Dotychczasowe analizy blogerów obejmowały wyłącznie to, co wydarzyło się w czasie lotu do ostatniej sekundy. Odczytane dane z rejestratorów były analizowane i interpretowane na wszelkie możliwe sposoby, z analizą psychologiczną pilotów włącznie. Ale nie to jest ważne, ważne jest to, co mogło zajść bezpośrednio po 1-3 sekundach od momentu zetknięcia się samolotu ze smoleńską ziemią. Zatem spróbujmy sobie wyobrazić jak mogło to przebiegać na podstawie danych określanych jako dane faktograficzne. Do rozważań użyjemy zapisów z czerwonych skrzynek zwanych czarnymi, filmów Koli ( występującego pod różnymi reinkarnacjami : Wołodia Safonienko, Andrej Menderej, Ajgor Fomin ) i Wiśniewskiego zwanego Śliwińskim w kraju akcji owego nagrania, zdjęć satelitarnych i wykonanych przez strażaków oraz innych naocznych świadków miejsca zwanego miejscem katastrofy, dotyczących wyłącznie zdarzenia zwanego katastrofą lotniczą samolotu określanego jako Tu154M o numerze bocznym 101.
Co z tej analizy wynika ? Wynika jeden fakt, potrzeba głębokiej modlitwy przez osoby odpowiedzialne za przygotowanie owego zdarzenia jak też osoby odpowiedzialne za jego wyjaśnienie.
Dlatego mam gorącą prośbę do blogerów aby przestali publikować swoje przemyślenia w tym temacie. Dajmy czas, na przykład pół roku, na wyjaśnienie ostateczne sprawy odpowiednim organom. Rozliczymy ich później w zależności od staranności ich pracy, adekwatnie do ich świadomych zasług w przedsięwzięciu zwanym wyjaśnianiem.
@Polaczek
@CC
PO-laczek czy czekista?
@Bardzostarywyborca