Na przykład brak motywów, które wyjaśniałyby zachowanie tych, którzy śniadanie z TVN nie uważają za kwintesencję życia. Gadzinówki wpuszczają więc do obiegu co jakiś czas odpowiednią pożywkę by mógł "dokonać odkrycia" i dokonuje. "Dla kasy, mój malutki, dla kasy" - powtarza później każdemu napotkanemu, dumny ze swojej przenikliwości, przy okazji znajdując usprawiedliwienie dla siebie, sobie podobnych i swoich mentorów (bo WSZYSCY kłamią, WSZYSCY kradną, WSZYSCY oszukują, WSZYSCY się szmacą) .
Oczywiście ktoś taki jak Libicki (zob. Nieprawda z Sakiewiczem? Można sprawdzić, więc po co te nerwy) w przeciwieństwie do ofiar jego wpisów w PiS, doskonale wie w co wpisuje się, jak jest w rzeczywistości, wie też co da się i co trzeba nagiąć by leming "odkrył prawdę" taką jaką chce by odkrył.
Nie wiem natomiast, w jaki sposób zostaje się Libickim. Podobieństwo przypadków Niesiołowskiego, Wołka, Marcinkiewicza, Giertycha, Migalskiego, Kluzik czy Libickiego (z pewnością dojrzeją następni bojownicy skuteczności, wolności i najwyższych standardów w... PiSie) wskazuje na istnienie jakiegoś wspólnego mianownika. Niewątpliwie wszyscy byli ambitni, sądzili, że coś znaczyli w szeroko rozumianym Obozie Patriotycznym i czuli się niedoceniani. Jak wszscy jawnie deklarujący się po stronie "wrogów ludu" poddani byli stałej presji ze strony jedynie słusznych i wykluczeniu. Potrzeba zaistnienia za wszelką cenę, zdobycia jakiejś pozycji, dowodzi że przejście nie spełniło oczekiwań. Stąd zapewne radykalizm, wybieganie przed szereg, angażowanie się w działania, których celem jest sondowanie reakcji na ryzykowne posunięcia.
Na co dzień MATRIX wygląda oczywiście inaczej. W jakimś budynku drzwi nie domykają się! Tę "sensację" podano w serwisie Radia RAM Wrocław dziś o godz 9.00 jako pierwszą wiadomość. Druga (i ostatnia) dotyczyła odwołanego później tsunami u wybrzeży Salwadoru. Libicki służy do zaczopowania niesłusznego przekazu i na tym jego rola kończy się. No bo kto by tam chciał grzebać się w czymś co burzy cały świat skoro wyprodukował to ktoś tylko dla kasy? Przyjemniej pomartwić się o zdefasowane drzwi.
By nie wyjść zatem na kompletnego idiotę, Leming coraz bardziej popada w matrix i coraz skwapliwiej łapie to co Libiccy podsuwają, by jak najszybciej zapomnieć ze względu na oczywisty dysonans poznawczy (jeśli już, to znacznie łatwiej robić kasę razem z Tuskiem, Komorowskim, Pawlakiem, Solorzem, Wejhertem, Walterem, Gudzowatym, Sawicką, Schetyną, Drzewieckim, Michnikiem, Urbanem, Paradowską, Chlebowskim, przyjaciółmi Blidy, Gradem, Grasiem, Kopacz, Kaliszem, Kwaśniewskim, Millerem (itd., itd.) niż przeciwko nim). Taka zacieśniająca się spirala prowadząca do samozagłady.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 864 widoki
Autor
Fotomontage, to jest rzeczywiście problem
Może czepiam się drobiazgów.
MarkS, dzięki wielkie za przypomnienie tej historii!
nadal nie mogę przeboleć,że odsunięto M.kamińskiego z CBA