Czy wiedzą państwo kto aktualnie wykonuje obowiązki głowy naszego państwa? Nie prezydent elekt Bronisław Komorowski, lecz Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Czy dla obywateli z tej wiedzy coś wynika? Oczywiście , że nie podobnie jak z przedwyborczych obietnic i zapowiedzi. Wartość tych ostatnich znający się na rzeczy podsumowali na 30 mld PLN. Najbardziej skorzy do szastania groszem byli kandydacie podczas debaty, którą mój kolega Marek Król określił jako rozmowę męża stanu z Jożinem z Bażin. Na całe szczęście w Polsce rządzi rząd a prezydent pełni, teraz już na pewno rolę notariusza. Widzowie tego wiedzieć nie musieli, a nawet nie powinni, bo tak realizowana polityka to sztuka wprowadzania w błąd.
Na tym by przeciwnika , czyli ciemny lud wprowadzić w błąd głowią się od lat zastępy mędrców , wykorzystując do tego cały arsenał środków do demontażu wrogiego państwa. Aż 85% z nich to narzędzia propagandowe służące do zdemoralizowania społeczeństwa szczególnie poprzez pozbawienie go szacunku do własnych symboli i instytucji państwowych. Dzięki temu można sobie odpuścić sporą część wydatków na policję i armię, bo kłamstwo wprzęgnięte w mechanizm propagandy i dezinformacji jest po stokroć bardziej skuteczne od oręża. Prócz kłamstwa nie do przecenienia staje się wzbudzani atmosfery permanentnego konfliktu i zagrożenia.
Te i inne tego typu oczywistości od lat rozpowiadali zbiegli na zachód byli agenci KGB. Pewną jednak nowość stanowi informacja o lekturach obowiązkowych zatwierdzonych w centrali na Łubiance. Jedną z nich jest dzieło chińskiego taktyka wojny z VI w ne niejakiego Sun Zi. Nawet pobieżne zapoznanie z jego treścią pozwala przewidzieć kolejne “happeningi” kaleki z Biłgoraja.
Tymczasem w sieci pojawiły się pytania skierowane przez blogerów do owego Janusza Bez Penisa. Są tak samo chamskie i pełne insynuacji jak te które zwykł stawiać czołowy propagandysta obecnej ekipy rządzącej. Niestety żadne media nie odważyły się na ich publikacje, choć zgodnie z zasadą symetrii powinny przekazywać wszystko co dotyczy osoby tzw. kontrowersyjnego posła. Ta ułomność to dopiero zapowiedź tego co nas czeka, gdy obecny układ władzy odpolityczni już wszystkie media. Zapanuje wówczas ” ładiporządek”, a sądząc po giełdzie nazwisk szefów mediów publicznych, nawet syfiLis. Przedsmak tego ostatniego mamy biorąc do ręki nową , odzyskaną wersję tygodnika “Wprost”.
Nikt już wówczas nie ośmieli się publikować takich danych jak te dotyczące zwiększającej się liczby osób żyjących w ubóstwie , informacja o topniejącym klubie milionerów być może przejdzie, jeśli prawdziwi “władcy marionetek” uznają że może ona złagodzić nastroje sfrustrowanych. W przeciwnym razie , nie ma na co liczyć. My, urodzeni w PRL pamiętamy doskonale zapewnienia propagandy sukcesu o dziesiątej potędze gospodarczej świata, kojarzymy nazwiska czołowych propagandystów tamtej epoki, przypadkowo tylko zbieżne z grupą magnatów medialnych obecnego systemu. Zatem do zobaczenia w internecie, póki co.
http://tlumacz-literatury.pl/index.php?page=publikacje_sztukawojny
propaganda bandy
@kelner
Pani Ireno
@Polaczek
Pani Ireno
Pani Ireno,
@Godziemba
Nawet Fakt o tym napisał
pani prezydentowa