Każdy kij,ma dwa końce!

Przez Pies Baskervillów , 17/01/2013 [13:55]
I tak się stało,ktoś się przyjrzal sedziemu,i okazało sie,że sędzia ma wiedzę na ten temat,zaczerpnięta z rodziny! ------------------------------------------------ Oto wycinek z: http://polakoczerwoni.salon24.pl/479551,zupelny-b… Ciekawe informacje na portalu tygodnika Lisickiego. Z zamieszczonego tam artykułu Cezarego Gmyza wynika jasno, że brylujący ostatnio w mediach sędzia Igor Tuleya pochodzi z tzw. "rodziny resortowej". Jego matka Lucyna przez jedenaście lat pracowała w wydziale kryminalnym MO w Łodzi, po czym przeniosła się do Służby Bezpieczeństwa, gdzie wytrwała aż do roku 1988. Wygląda więc na to, że "stalinowskie metody" o których wspominał Igor Tuleya uzasadniając niedawny wyrok na lekarzu łapowniku, znane były mu głównie z matczynych opowieści. Kobieta najwyraźniej od najmłodszych lat manipulowała przekazem wbijanym synowi do głowy i pozwoliła mu na wyrobienie sobie niesłusznej opinii, iż metody stalinowskich oprawców, to były właśnie tylko te niedogodności związane z nocnymi przesłuchaniami. Jaki wpływ na karierę zawodową sędziego miały kontakty jego matki wynikające z jej pracy dla służb specjalnych - tego można się tylko domyślać. Ale resortowe korzenie to jeszcze pół biedy. Gorzej, że sam Igor Tuleya zdążył ukazać swą prawdziwą mentalność już dużo wcześniej. Np. swego czasu, w uzasadnieniu ugodowego wyroku, Tuleya pochwalił gangstera "Szkatułę", stwierdzając, że "pan oskarżony, tak jak kierował grupą przestępczą, tak i zakończył własny proces karny, szybko i bez niepotrzebnych słów". W roku 2003 był natomiast tym sędzią, który odmówił zwolnienia Adama Michnika z tzw. "tajemnicy dziennikarskiej" podczas przesłuchania go przed komisją śledczą do zbadania afery Rywina.
Pies Baskervillów

Spadło aż w okolice pałacu prezydenckiego,gdzie niejaki Rzepliński,powiedział"patriotycznie i nie politycznie": Obecny w pałacu prezydenckim prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński w rozmowie z dziennikarzami wyraził przekonanie, że nominowani w czwartek sędziowie nie powinni się obawiać ataków na ich niezależność. Odnosząc się do krytyki wyroku wydanego przez sędziego Tuleyę (szczególnie za słowa, że metody działań organów ścigania ws. dr. G. mogą budzić "skojarzenia z okresem stalinizmu") Rzepliński uznał, że była to "bodaj pierwsza w ostatnim ćwierćwieczu próba politycznego zastraszenia sędziego przez polityków". - Gdyby zdarzyło się, że Tuleya orzekłby coś, co jego krytykom by się podobało, to by go pochwalili. Myślę, że dla sędziego byłoby to tak samo obojętne. Dobrze, że mamy sędziów takich jak Igor Tuleya. Sędziowie wyraziści budują autorytet władzy sądowniczej w kraju, bo na podstawie stwierdzonych faktów, po publicznym procesie, nazywają rzeczy po imieniu - powiedział prezes TK, życząc mu dalszej kariery i wyrażając nadzieję, że jeśli sędzia Tuleya dalej będzie tak orzekał, trafi do sądu wyższej instancji.
tumry

tumry

12 years 9 months temu

Cholera, jak jakaś kanalia, to od razu konotacje rodzinne z komunistyczną mierzwą. A towarzysze żądali w papierach deklaracji o pochodzeniu. Okazuje się, że w tej sprawie wiedzieli "co w trawie piszczy". Nieprzypadkowo też wyznaczono szympansa do prowadzenia wiadomej sprawy. Ów miał wcześniejsze zasługi. Tak więc agenturalni neokomuniści wychowali już następne pokolenie siepaczy prawnych.
Pies Baskervillów

Stara sprawdzona metoda-chwast,chwasta,nie wychlasta! I nie łudźmy się,te jabłka,nie spadają koło jabłoni,one spadają w wyselekcjonowane miejsca(przypadek M Olejnik,i innych) Co ciekawe,ten chwast,orzekał w sprawach lustracyjnych,no,no..
tumry

tumry

12 years 8 months temu

To typ do specjalnych poruczeń, których "konieczność" przeprowadzenia jest ogromna. Takie szambo wygotowali komuniści w wiadomych latach.
Domyślny avatar

Staryk

12 years 8 months temu

sprawdzana jest cała rodzina.Nie tylko pod względem karalności.ale też czy nie są z margnesu.Jak widać wyżej to już nie obowiązuje.jeszcze o wypowiedzi giertycha o paraboli co do słów sędziego.To może stosować adwokat,dziennikarz, każdy ,ale nie sędziowie.W celu uwydatnienia problemu, przesada jest nawet wskazana, z tym że trzeba pokazać gdzie przesada a gdzie fakty.Jeszcze odwrotny przykład J.Kurskiego-jak to bębniono,jaką ma rodzinę.
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Jeżeli ktoś określa działania CBA jako przypominające metody stalinowskie, to w rewanżu otrzymuje przebadanie rodziny pod kontem jej udziału w stalinowskim aparacie represji. Tu jest absolutna symetria i agentura neokomunistyczna pracująca w Polsce, sama się w ten sposób zdemaskowała. Ten sędzia to dureń jest.