D. Tusk drwalem i decyzyjnie ścina - tylko czy właściwe drzewa?

Przez krzysztofjaw , 04/08/2011 [21:44]

Witam
 

Prawdę powiedziawszy i ją napisawszy... nie chce mi się pisać o ludziach nie zasługujących na żadne zainteresowanie, ale niestety... niejako niektórzy z nich  mają duży wpływ na moje życie i życie mojej Ojczyzny.
 

Takim to tworem jest m.in. niejaki Donald Tusk, który ciągle nieświadomie i notorycznie kradnie nazwisko pewnemu Koziołkowi...
 

Wiele już o nim napisałem i w sumie nieraz żałuję, że aż tyle czasu zmarnowałem na jego krytykę... Krytykować wszakże można, ale jakąkolwiek wartość...  Jakże mi wewnętrznie teraz jakoś nieswojo, że być może - teraz ja nieświadomie - swoim zainteresowaniem dodawałem mu jakichś nieistniejących wartości, które winny być skrytykowane...  No... trudno... mam nadzieję, że kiedyś ten człowiek nawróci się na stronę dobra i moja krytyka zyska wtedy wstecznie jakiś sens...
 

Wziąwszy jednak pod uwagę jak ogromny wpływ może ten Pan mieć (i ma niestety) na koleje losu mojej Ojczyzny muszę zareagować zadając m.in. pytania temu Panu...
 

Proszę Pana. Dzisiaj powiedział Pan: "jako rząd jesteśmy bardzo zdeterminowani, by szybko i - jak sądzę niebezboleśnie - wdrażać rekomendacje komisji Millera". Wypowiedział Pan te słowa rozwiązując 36  Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego.
 

Mam nadzieję, że chyba decyzją tą niejako nie chciał Pan bardziej uprawdopodobnić hipotetycznej winy pilotów jako głównych sprawców tragedii smoleńskiej?
 

Oczywiście, że na pewno nie!... i z góry przepraszam za taką sugestię. Jak ja w ogóle mogłem tak pomyśleć? Przecież to zapewne pierwsza decyzja z wielu kolejnych, które Pan podejmie jako pokłosie raportu rządowego nt. tragedii smoleńskiej... Nieprawdaż... sam Pan wspomniał o zdeterminowaniu we wdrażaniu...
 

Jak ja się cieszę! Pan zareagował decyzją na wyniki owego raportu... Wreszcie okazał się Pan godny premierowania... Zaczął Pan być drwalem chcącym wyciąć "chore drzewa" niszczące Polskę.
 

Brawo jeszcze raz i czekam na kolejne decyzje... m.in. w sprawie wyjaśnienia przyczyn złego naprowadzania pilotów przez rosyjską "wieżę kontrolną" i Rosjan w niej zasiadających...  To będzie zapewne drugi z kolei obszar "zdeterminowanego wdrażania"... Trzecim winna być sprawa ukarania tych, co uważali, iż był to lot cywilny a nie wojskowy...
 

Czekam na te decyzje... wybory wszak niedługo... i mam nadzieję, że nie wytnie Pan też, w tym drwalskim ferworze, zdrowych i pięknych drzew lub całego "lasu"... a tego się najbardziej niestety boję... Nie chciałbym aby przyszłe pokolenia ze smutkiem konstatowały: Był las a nie było nas.... a jak będzie las to już nie będzie nas... 

Panie D. Tusku... błagam... niech Pan nie wycina wszystkich drzew... 
 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

http://krzysztofjaw.blogspot.com/ [email protected] 

Tubylczy

możemy przeczytać:

Bazujący na stołecznym Okęciu 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego "Obrońców War­szawy" wywodzi swój rodowód z bohaterskich eskadr okresu II Rzeczypospolitej oraz dywiz­jonu z czasów II wojny światowej. Tradycje pułku zapoczątkowała w 1918 roku 3. eskadra wywiadowcza, następnie 13. eskadra lotnicza (liniowa) oraz 19. eskadra towarzysząca (obser­wacyjna) 1. pułku lotniczego.

Pułk szczyci się sie takżetradycjami jednostki utworzonej na ziemi brytyjskiej w ramach polskich Sił Powietrznych. Wojenne dzieje 301. dywizjonu bombowego zie­mi pomorskiej rozpoczęły się w 1940 roku. W późniejszym okresie ze względu na duże straty dywizjon przeformowano najpierw w 3. eskadrę polską 138. dywiz­jonu do zadań specjalnych RAF, a następnie w 1586 specjalnego przeznaczenia.

Czy kogoś może więc jeszcze dziwić, że Tusk go likwiduje ?!

 

Wszystkie decyzje Tuska wydają się być podejmowane tylko na pokaz.

Mają zostać dobrze odebrane przez zaprzyjaźnione media.

Gdy jednak przyjrzymy się bliżej tym szaleńczym poczynaniom Tuska,

można w nich dostrzec pewną prawidłowość:

Tusk ścina tylko polskie drzewa !