Pod namiotem Solidarnych 2010 3 czerwca gościł Grzegorz Braun. Reżyser, dokumentalista, autor świetnych filmów, bohater sądowych procesów - np. wytoczonego przez Jana Miodka, czy
oskarżany o pobicie kilku policjantów (
również tu). Spotkanie dotyczyło różnych tematów zarówno tych z bieżącej polityki, jak i historii. Mówiono też o filmach i kulisach ich powstania (choć niestety niezbyt wiele).

Grzegorz Braun idzie swą własna ideową drogą, i choć dotyka ważkich tematów, to często trudno się zgodzić z jego sądami. Tak jest gdy wyraża się bardzo krytycznie o Tadeuszu Kościuszce, krytykuje narodowe powstania w czasie rozbiorów, czy choćby bardzo jednostronnie wypowiada o przyczynach podpisania traktatu z Lizbony. A idee wznowienia monarchii we współczesnej Polsce traktowane z pełną powagą przez reżysera są jednak naiwnymi mrzonkami.
Ostatnio znalazł się pod huraganowym ostrzałem „gwiazdy śmierci z Czerskiej” za dość brutalną wypowiedź o arcybiskupie Józefie Życińskim. Choć teczka pracy Józefa Życińskiego została zniszczona to fakt współpracy nie budzi raczej wątpliwości. O Grzegorzu Braunie negatywnie wypowiedział się Episkopat. Mówił też o tym prof. Ryszard Terlecki (krytycznie) pytany o tę kwestię pod namiotem 25 maja (
druga połowa czwartej części filmu).
Wyborcza posunęła się do tego, że potępiła nie tylko samego Brauna, ale nawet Rzeczpospolitą, która udostępniła mu swoje łamy. Solidarni 2010 zaprosili reżysera i oddali mu głos. Niech każdy oceni sam.
Audio:

(Bernard)
Braun to oszolom
Jeszcze jedno
On sie modli o powrot Krola
A propos Brauna
@widziane z USA - w dodatku
Zacząłem od cz. 5
I jeszcze jedno
@Margotte - z historii zapomniałem o Piłsudskim
@Cóż
A ja Wam powiem
@Widziane z USA
@Margotte
Bardzo ciekawe spotkanie
Dobry pomysł - z "Nocną zmianą"
Jesteście przewrażliwieni
Czarku
@Czarek
@Margotte, @widziane z USA
obnażył układ.
Obejrzałem to dokładnie. Szkoda że wytykając podpisanie traktatu nie wspomniał, jak olbrzymia była presja wywierana na Lecha Kaczyńskiego. Co by było gdyby nie podpisał. W końcu i tak zwlekał z tą decyzją czekając co zdecydują Irlandczycy. Sprawy dawniejsze ( Kościuszko czy Piłsudski ) mnie nie bolą, to osobiste myśli Brauna, moje są inne. Z całego spotkania najbardziej cennym dla mnie jest ukazanie mechanizmów działania grup trzymających władzę, okazuje się że jest ich całkiem sporo. Jak działają medialne stwory i zatrudnione w nich cyborgi. Język Brauna jasny, zdecydowany a o współczesnej polityce prawdziwy. Monarsze zapędy też wybaczam, chociaż marzeniem moim byłby Król Lech Kaczyński, Maria Królowa ( cudni ludzie ) i mały np. 40 osobowy sejm złożony wyłącznie z fachowców, ( Religa, Macierewicz, Gilowska, Kurtyka, czy im podobni, który zajmowałby się ustawami podając je na końcu do podpisania Królowi.