Stawiamy pytania, bo mamy prawo do prawdy

Przez Blogpress , 11/12/2012 [17:30]
P1350830m "Nie ma Polski bez wolności, bez solidarności i bez niepodległości. Nie ma Polski bez prawdy o Smoleńsku" – powiedział Jarosław Kaczyński pod Pałacem Prezydenckim na zakończenie Marszu Pamięci trzydzieści dwa miesiące po tragedii smoleńskiej. W archikatedrze warszawskiej została odprawiona msza święta w intencji Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz wszystkich ofiar katastrofy w Smoleńsku. Wśród licznie zgromadzonych uczestników były rodziny ofiar tragedii, w tym Ewa Błasik, Jarosław Kaczyński, Andrzej Melak, Jerzy Mamontowicz. Towarzyszyli im parlamentarzyści, m.in. Anna Fotyga, Jadwiga Wiśniewska, Andrzej Duda i Antoni Macierewicz, wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości, a także górnicy i przedstawiciele Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego. Na mszy był obecny także red. Tomasz Sakiewicz. Wśród koncelebransów znaleźli się ks. Bogdan Bartołd i o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja. Homilię wygłosił biskup Antoni Dydycz, ordynariusz diecezji drohiczyńskiej, który powiedział m.in.: IMG_3638m "Nie ma innego sposobu, aby dotrzeć do prawdy, jak za pośrednictwem pytań. A tych pytań jest wiele. Jak to się stało, że lotnisko nie było należycie przygotowane? A co się działo później? Nasza telewizja oficjalna pokazywała mężczyznę, który miał w ręku komórkę, na którą nagrał jakieś strzały. Gdzie ten człowiek? Co z tym dowodem? Gdzie byli nasi ludzie zabezpieczający przylot? Kto był przy zabezpieczaniu i rozpoznawaniu ciał? Mieli być nasi fachowcy, a nie byli. Wysokie autorytety zapewniały, że ziemia na miejscu tragedii była na pół metra przekopana… Nic z tego. W pracach przy porządkowaniu ciał i wkładaniu do trumien miało uczestniczyć 20 tysięcy naszych specjalistów. Tymczasem i oni się nie zgłaszają. Miał wystarczyć jeden telefon „na górę”, aby wszystko można było załatwić godnie. Podobno było ich osiem, ale nic z tego nie wynikło. (..) Stawiamy pytania, bo mamy prawo do prawdy". Biskup Antoni Dydycz poruszył także w swojej homilii sprawę Komisji Majątkowej. IMG_3598m IMG_3626m IMG_3640m IMG_3682m IMG_3709m IMG_3712m IMG_3742m IMG_3752m IMG_3760m Po Mszy św. wyruszył Marsz Pamięci pod Pałac Prezydencki, tam zostały złożone kwiaty i zapalone znicze. IMG_3766m IMG_3800m IMG_3787m P1350845m P1350830m IMG_3808m Na zakończenie Marszu Pamięci do zebranych na Krakowskim Przedmieściu jego uczestników głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński, który powiedział:
"Patrzę na Państwa, na każdego z was z wielką radością. To 32 miesiące, a ten marsz ciągle trwa. I ciągle jest potrzebny, bo nie osiągnęliśmy tego co jest naszym celem. Naszym celem jest prawda, uczczenie poległych. Prawda jest coraz bliżej. Każdego miesiąca możemy powiedzieć, jest coraz bliżej. Do uczczenia poległych ciągle daleko. Ciągle ci, którzy boją się prawdy, którzy boją się tej nowej, szczególnego rodzaju, tradycji, która zaczyna się rodzić, tego odrodzenia polskiego patriotyzmu, którego łączy się z Smoleńskiem, mają możliwość, mają tyle siły, by to zablokować. Ale bądźcie pewni, zbliża się czas, w którym będziemy mogli powiedzieć: Nasze dzieło zostało dokonane, gdyż ustaliliśmy prawdę, jeśli będzie trzeba, ustaliliśmy winnych, i oddaliśmy hołd tym, którzy odeszli w tragicznych okolicznościach, czyniąc swą powinność wobec Ojczyzny, na czele z prezydentem RP śp. Lechem Kaczyńskim. Jego pomniki, pomniki wszystkich ofiar muszą stanąć w Warszawie, muszą stanąć w całym kraju, bo tylko wtedy wypełnimy swój obowiązek i tylko wtedy w sferze symbolicznej powtórzymy to, co było ideą tej prezydentury, tej władzy, ideą najważniejszą i dziś, która leży u podstaw godnej egzystencji naszego narodu - ideą Polski wolnej, solidarnej i niepodległej.
IMG_3824m
Historia potoczyła się tak, że 23 lata po pamiętnym roku 1989 ciągle musimy o to walczyć, walczyć o realizacje tych idei. Walczymy, będziemy walczyć i zwyciężymy. Ale tylko wtedy, jeżeli pozostaniemy czynni, nie będziemy się cofać przed przeciwnościami. Tych przeciwności jest i będzie wiele, ale zwycięstwo należy do odważnych, konsekwentnych i wytrwałych. Już w najbliższych dniach, już w najbliższy czwartek będziemy mogli po raz kolejny pokazać, że trzy idee: Polska wolna - wolności, solidarna - solidarności, suwerenna i niepodległa to jest to, czego oczekujemy, czego chcemy, co mamy w swoich sercach, co mamy w swoich umysłach. 13 grudnia, jak mówił o tym dzisiaj ksiądz biskup Antoni Dydycz, spotkamy się o 18.00 na placu Trzech Krzyży po to, by najpierw oddać hołd poległym 13 grudnia, w grudniu 1970 roku, i w następnych wydarzeniach lat 80. I następnie przejść pod pomnik Piłsudskiego z jedną ideą - nie ma Polski bez wolności, bez solidarności i bez niepodległości. To są prawdy wieczne, ale dziś do nich trzeba dodać: nie ma Polski bez prawdy o Smoleńsku".
Marsz i Apel Pamięci Apel w imieniu organizatora odczytała Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego klubu Gazety Polskiej: P1350878mn "Ponad dwa i pół roku temu harcerze w asyście tysięcy ludzi umieścili przed Pałacem Prezydenckim Krzyż Pamięci. Krzyż ten najpierw przy zachęcie władzy i reżimowych mediów był atakowany i profanowany, a następnie został internowany, tak jak 13 grudnia internowano działaczy Solidarności> (..) Katastrofy smoleńskiej zapomnieć się nie da. Mówi się o niej coraz głośniej i w Polsce i za granicą. Krzyż zwraca uwagę jedynie na wymiar duchowy tej tragedii. Jeżeli ktoś chce pojednania, szybciej znajdzie go pod Krzyżem niż przez cenzurę i zacieranie pamięci. Bez Krzyża nienawiść będzie zbierała coraz większe żniwo". Następnie przemawiali: Andrzej Melak,, Cezary Jurkiewicz, przedstawiciel górników, a na końcu odmówiono modlitwy i zaśpiewano "Rotę". IMG_3829m P1350911m P1350913m P1350915m Relacja: Margotte i Bernard
Pies Baskervillów

W całym kraju działają dziesiątki firm proponujących szybką gotówkę – dla przedsiębiorstw, rolników i osób fizycznych – w zamian za zabezpieczenie w postaci nieruchomości. – Zainteresowanie jest ogromne – mówi „Rz" Krzysztof Woźniczko, właściciel firmy Feniks-Kredyty z Legnicy. – Kowalski, któremu wypowiedziano kredyt, i grozi mu komornik, szuka pomocy poza bankiem – wyjaśnia. Firmy pożyczkowe najczęściej tylko pośredniczą pomiędzy osobami, które potrzebują gotówki, a tzw. prywatnymi inwestorami. – Są to często właściciele przedsiębiorstw, czynnie zaangażowani w prowadzenie biznesu, urzędnicy na stanowiskach kierowniczych i dyrektorzy finansowi przedsiębiorstw – informuje warszawska firma pożyczkowa Va Banque. Oferowane kwoty wahają się od 10 tys. zł nawet do... 10 mln zł. Takie pożyczki, mimo zabezpieczenia w postaci mieszkania, domu czy nieruchomości rolnej, często są bardzo wysoko oprocentowane. Pożyczając 20 tys. zł, każdego miesiąca trzeba płacić nawet do 2 tys. zł odsetek, plus kilka procent dodatkowo za każdy dzień zwłoki. To dlatego, że tego typu pożyczki nie podlegają przepisom ustawy o kredycie konsumenckim ograniczającym wysokość odsetek. Według prawników można próbować walczyć w sądzie o uznanie odsetek czy kar umownych za zbyt wysokie, ale takie sprawy są bardzo trudne. Kiedy dłużnik przestaje spłacać zobowiązania, często okazuje się, że na mocy umowy notarialnej zgodził się, aby właścicielem jego majątku został pożyczkodawca. Taka forma zabezpieczenia jest zgodna z prawem. – Są inwestorzy, którzy tylko czyhają na przejęcie domu czy mieszkania dłużnika – przyznaje właściciel jednej z firm pożyczkowych. Komornicy mówią, że w ostatnich dwóch latach wzrosła liczba licytacji nieruchomości odebranych w wyniku przewłaszczenia. – Zdarza się, że wierzyciel, jako nowy właściciel, proponuje dłużnikowi wynajem mieszkania w ramach dalszego ściągania rat kredytu, a jeśli to nie zadziała, występuje o eksmisję – mówi Robert Damski, rzecznik Krajowej Rady Komornicznej. Przyznaje, że sam brał udział w kilkunastu takich licytacjach. ................................. modlitwa modlitwą,ale czas wystawic rachunek!!
tumry

tumry

12 years 11 months temu

Skoro władza ignoruje kluczowe pytania zadawane przez społeczeństwo, to trzeba ją do odpowiedzi zmusić. Najlepiej tak, żeby przez ruski miesiąc popamiętała naszą reakcję mentalnie. Przy czym słowo 'ruski' ma tutaj szczególne znaczenie. "Jezus" Maria Karol Bronisław zareaguje na pewno, bo poleci i doniesie gdzie trzeba. A Chruszczowa Gomułka kiedyś pogonił i ten miast 'szagać pa Maskwie' polatał sobie nad Warszawą, by wreszcie jego samolot prawie już bez paliwa mógł wylądować. Chruszczow po takim przyjęciu był podobno spietrany. Społeczeństwo musi sprawić, żeby i Tusk z ferajną się spietrali i to mocno.