Anita właśnie napisała na twitterze:
"Czy ktoś kto wyrył gwoździem krzyżyki na drzwiach mojego samochodu chciał mi coś przekazać."
Może przypadek.
Ale od kilku dni dzieje sie cos przedziwnego. Idiotyczne zatrzymania, bezrozumne interwencje. Przypadki ludzi współpracujących z zespołem Macierewicza którym ktoś zawiesił martwą wiewiórkę. Człowiek ktorego pobito za to jak wykazał sitwę w TVP.
Chyba ktoś zaczął sie bać i nie wiedząc co z tym strachem zrobić postanowił się z nim podzielić.
Twierdze że wszystko wskazuje na to że przeszli do innego etapu.
Twierdze że szukają konfliktu właśnie teraz - zanim na ich urzedy ruszy nie tyle kolejny marsz pamięci, ale marsz młodych, oszukanych i zadłużonych z wielkim miast.
Mam wrażenie że zbliżamy sie do: wszystkie pałki na pokład, znaczy w ręce.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 1632 widoki
Nurni
Nurni - to nie przypadek
ale monitorowany przez "nich"
"...chciał mi coś przekazać"
admin
uważam że
wynik jest mocno niepewny
jestem prawie pewna
Dlatego ktoś mądrze apelował, by w przypadku dwudniowych wyborów
chrzanić wybory dwudnowe czy tygodniowe
do wyborów w niedzielę!
Nurni,
@ Nurni
Lisiewicz mówił, ze jego samochód obrzucono jajkami
Po pobiciu Michała Stróżyka
@pstrag z pliszki
Krzyżyki wyryte na samochodzie są dwa
Ja rowniez widze ze cos sie zaczyna.
Nie wiedziałam