak powołany przewodniczący podlega bezpośrednio Premierowi, któremu przedstawia do zatwierdzenia protokół wraz z całością materiałów zebranych przez Komisję, informując o tym Ministra Obrony Narodowej. W związku z tym należy zauważyć, iż przewidziany w rozporządzeniu szczególny sposób powoływania komisji badania wypadków lotniczych w przypadku badania wypadku lub poważnego incydentu lotniczego zaistniałego z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu lub Prezesa Rady Ministrów, dodatkowo wzmacnia niezależność komisji oraz zabezpiecza skuteczność prowadzonego przez nią postępowania. Temu samemu celowi służy również powołanie na przewodniczącego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego Pana Jerzego Millera Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Bezprecedensowa skala katastrofy, która wydarzyła się w dniu 10 kwietnia pod Smoleńskiem w oczywisty sposób może budzić olbrzymie emocje i szereg wątpliwości. Jednakże powodem tych wątpliwości nie jest, w mojej ocenie, praca polskich organów powołanych do wyjaśnienia przyczyn tej katastrofy. Wyrażam przekonanie, iż profesjonalizm i zaangażowanie osób uczestniczących w obu postępowaniach daje gwarancje sprawnego i kompleksowego wyjaśnienia przyczyn i okoliczności, które doprowadziły do katastrofy pod Smoleńskiem. Ponadto, ponieważ w chwili obecnej nie zostało zakończone żadne z prowadzonych przez stronę polską postępowań uważam, że brak jest uzasadnienia dla kreowania nowej procedury badania katastrofy. Należy jednocześnie podkreślić, iż w systemie przepisów polskich i międzynarodowych regulujących badanie wypadków zarówno cywilnych jak i wojskowych statków powietrznych nie funkcjonuje pojęcie „niezależnej międzynarodowej komisji”, która mogłaby podjąć lub przejąć badanie wypadku lotniczego, który zaistniał na terytorium któregokolwiek z państw. Brak takiego rozwiązania wynika z powszechnie uznawanej zasady suwerenności państw i uznawania suwerenności ich jurysdykcji na własnym terytorium. Powołanie międzynarodowej komisji ad hoc – wobec braku podstaw traktatowych – wymagałoby podjęcia negocjacji opóźniających prowadzenia badania. Oznaczałoby to również zakłócenie dwustronnej współpracy organów Rzeczpospolitej Polskiej i Federacji Rosyjskiej prowadzących badanie. Należy mieć przy tym na uwadze konieczność zapewnienia maksymalnej skuteczności prowadzonych przez stronę polską postępowań, które w znacznej mierze muszą być dokonane na terytorium Federacji Rosyjskiej przy wykorzystaniu znajdującego się tam materiału dowodowego oraz przy współpracy służb rosyjskich. Jednocześnie pragnę zauważyć, iż prowadzenie badania przez komisję rosyjską na podstawie Załącznika 13 do Konwencji Chicagowskiej oraz przez polską Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego – na podstawie Prawa lotniczego, nie wyklucza udziału w badaniu jakiegokolwiek zagranicznego specjalisty. Potwierdzeniem tego może być chociażby skorzystanie z pomocy specjalistów amerykańskich przy ekspertyzie urządzenia TAWS. Jeżeli zatem, reprezentowanemu przez Panie Stowarzyszeniu znani byliby zagraniczni eksperci o uznanym międzynarodowym dorobku, których wiedza mogłaby przyczynić się do wyjaśnienia przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem, byłbym wdzięczny za ich przedstawienie właściwym organom prowadzącym postępowanie. Zwiększy to, bowiem spektrum specjalistów, z których pomocy może korzystać zarówno Komisja jak i Prokuratura. Reasumując, pragnę zauważyć, iż powołanie kolejnej komisji do spraw wyjaśnienia przyczyn katastrofy, która wydarzyła się w dniu 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem, nie tylko nie przyspieszy i nie usprawni prowadzonego postępowania, lecz spowoduje znaczne jego wydłużenie, ponieważ brak jest zarówno przepisów polskich jak i międzynarodowych, które regulowałyby m.in. sprawy składu komisji i trybu jej powołania oraz stosowanych przez nią procedur badawczych. W związku z powyższym powołanie takiej komisji należy uznać za nieuzasadnione. [Odręcznie] Z wyrazami szacunku Tomasz Arabski
Oryginał pisma jest do pobrania tutaj: http://www.sendspace.com/file/i5f4b0
W sumie po odcedzeniu wodolejstwa
W podobnym tonie Arabski odpowiadał Ruchowi10 kwietnia
Miał pan Arabski pełną świadomość
Z wikipedii przepisał?
Droga Pani Zuzanno ..
Dobrze że chociaż po polsku odpisał.
oferty pracy dla nauczyciela