Polska "wadliwą demokracją" - Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina (Ziemkiewicz, Magierowski)

Przez Blogpress , 24/04/2013 [08:46]
Pod nieobecność złożonego chorobą Stanisława Janeckiego przegląd tygodnia w Klubie Ronina poprowadził Rafał Ziemkiewicz w towarzystwie Marka Magierowskiego. Tydzień obfitował w wiele ważnych, z których niektóre gdyby nie tragiczne byłyby doprawdy komiczne... P1400891m Rafał Ziemkiewicz rozpoczął od przypomnienia kuriozalnego wyroku sądu, który zbrodnię z grudnia 70 roku, gdy na rozkaz komunistycznych przywódców wojsko strzelało do mieszkańców Wybrzeża uznał za „bójkę ze skutkiem śmiertelnym”... „Sąd Rzeczpospolitej Polskiej zdemaskował pisowskie kłamstwa jakoby bójka do której doszło na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku była jakąś masakrą, rewoltą, rozruchami... Nie. Była bójką, pobiciem ze skutkiem śmiertelnym za pomocą kul karabinowych...” Marek Magierowski odnosząc się do tej sytuacji: „Byłoby śmieszne, gdyby nie było tragiczne...” Magierowski przypomniał, że w Niemczech właśnie odnaleziono 90 letniego członka personelu obozu koncentracyjnego... Sam proces masakry grudnia ’70 trwał 20 lat, głównie przez obstrukcję ze strony sądu - przesłuchano ponad 1300 świadków, którzy nie mogli mieć żadnej wiedzy o decyzjach władz PRLu... Rafał Ziemkiewicz: „W momencie, kiedy ktoś uczciwy dojdzie do władzy musi stworzyć specjalny trybunał, który będzie zajmował się ściganiem zbrodni komunistycznych.” Na zwykłe sądy publicyści nie liczą, zwłaszcza w świetle wykładni sędziego Gardockiego, która praktycznie znosi odpowiedzialność sędziów za wyroki czasów komunistycznego bezprawia... Marek Magierowski: „Nie napiętnowano zła. Zła nie nazwano złem w roku 89. Moim zdaniem szansa została bezpowrotnie stracona. Gdy rozpoczęły się obrady okrągłego stołu stało się coś wręcz przeciwnego, zło zostało nazwane pół-dobrem...” Mówiono o dymisji ministra Budzanowskiego, również o tarnowskich Azotach za których sprzedażą Rosjanom lobbował nie tylko Aleksander Kwaśniewski, ale również Jan Krzysztof Bielecki... W nawiązaniu do promocji biografii Angeli Merkel, w której uczestniczył Donald Tusk, publicyści skrytykowali politykę zagraniczną „poklepywania po plecach”, jaką prowadzi minister Sikorski i jaką prowadził Bronisław Geremek czy jakiej przewodził Jerzy Buzek. Marek Magierowski: „Proszę mi przypomnieć jedną rzecz z okresu kadencji Jerzego Buzka jako szefa Parlamentu Europejskiego, którą Polska zyskała na jego obecności w i zajmowaniu przez niego fotela szefa PE...” „Premier i minister spraw zagranicznych starają się budować bliskie, przyjacielskie kontakty jedynie z Niemcami. Przestaliśmy rozwijać dobre relacje z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, co będzie się nam długo odbijać czkawką.” W minionym tygodniu światło dzienne ujrzały dwa ważne raporty dotyczące przestrzegania praw człowieka stanu demokracji na świecie. Rafał Ziemkiewicz: „Doroczny raport departamentu stanu Stanów Zjednoczonych, gdzie stan przestrzegania praw człowieka i wolności obywatelskich w Polsce jest oceniony bardzo jednoznacznie. Odnotowane są wszystkie wydarzenia, które nas niepokoją, a nie niepokoją elit, tzw. wiodących mediów – skazywanie kibiców za transparent „Donald matole, twój rząd obalą kibole”, skazywanie za hosting strony internetowej zawierającej żarty z prezydenta, proces jaki mają Stanisław Janecki i Dorota Kania za publikację o pewnym byłym TW, czy sprawa koncesji dla Telewizji Trwam.” Drugi raport to raport Economist Intelligence Unit w którym Polska zajęła 44 miejsce (za Jamajką i Timorem Wschodnim) w rankingu indeksu demokracji i została zaliczona do grupy „demokracji wadliwych”. Rafał Ziemkiewicz przypomniał powód, który był pretekstem usunięcia Jacka Sobali z Trójki – był to udział w koncercie ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej w czasie którego „powiedział parę słów ku pokrzepieniu serc”. Dziś szefowa PR III Magdalena Jethon organizuje manifestację wraz z GW i Bronisławem Komorowskim... Salwy śmiechu wzbudził temat zegarków ministra Nowaka, który utrzymuje, że drogie, luksusowe czasomierze pożycza od znajomego, a spotyka się z biznesmenami robiącymi złote interesy na państwowych kontraktach. Marek Magierowski: „Dziennikarze wykryli, że w ciągu ostatnich dwóch lat pojawiał się z sześcioma różnymi zegarkami. [...] Trzeba nie mieć połowy płata mózgowego, żeby pokazywać się wyborcom w takim stroju i oprzyrządowaniu...” Kolejnym wydarzeniem, które miało miejsce w niedzielę były wygrane przez Prawo i Sprawiedliwość i Bolesława Piechę wybory uzupełniające do Senatu w Rybniku: „Być może nie pokazuje to zmiany preferencji, ale na pewno pokazuje dużą demobilizację elektoratu Platformy i SLD.” Publicyści mówili też m.in. o skandalicznej wypowiedzi Bogdana Borusewicza o obchodach rocznicy Powstania Styczniowego, zakazie krytyki decyzji prezydent Łodzi w sprawie absurdalnej inwestycji dworcowej, o medialnym Matrixie i tym jak się żyje na prowincji. Te i inne tematy na filmie:
IMG_3844m IMG_3855m IMG_3859m IMG_3863m P1400894m P1400897m IMG_3828m Relacja: Bernard i Margotte
Polaczek

Umiłowanie zegarków, to stara szkoła. Być może ten ponizej był jakimś krewnym Nowaka ?

tumry

tumry

12 years 6 months temu

A moim zdaniem diagnoza prawna dotycząca wypadków grudniowych jest zadziwiająco trafna. Oto bowiem towarzysze rozgrzewając się - zimno było - pobili się na niby w trakcie obrad tzw. Biura Politycznego. Podobno znakomity "Polak" tow. Moczar Mieczysław Mykoła za pomocą popielniczki wyperswadował był to i owo tow. Gomułce Władysławowi. Ten czując się niemal jak święty z racji urodzenia się w Białobrzegach Franciszkańskich, odpowiedział miłością i oddalił się z powodu pogorszenia stanu zdrowia. Wyladował w szpitalu. Długo już nie pociągnął. To jest istota zagadnienia, którą znakomicie rozgryzł polski niezależny sąd. A to, że na skutek pewnych perturbacji, zginęli jacyś podżegacze wojenni lub kandydaci na nich, uratowało wielu życie, w razie gdyby ich knowania doszły do skutku.
tumry

tumry

12 years 6 months temu

A propos znakomitego ministra Nowaka Sławomira Ryszarda, to jako model wytrawny i dysponujący zabytkowym modelem blaszanego zegarka produkcji Sowietów, którym dysponował podczas jarmarku urządzonego wraz z przedsiębiorcami, to ów wiele stracił na wymianie czasomierza. Otrzymał ci on bowiem w zamian byrżuazyjny model zegarka firmy Patek Philippe, który w dodatku został wyprodukowany w fabryce nie ukradzionej Niemcom, a założonej przez Polaka, powstańca styczniowego. Tak więc w okolicznościach, w których powstanie to zostało ogłoszone przez znakomitego historyka Borusewicza Bogdana Jana jako marnej jakości - Sławomir Ryszard stracił ci na tym jak cholera. Naraził się przy tym niezmiernie dotkniętemu geniuszem przez Boga, Tusk Donaldowi Franciszkowi też historykowi, który nie dopuścił by Sejm uczynił rok 2013 rokiem Powstania Styczniowego. Czyżby kariera ministra Nowaka leżała już w gruzach jak to ogłosiły to niedawno między wierszami fenomenalne Moskowskije Nowosti.