W to mi graj

Przez tumry , 02/05/2012 [07:40]
Solidarność - Okrągły Stół - Wasz Prezydent Nasz Premier, niby etapy dochodzenia do wolności i suwerenności Polski czyli po piłsudczykowsku. Dalej klapa, nic, czyli kompletny zastój. W rezultacie polityczne cofanie się. Co prawda w tzw. międzyczasie Polsce udało się pozbyć czerwonoarmiejców, wstąpić do NATO i Unii Europejskiej, ale te rzeczy stały się także udziałem innych państw Europy Środkowej. Wkrótce nasz kraj spadł z piedestału i na drodze wybijania się na suwerentość zaczął pozostawać w tyle. Naturalną koleją rzeczy wyprzedziły nas Niemcy Wschodnie (pronarodowa działalność Instytutu Gaucka - od 1990 r.) ale i Czesi (ustawa o bezprawności reżimu komunistycznego...- 1993 r.), a także ostatnio Węgrzy (propaństwowa Konstytucja - weszła w życie z początkiem 2012 r.). U nas trzeba było czekać do 1997 r. na nową, odsyłającą do lamusa konstytucję stalinowską. Ta nowa niby demokratyczna jest nieporównanie bardziej proanarchizująca, od tej uchwalonej w 1921 r., a którą Wielki Marszałek nazywał konstytutą i dzisiaj gdyby żył mógłby zapewne o konstytucji III RP powiedzieć nie inaczej jak "konstytuta łajdacka". W sensie politycznym, wymienione posunięcia to główny dorobek 22 lecia budowania polskiego państwa nijakiego, a więc podobno suwerennego. Wprowadzenie pozostałych elementów koniecznych zmian, zostało zniweczone przez moce agenturalne. Chodzi o dezubekizację i lustrację. Co dziwne, nawet niektórzy zwolennicy tych rozwiązań głosowali przeciw, argumentując niemożność ich efektywnego wprowadzenia, z uwagi na agenturalne pochodzenie przemian ustrojowych w Polsce. Krótko mówiąc chodziło o uprzywilejowaną pozycję specsłużb komunistycznych i kontrolowanie przez nich wszystkiego co żyje. Tymczasem jednak było to możliwe i przygotowania do zadania Ruso-Sowietom i ich poplecznikom w Polsce ostatecznego ciosu, winno się było zacząć już z początkiem zainstalowania się pierwszego tzw. rządu niekomunistycznego z Tadeuszem Mazowieckim na czele, a więc w drugiej połowie 1989 r. Oczywiście rzecz całą trzeba było przeprowadzić sprytnie wymanewrowywując kogo trzeba. W tym celu można się było zwrócić do naszych fachowców od "kreciej roboty", którzy robili to onegdaj, a co do których nie było wątpliwości po której stoją stronie. W Stanach Zjednoczonych aż do 2004 r. żył płk. Ryszard Kukliński, kóry z pewnością znał się na rzeczy i wiedziałby jak się komunistycznym specsłużbom dobrać do skóry. W Anglii i gdzie indziej na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku żyli jeszcze wysocy przedstawiciele specsłużb II Rzplitej, którzy agenturę Sowietów znali od podszewki i wiedzieli jak jej zrobić krzywdę. Niestety stracono tę historoczną szansę i z tego punktu widzenia tylko rządy Jana Olszewskiego, paradoksalnie Kazimierza Marcinkiewicza oraz Jarosława Kaczyńskiego, podjęły próbę wybicia się na suwerenność. Wysiłki te storpedowano, a dzisiaj doszło nawet w Polsce do restytucji i umocnienia całego tego spadku po Sowietach w formie kontrakcji służb wywodzących się z Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Jak więc widać to nadal nie orzeł, mimo przywrócenia mu korony, sprawuje pieczę nad Polską ale paskudna wrona i ptak ciemności sowa. W ten sposób zarówno za dnia jak i nocy "1000 oczu doktora Mabuse" czuwa aby Polska Polską nie była. Polski odpowiednik niejaki Tuskuse, wiedział co czyni mianując się bezpośrednim szefem specsłużb. Także łamańce z tzw. dniem flagi wszczęte przez "Jezus" Maria Karol Bronisława, też do polskiej racji stanu niczego produktywnego nie wniosą.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

Co do Niemców,to należy,przypomnieć,początki zjednoczenia. Zaczęli od czego?Od budowy dróg!Kiedyś,te drogi mieli(NRD) fatalne,gorsze jak polskie.Ale systematycznie,zaczęli budowac nowe drogi. U nas,zaczęto budować,ale partie polityczne,i żarto sie,o podział łupów… Euforia i mentalność odmóżdżonych tubylców,doprowadziła, do powstania państewka,niby wolnego,ale już przygotowywanego do roli ziemi obiecanej,dla rabinów z Nowego Yorku,dla rożnej maści wypędzonych,i roznych agentów ruskich. Tak to trwa do dzisiaj.A winni jesteśmy sobie sami. Bo jeśli,nie stać nas na budowę domu,to przynajmniej powinniśmy utrzymywać to mieszkanie,gdzie mieszkamy w czystości.Ale nawet to było za trudne,i mamy teraz zagrzybiony chlew. Tubylcy sie dalej cieszą z nawalanek partyjnych,Euro to jedyny obecnie priorytet(przypominam w panstwie prawie 40 mil),pare km autostrady staje się problemem narodowym. Za krytykę władzy,już można iść do więzienia(nazywają to obrażaniem naczelnych organów panstwa) Tubylcy pragną igrzysk,i je mają,na swoje własne życzenie. Zakłamywanie historii,przekonywanie coraz głośniejsze,że dziecko będzie szczęśliwsze,jak będzie miało 2 ojców,itd,itd,przykładów aż się roi. No i ta potega gospodarcza,podobno 20 na świecie,a nie ma żadnej firmy,ktora by wybudowała porządny kawałek drogi,a jak się znajdzie,to jakoś dziwnym trafem bankrutuje,mając listy polecające byłego kacyka. Tak,tak,kacyka,odmóżdżeni tubylcy,nie mają polityków,jedynie i tylko partyjnych kacyków. Czekam tylko jak się zaczą nawzajem porywać dla okupu,co powstało, jako sport prawie, w latach 90-tych.Alo zżerać nawzajem w garze,bo my lubimy nowinki ze świata:) Mówiąc jezykiem melioranta,rewitalizacja terenu przebiega sprawnie,jeszcze tylko puscic pawia,i będzie komplet:)
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

dowodem na kaste cinkciarzy w Polsce,są akta,które Z Ziobro przekazal opinii publicznej,są porażające,i pokazują skundlenie kacyków polskich. Tu są: http://wyborcza.pl/1,76842,33… Wniosek jest jasny,mimo to odmóżdżeni tubylcy dalej odprawiają harce po Polsce,ba,wyciągneli teraz następnego "zbawiciela" Polski,Palikota. Raz się udało,to można nastepny raz,zakpić,z tej rzeszy ludzi uczciwych,o nastawieniu patriotycznym. Szkoda słów!
tumry

tumry

13 years 5 months temu

Prawdą jest, że na razie raczej większość oświeconych słuchaczy wiadomości tzw. słusznych, nie wie co się faktycznie w kraju i gdzie indziej dzieje. Robią za użytecznych idiotów i dają się podpuszczać przez (G)eszeft (W)ykidajły. Tym niemniej ideologia regresu wieczystego autorstwa m.in. Adama Michnika - człowieka od początku III RP od poruczeń specjalnych, weszła w fazę schyłkową, z której nie ma wyjścia czyli ratunku - jak od pupy w Ferdydurke Witolda Gombrowicza. Pupa komunistyczna was dranie usidliła i przed nią, a nie przed Polską zdajecie rachunek ze swojego żywota. W efekcie o ile nie wasze życie, to na pewno pamięć o was macie w Narodzie Naszym przechlapaną. I tak powinno być łajdaki. Inaczej nie byłoby porządku na tym świecie. Poszli won stąd. Cholera ale mi wyszło. Pozdrawiam Pana serdecznie
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

A jest to,wydawałoby się proste.Zapytać kogoś,kogo się zna,na kim można polegać.Nie!zrobmy na złość mamie,odmróżmy sobie mózg wypocinami Michnika:) To skonczony lowelas,PRL-u. I mam tylko jedno pytanie retoryczne:w latach 60-tych,było wielu siedzacych w wiezieniach,ludzi krytykujących PRL,a dlaczego akurat Michnik,został wybrany na ikonę opozycji? Dlaczego miał takie koneksje z Kiszczakiem? Ja wiem,ale przeważająca wiekszość nie wie,lub udaje że nie wie. Smutno to pisać,ale łajdactwo,ma zawsze większą siłę przebicia,a jak dojdzie mentalność ludu post-kolonialnego,to efekty widać,jak na dłoni:) Niewielka to pociecha,że propagandy nie zabiorą ze sobą do grobu,ale co zniszczą to ich:)
tumry

tumry

13 years 5 months temu

Można streścić, że trzej ludzi chonoru (zapis celowo zniekształcony). W tle natomiast kumpel i specjalista od popełniania samobójstw, przez strzelanie sobie trzykrotnie w brzuch - a wcześniej geniusz od podawania lewych danych we własnej pracy magisterskiej. Obok promotor tej pracy, który zrobił doktorat z opisania genialności Stalina na skutek zaocznego napisania dysertacji o jego osobowości. Towarzystwo znamienite i to pod każdym względem. Historia lubi się powtarzać. Mamy już co najmniej jednego nowożytnego zawodnika tego typu - Kulfonsa. Trzeba jeszcze pozostałych czterech (może być Palikot, Janicki, Wałesa i jakiś samobójca). Nie ma jak bomba.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

Celnicy,już od czasów Chrystusa,nie byli ludzmi,powiedzmy kryształowymi,a może tak, po męsku, sukinsynami? Od kiedy pamiętam,poprzez Aferę Żelazo,do sprowadzania aut do Polski,zawsze byli z kategorii cinkciarzy,tej najpodlejszej frakcji polskiego społeczeństwa. Kiedyś,przy przekraczaniu granicy(zapomniałem dokumentów),skradli bezczelnie mojej żonie,dokument tozsamości, zagraniczny.Żądali oclenia auta,ktorym jechaliśmy turystycznie do Polski!!)Ciekawy jestem,w jakich aferach był nastepnie używany?Oficer WOP,na boku,dyskretnie to skwitował:tu są sami łajdacy,przekraczaj pan inne przejście!Ile takich przejść było w Polsce?myśle ze setki,ale szef był zawsze ten sam,ten w tle,ze zdjecia! Serdecznie pozdrawiam PS zapomniałem to dodać:) Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest i pytali go: Nauczycielu, co mamy czynić? On im odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono". Z tego właśnie powodu, że brali więcej niż im wyznaczono, byli znienawidzeni, pogardzani i odrzuceni przez społeczeństwo. Uczeni w piśmie i faryzeusze traktowali ich jak trędowatych: unikali spotykania się z nimi, nawet ich rodziny uważali za nieczyste moralnie. Mieć wspólnotę z nimi i przebywać w ich domach to był skandal dla porządnego obywatela. Co więcej namawiali innych, aby naśladowali ich postępowanie względem poborców podatków. Wniosek?Traktujmy ich wszystkich,jak tredowatych,do konca ich marnego żywota.
tumry

tumry

13 years 5 months temu

Najciekawsza kwestia związana z dwoma wojskowymi w tym gronie to ta, czy młodszy z nich wiedział jak werbował starszego do służb niby polskich - że ów jest już w służbach ale w zwierzchnich tj. w GRU (zaczął od Smiersza). Ponadto jak w tej sytuacji wyglądała podległość? Kto komu składał raporty? Mogło być też i tak, że obaj nie znali rzeczy całościowo i ktoś inny pociągał za sznurki, mając z tego niezłą zabawę.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

To jest właśnie mentalność ludu postkolonialnego,sprzedać wszystkich i wszystko.Myśle tu o relacjach między kacykami,a resztą. Ale tak sprytnie,aby nawet nie było wiadomo,kto kupił(vide stocznie)Myśle,że takie transakcje,przejdą do annałow kabaretu Katarskiego.Żadna żona szejka,nie rozśmieszyła go tak,jak taka transakcja:) Przypomina mi to,działalość kolonizatorów w Afryce,w krainie Majów.Za kolorowe szkiełka,dostawali czyste złoto. Teraz nastąpił rewanż. Więc nie dziwie sie,że miłosnik Peru,postanowił zrobić powtorkę z rozrywki dla gawiedzi,a co tam,żyje się raz:) Szkoda tylko że,abstrachując do dzisiejszych czasów,nie dostali zatrutych strzał. No ale to za duże wymagania,to kiedyś sie strzyglo na łysą pałe za kolaborację,dzisiaj to moda,tzw " trynd światowy":) Głupota odmóżdżonych tubylców powala na kolana,predzej znajdzie się lekarstwo na raka,niż na glupotę:) Dla poprawy humoru,proponuję ich wszystkich do gara,i ugotować modną zupkę palikotówkę,a Urban z dziwkami zatanczy przed ogniskiem,a z pożyczki moskiewskiej,zbudujemy szklany dom:) Bo narazie, wiekszość,maszeruje w jednym,słusznym kierunku, nie wiedząc że idzie pod prąd,tak dowodzi perystaltyka jelit:)
tumry

tumry

13 years 5 months temu

Bardzo mocne. Można sobie jednak wyobrazić buciora wielkiego odpowiednio przyłożonego do tego zadu. Chwila jest stosowna bo zbliżają się Mistrzostwa Europy w kopaniu piłki co prawda, ale co któryś raz bucior z korkami mógłby trafić i w tę część ciała. Taki rodzaj swoistego pręgierza.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

gracze są już zmęczeni,nie przeszli przez trening,a gdzie jeszcze mecze? O finale nie wspomnę:)
tumry

tumry

13 years 5 months temu

Jeden z nich kopał i kopie piłkę oraz wszystkich, którzy mają duszę polską. Drugi to może się kopnąć ale w głowę. Myślę, że jeżeli nie sam, to ów w głowę został kopnięty nade wszystko przez własną megalomanię. Obaj działają jednak razem, trzymając tajnie sztamę. O co im może chodzić? Wykończenie Polski na amen, bez ustania dopływu gotówki. Takich to "artystów" wykreowała nowoczesna agentura. Łącznikiem i zabezpieczeniem w całej tej krwawej imprezie (bo do tego dojdzie) jest "Jezus" Maria Karol Bronisław. Wygłosił on nieco wcześniej (ok. południa 3 maja), jak to on, gównianą mowę. Cierpienia młodego Wertera, to innego rodzaju przybliżenie tego, co w innej dziedzinie - polityka - spotyka takich działaczy jak formalny prezydent. Oni zdążają do nirvany, ale kosztem Polski i Polaków, z których chcą zrobić wiecznych parobasów "nowoczesnej" Europo-Azji.