Jak podaje Wprost, poseł PSL Leszek Deptuła dzwonił w momencie katastrofy do swojej żony. Tak zeznała w prokuraturze wdowa po tragicznie zmarłym. Kobieta nie odebrała połączenia, jednak pozostało nagranie na jej poczcie głosowej. "- Między godziną 9 a 9.30 na mój telefon przyszła poczta głosowa, na której było zarejestrowane nagranie głosu mojego męża, który krzyczał: "Asia, Asia". W tle słychać było trzaski, a właściwie to głos mojego męża był w tle. Słychać było też głosy ludzi, jakby głos tłumu. Nie rozpoznałam słów, był to krzyk ludzi. Nagranie trwało 2-3 sekundy. Trzaski były krótkie, ostre dźwięki. Tak jakby łamał się wafel lub plastik plus dźwięk przypominający hałas wiatru w słuchawce telefonu." W rozmowie z Wprost Joanna Krasowska-Deptuła potwierdza, że ponad wszelką wątpliwość dzwonił jej mąż w chwili katastrofy. Mówi też, że nagranie w poczcie uległo skasowaniu, o czym zawiadomiła ABW, które miało odtworzyć nagranie i je zbadać. Nie wiadomo jednak, czy agencja podjęła jakieś działania w tej sprawie. Okazuje się zatem, że to, co dla niektórych było nieprawdopodobne, znalazło potwierdzenia nie tylko w zeznaniach świadków, ale także w rejestrach operatora telekomunikacyjnego. Dziwi tylko, że ten kontrolowany zapewne przeciek, wypłynął dopiero teraz, po tym jak nieomal zlinczowano dziennikarzy, którzy pisali o podobnym przypadku wcześniej.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 2784 widoki
Są równi i równiejsi
Co ciekawe,
Nie wierzę
Gdyby wcześniej nie pisała "Gazeta Polska"
A czy nie wydaje się wam dziwnym fakt
Nie można "sprawdzać, co robi ABW"
A jeszcze jedno
podzielam obawy nicka Róg Bawoli
Ważne jest jeszcze jedno
Nurni
Trzeba być
Nietoperz
Róg Bawoli
Nurni
Nurni powiem tak
Mam bombę!
C2 to detonuj
Nie takie proste nietoperzu
nietoperz
Nurni
Czarek - puść nieco wiecej
wnimanje ! (off topic)
Nurni
C2 i pozostali blogerzy
Kisiel