Gross jest antysemitą!

Przez igorczajka , 15/03/2011 [13:11]
W każdym odpowiednio licznym zbiorowisku ludzi zajdą się jednostki, których postawa i zachowanie mogą być dowodem na dowolną tezę. Polska nie jest tu wyjątkiem i różne siły próbują realizować swoje cele wyolbrzymiając różne wyjątkowe jednostkowe zjawiska dla realizacji specyficznej gry. Jeśli jednak potraktować historię Polski czysto instytucjonalnie, na poziomie prawa, a nie ludzkich patologicznych zachowań, kraj nad Wisłą może objawić nam zupełnie inną twarz, niż przyprawiana mu przez różne środowiska gęba wykrzywiona nienawiścią. W Polsce istnieje bardzo długa tradycja religijnej tolerancji, gościnności i otwartości na obcego. Przecież to nie przypadkowo właśnie w Polsce znalazły schronienie całe zastępy Arian, Kalwinów, Husytów, to właśnie do Polski uciekali Żydzi z całej Europy przed ustawowo dekretowanymi pogromami. Przez kilkaset lat współżycia wymieszaliśmy się ze sobą i bardzo silnie związaliśmy kulturowo. I to pomimo, że polskie przywiązanie do wiary i języka jednak nie przestało dominować. To naturalne, że w sytuacji wielkich ludzkich migracji rodziły się napięcia. Ale wobec zewnętrznego zagrożenia zawsze wszyscy mieszkańcy Polski stawali ramię w ramię, by bronić swojego domu. Czy Pawlak z Kargulem toczyli spór narodowościowy? Podczas demonstracji patriotycznej przed Powstaniem Styczniowym, gdy na czele protestacyjnego marszu został zabity Polak niosący krzyż, idący obok niego Żyd podniósł ten krzyż i szedł dalej ramię w ramię z księdzem. Nie mylmy sąsiedzkich sporów o miedzę z religijno-narodowościowymi uprzedzeniami! Żydzi są bardzo głęboko osadzeni w polskiej kulturze i polska kultura bardzo dużo Żydom zawdzięcza. Genialny i jedyny w swoim rodzaju Bruno Schulz pisał po polsku. Głęboko humanistyczny Janusz Korczak pisał po polsku i oddał życie przeciwko NIEMIECKIEMU bestialstwu. Jankiel w Panu Tadeuszu pełni rolę Stańczyka, nie tylko najpiękniej grając na cymbałach, ale wypowiadając wiele mądrości trafnie opisujących otaczająca go rzeczywistość. Nikt dzisiaj nie sądzi, że Mickiewicz w taki, a nie inny sposób pokazał tego żydowskiego karczmarza tylko dlatego, że jego matce przypisuje się żydowskie korzenie. Dzisiaj główny konkurent do stanowiska prezydenta Stolicy, Czesław Bielecki także otwarcie mówi o swoich żydowskich korzeniach i nikomu w trakcie kampanii wyborczej nie przyszło do głowy, by robić z tego najmniejszy nawet problem. Siła polskiej kultury wynika z jej otwartości i z kryteriów jakimi się posługuje w kwalifikacji swój-obcy. Nawet czarny Olisadebe mógł być przez Polaków uznany za swojego, jeśli swoją grą przyczyniał się do sukcesów polskiej reprezentacji. Nawet rodowity Gross, bez cienia żydowskich korzeni, może być uznany za obcego jeśli szkaluje Polskę i Polaków. Kwestia działania na szkodę lub na korzyść Polski jest głównym kryterium w ocenie. Nie pochodzenie czy wyznanie. W różnych momentach naszej historii tą państwową solidarność próbuje się co jakiś czas rozbijać. Nie ma groźniejszego przeciwnika niż duży 40-milionowy kraj w centrum Europy zjednoczony wokół własnych interesów. Tą zagrażającą jedność trzeba niszczyć wszelkimi dostępnymi środkami. Bardzo łatwym i niestety stosunkowo skutecznym narzędziem jest rozniecanie nastrojów ksenofobicznych. Służył temu zorganizowany i sterowany przez komunistyczną bezpiekę pogrom kielecki w 1946 roku. Załatwieniu wewnętrznych partyjnych sporów o miedzę służyła antysemicka nagonka w 1968 roku. W 1989 roku straszono nas demonami nacjonalizmu, by uzasadnić mazowieckiego grubą kreskę. Dzisiaj ten sam cel jest realizowany za pomocą książek Grossa. Autor ten doskonale wpisuje się w tradycyjną linię destrukcji polskiej międzyludzkiej solidarności. Solidarności, która sprawiła, że to właśnie Polacy stanowią najliczniejszą grupę na liście Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. I to pomimo tego, że okupowana Polska była jedynym krajem na świecie, gdzie za przekazanie Żydowi kromki chleba groziła natychmiastowa śmierć. Polacy nigdy nie utworzyli kolaboracyjnej organizacji, nigdy żaden polski dekret nie wspomagał tropienia Żydów i innych ludzi wyjętych przez NIEMIECKIE prawo poza nawias człowieczeństwa. A przecież działo się tak i we Francji i w Holandii i w wielu innych europejskich krajach. Książki Grossa są jak splunięcie w twarz wybawcy, który dla ratowania cudzego, narażał własne życie. To jest gorsze niż stawianie pomnika ukraińskim banderowcom na terenie Przemyśla. Jedyny cel jaki dostrzegam w tych publikacjach, to właśnie wzbudzenie frustracji i nienawiści. Rozbudzenie niechęci i żalu, który następnie będzie można pokazać jako uzasadnienie dla dalszych działań. Jest to dużo łagodniej przeprowadzany kielecki pogrom, haniebna prowokacja, która osiągnie cel, gdy jakiś mniej kontrolujący emocje narwaniec, da fizyczny wyraz swojemu oburzeniu. Wtedy będzie można go pokazać palcem jako dowód, że Gross ma rację. Trzeba powiedzieć sobie otwarcie: Jan Tomasz Gross szerzy w Polsce antysemityzm! A to jest zakazane przez prawo. Robi to nie wprost, stosuje do tego celu sprawdzone komunistyczne metody dezinformacji i manipulacji. W skład stosowanych narzędzi wchodzi nie tylko wyolbrzymianie i nadinterpretacja marginalnych zachowań, ale także najzwyklejsze ordynarne kłamstwo, czego naczelnym przykładem jest sławne zdjęcie, wokół którego buduje całą narrację swojej książki. Czy nie jest to ta sama kategoria manipulacji co twierdzenie, że krematoria w Oświęcimiu były urządzeniami do ogrzewania baraków? A kłamstwo oświęcimskie jest przecież ścigane z urzędu. Tymczasem zamiast napiętnowania, mamy medialne wsparcie dla tej szerzącej nienawiść narracji. Warto notować, kto podbija bębenek grossowego kłamstwa. Zaskarżenie szowinistycznych działań Grossa pewnie nie jest w obecnych warunkach możliwe, jednak warto zauważać, kto pomaga w generowaniu tej antysemickiej atmosfery. Warto otwarcie demaskować rzeczywisty cel tych działań oraz pamiętać kto je wspierał. Być może w pewnym momencie dojdziemy do wniosku, że nie warto się ograniczać i należy pójść ścieżką przetartą przez środowiska żydowskie, ale także szkockie i różnych innych narodowości. Być może przyjdą jeszcze procesy przed międzynarodowym trybunałem o szkalowanie dobrego imienia Polski i rozniecanie nacjonalistycznej nienawiści. Przyjdą, gdy uświadomimy sobie jaki jest rzeczywisty cel podejmowanych działań. Zamilczanie Grossa i innych oświęcimskich kłamców wcale nie jest dobrą metodą, bo ten rodzaj bezczelności nie spocznie, póki nie będzie kategorycznej reakcji.
dodam

dodam

14 years 7 months temu

Świetny tekst, bardzo bliski każdemu, kto jest wolny zarówno od antysemityzmu, jak i filosemityzmu, bliski  spojrzeniu Bronisława Wildsteina. Niestety bardzo trudno dotrzeć z takim przekazem do czytelników GW. Wiem, bo próbowałem.  Co gorsze Gross znajduje wsparcie w niektórych środowiskach żydowskich. Jakby nie mogły dotrzeć do nich dość oczywiste argumenty wyłożone w pierwszym akapicie i dyskwalifikujące produkcje Grossa dobrze uzasadnione, ciężkie zarzuty mijania się z prawdą.

Pozdrawiam,

Polaczek

,,Nie wątpię że będę miał udział w przyszłym świecie. Kiedy stanę przed Najwyższym Sądem, i zapytają mnie "Czy uczyłeś się jak należy?" A ja znów odpowiem "Nie". I zapytają mnie po raz trzeci: "Czy, jak należy czyniłeś dobro?" A ja po raz trzeci zaprzeczę. A wtedy wydadzą wyrok: "Mówisz prawdę. Ze względu naprawdę należy Ci się udział w przyszłym świecie."'' słowa od swoich proroków, Cadyka Elimelecha. To coś jest podobne do stwierdzenia Owsiaka ,,róbta co chceta'', czekając na Zbawiciela. Dlatego Gross, czy mówi prawdę czy łże, będzie wybawiony bez żadnych konsekwencji. I po co doszukiwać się jakichś wymyślnych postaw anty.. lub filo.., jak oni wysysają łganie z mlekiem matki.
dodam

Nie podejmę dyskusji na temat kanonów tej wiary, a tym bardziej tego, które z nich są obowiązujące, a które nie. Jest to teren dla mnie zupełnie dziewiczy.
Polaczek

to jest jeden z przykładów pobieranych nauk przez tych antyświatów.
dodam

A może to należy rozumieć tak, że odwaga cywilna, mówienie prawdy jest cnotą najwyżej cenioną? To byłoby bliskie naszym normom kulturowym. Jeśli tak, to Gross podeptał te wskazania. Jest zatem antysemitą w dwunasób.
Bernard

Jedna pochodzi z ksiażki calonego z Sobiboru Żyda, który wracał na miejsce obok obozu by odnaleźć ukryte tam kosztowności. Drugim są relacje z ekshumacji w Bykowni, gdy odkrywano wielokrotnie plądrowane masowe groby. Nie tylko Polaków przecież. Jakoś nikt nie mówi, że całe społeczeństwo ukraińskie to tylko hieny cmentarne...
Polaczek

Tego człowieka nie interesuje ani prawda ani Żydzi. Jest to działanie marketingowe mające na celu wykreowanie poczucia winy Polaków i dobrowolne samo ukaranie poprzez przekazanie 65 mld USD na organizację, którą prawdopodobnie ten pan reprezentuje. Każdy zarabia jak może.
dodam

Podzielam opinię Autora, że działania Grossa wpisują się w szerszy plan dezintegracji społeczeństwa polskiego. Mieści się w tym kreowanie poczucia winy. Różne motywy przyświecają różnym środowiskom posttotalitarnym uczestniczącym w tym planie. W przypadku Grossa są to prawdopodobnie te same co w przypadku Michnika: próba usprawiedliwienia, racjonalizacji potwornych zbrodni komunistycznych swoich przodków, rodzeństwa, przyjaciół z dawnych lat. Źródłem informacji dla Grossa są dawni ubeccy oprawcy! Sam fakt bezkrytycznego opierania się na relacjach ludzi mających silny powód do konfabulacji - wybielenie się, dyskredytuje całą jego pisaninę.
Polaczek

nawet Szewach Weiss wczoraj dyskretnie odciął się od tak niezbyt historycznych opowieści.
moherowy beret

i będzie promował swoje"dzieło"?Jak zachowa się motłoch?Czy będzie słuchał sławnego "naukowca" rozdziawiwszy gębę czy zamieni się w Polaków i pogoni "naukowca" gdzie pieprz rośnie i kwitnie wanilia.
Ewikron

Gross pyta Michnika: - Przyjacielu, czy przeczytałeś już moją nową książkę? Na to Michnik: - Nnie mmiałem czaczasu, bbo mumuszę wywymyślać ssswoje kkłamstwa! Pozdrawiam
Polaczek

Niestety nie mam całości. Był to program Rymanowskiego gdzie gośćmi byli prof Weiss i autorka książki opisującej stosunki międzyludzkie z okresu wojny ( Żydzi-Polacy ). Jak ja lubię oglądać profesora, a słuchać. Info z tvn24 Rozmowa Rymanowskiego
Domyślny avatar

dagert

14 years 7 months temu

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1… Podobnie jak pod artykułem "Szuana", pozwalam sobie umieścić link do rozsądnej opinii Adama Sandauera. Szkoda, że to taka rzadkość w "main stream'ie". Jak widać każdy, kto posiada odrobinę przyzwoitości i znajomości historii, właściwie ocenia Polskę, Polaków oraz p. Grossa i jemu podobnych. Pozdrawiam