Kopacz - "Pracujemy jak jedna duża rodzina"

Przez Margotte , 13/03/2011 [22:19]
W Naszym Dzienniku przywołano posiedzenie rosyjskiej komisji państwowej do zbadania katastrofy smoleńskiej, w którym 13 kwietnia ub.r. wzięli udział przedstawiciele strony polskiej: gen. Krzysztof Parulski, płk Edmund Klich i minister zdrowia Ewa Kopacz. "Zamiast skorzystać z okazji przedstawienia Rosjanom polskich postulatów, wszyscy troje rozpływali się w zachwytach nad gościnnością, profesjonalizmem i doskonałym tempem pracy Rosjan. - Pracujemy jak jedna duża rodzina - egzaltowała się Kopacz. Posiedzenie obrazuje, w jaki sposób polska strona rządowa zaprzepaściła szanse na zapewnienie sobie maksymalnego instrumentarium w dochodzeniu w sprawie katastrofy Tu-154M. To właśnie w jego trakcie gen. Tatiana Anodina powiedziała po raz pierwszy publicznie, że badanie katastrofy odbywać się będzie według zasad załącznika 13 do konwencji chicagowskiej. To stwierdzenie zostało milcząco przyjęte przez wszystkich uczestników spotkania, bez najmniejszego protestu ze strony polskiej. Zebranie pod przewodnictwem premiera Władimira Putina odbyło się we wtorek po katastrofie. Nie podjęto na nim żadnych decyzji. Wiele wskazuje na to, że rosyjska komisja państwowa do zbadania katastrofy smoleńskiej spotkała się tylko raz. Niezależnie od niej działały już w Smoleńsku służby ministerstwa sytuacji nadzwyczajnych i innych, w moskiewskim biurze ekspertyz medycyny sądowej trwały identyfikacje ofiar i sekcje zwłok, na miejscu katastrofy pracowała komisja techniczna powołana przez rząd Federacji Rosyjskiej, natomiast badaniem katastrofy zajął się Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK). (..) [Przedstawiciele Polski na tym posiedzeniu] to: płk Edmund Klich (przez połączenie wideokonferencyjne ze Smoleńskiem), minister zdrowia Ewa Kopacz i szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztof Parulski (również przez wideotelefon). W stenogramie uderza, że ich wystąpienia mają charakter kurtuazyjny, pełne są podziękowań i zapewnień o pełnej satysfakcji ze współpracy ze stroną rosyjską. Nie padają praktycznie żadne oczekiwania, wnioski, żądania. Przedstawiciele Polski nie wykorzystali okazji, gdy byli w obecności premiera Rosji i kierowników wszystkich instytucji związanych z lotnictwem i wszelkiego rodzaju śledztwami, by wzmocnić swoje instrumentarium w dochodzeniu zmierzającym do wyjaśnienia przyczyn i przebiegu katastrofy polskiego rządowego tupolewa. "Pierwszy raz jestem świadkiem czegoś takiego, takiej dobrej, można rzec, wzorowej współpracy" - mówi na przykład minister Kopacz". Całość: http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110308… Do tego posiedzenia odwołuje się m.in. w swoim felietonie z 10 marca Antoni Macierewicz: http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=25096
Polaczek

tak ciężkiej pracy w Smoleńsku nikt nie wykonał. Okopanie się , zakopanie się czy też podkopanie się na długości, szerokości czy też głębokości jednego metra potrafi z imienia i nazwiska wykonać tylko pani Kopacz. Jak sama nazwa wskazuje.
Domyślny avatar

Jak słyszę nazwisko Kopacz - to jak mówili u mnie w podstawówce - ziemniaki mi w piwnicy gniją. I nie mam na myśli tylko tych wystepów tej Pani. Jest tak lojalna wobec Tuska ,że stała się nielojalna nie tylko wobec swojego środowiska ale też wobec swojego narodu i państwa. Klich i Parulski są bardziej cwani. Lawirują. Ta kobieta źle skończy. Pozdr
Domyślny avatar

To samo jest ze mną,dlatego nie oglądam programów informacyjnych..do niej dochodzą jeszcze inni.W życiu nie myślałem,że przyjdzie mi żyć w takim bagnie.Synowie w pogoni za kasą,a wnuki tak wolno rosną.
Joanna

Joanna

14 years 8 months temu

Minister Kopacz wielokrotnie już udowodniła, że jest po prostu żałosna! Jak jeszcze trochę porządzi, to będziemy się musieli leczyć sami... No, cóż, nie należy powierzać odpowiedzialnych stanowisk osobom, które się do tego nie nadają! To tak a propos zbliżających się powoli wyborów parlamentarnych...
Czarek Czerwiński

Pamiętam jak Miller czapkował Rosjanom, gdy odbierał bodajże stenogramy - była relacja na żywo. Był tak uniżony, dziękował chyba ze 100 razy, że nie dało się tego po prostu oglądać. Mimo tych wszystkich gestów, Kreml i tak zrobił co chciał.
Domyślny avatar

Nurni

14 years 8 months temu

Tak Beata Sawicka nazwała wówczas swoja niewymienioną z nazwiska koleżanke. Rozmowa z agentem CBA tyczyła szpitali, był to czas gdy Kopacz była wszędzie... Jest bardzo dobrze umocowana w Peło.