Przekaz podprogowy

Przez Irena Szafrańska , 25/10/2010 [10:41]

Ósma edycja “Tańca z Gwiazdami” przynosi jednak wymierne efekty. Naród wpatrzony w skoordynowane pląsy zupełnie nie zauważa, że mu się pętla długów zaciska na szyi. Lud pracujący miast i wsi zagryza wargi z emocji, śledząc sejmową batalię o in vitro oraz bezpardonową walkę rządu z dopalaczami.Gazety donoszą, że jeden poseł ufundował nagrodę dla tego kto wskaże choć jednego wykastrowanego pedofila, gdy tymczasem nam pęka właśnie drugi próg ostrożnościowy. Jeszcze w piątek resort finansów przy okazji raportowania “Rzeczpospolitej” danych o deficycie sektora finansów publicznych zapewniał srebrnymi ustami ministra Bez PESEL,że cytuję “Nie przewidujemy przekroczenia drugiego progu ostrożnościowego, czyli 55 proc. PKB .” Nazajutrz na portalu informacyjnym GUS pojawił się komunikat następującej treści “Według prognoz Ministerstwa Finansów w 2010 roku deficyt sektora wyniesie 112 250 mln zł, tj. -7,9% PKB, a dług 782 964 mln zł, tj. 55,4% PKB.”

Do tego, że mój ulubiony minister tego rządu łże, zdążyłam przywyknąć. Liczyłam jednak, powiem szczerze, że następnego dnia w mediach podniesie się rwetes, bo konsekwencje dla obywateli wynikają z tego faktu całkiem policzalne. Już kilka tygodni temu o złamaniu w przyszłym budżecie  progu 55% pisał w swoich analizach Bank of America Merrill Lynch.

Tymczasem u nas cisza. Czy dziennikarze ekonomicznie nie mają wiedzy czy może brak im wyobraźni, a może zwykłej odwagi?. Z moich  doświadczeń osoby, która młodość spędziła w “dziesiątej potędze ekonomicznej świata” wynika, że tego ostatniego.

Żródlo:

http://www.parkiet.com/artykul/910015.html

http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1377_PLK_HTML.htm

kelner

kelner

14 years 11 months temu

z dwóch parkietów widzą jeden, i nie szkodzi że brakuje klepek, ważne że się błyszczy.
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

14 years 11 months temu

a miało być tak pięknie...
Bernard

równoważenie budżetu itd. Chyba ze UE rzuci jakieś koło ratunkowe i coś tam przeksięguje, schowa pod dywan, byle PO przetrwała do wyborów parlamentarnych... To milczenie mnie dziwi - myslałem, że Rostowski z mety zacznie pomstować że to wszystko przez PiS. ale może nawet peowcy powoli zauważają, ze od trzech lat rządzi Platforma...
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

14 years 11 months temu

nawet wśród żelaznego elektoratu PO... Popatrzcie na to, nie wiem czy znacie - tego pana nie można posądzić o pro-pisowskie ciągotki: Witold Orłowski: Polska stoi nad przepaścią. Rostowski za bardzo ryzykuje Polska jest za bardzo zadłużona, a minister Jacek Rostowski nie ma pomysłu na naprawę finansów - takie gorzkie słowa płyną z ust znanego ekonomisty profesora Witolda Orłowskiego. Po raz kolejny pojawia się też „groźba” balansowania nad przepaścią i możliwy „krok naprzód”. Witold Orłowski nie zostawia na projekcie przyszłorocznego budżetu autorstwa Jacka Rostowskiego suchej nitki. Chodzi głównie o nieustannie rosnące zadłużenie Polski: - Jesteśmy niezwykle blisko przepaści. To bardzo ryzykowne przez kilka lat balansować na jej krawędzi – mówi w wywiadzie dla portalu money.pl prof. Orłowski. Ostrzega również, że do konstytucyjnego progu granicy zadłużenie (55 proc. PKB) jest stanowczo za blisko. To sytuacja niebezpieczna bo może się okazać, że najmniejsze zachwianie na rynku doprowadzi do katastrofalnych skutków. Jak twierdzi Orłowski wystarczy jedno potknięcie polskiej gospodarki, a okaże się, że Polska nie tylko stanęła nad przepaścią, ale także dała duży krok naprzód. Wystarczy chociażby słabszy złoty, czy gorsza sprzedaż obligacji Pada również gotowe rozwiązanie dla Jacka Rostowskiego. Witold Orłowski twierdzi, że rząd powinien podjąć niepopularną decyzję i musi zlikwidować znaczną część ulg podatkowych. http://www.se.pl/wydarzenia/k…