Stenogramy z czarnych skrzynek TU-154M - zagadki i wpadki

Przez Pluszak , 14/09/2010 [18:18]
Od opublikowania stenogramu rozmów pilotów TU-154M minęło przeszło 3 miesiące dopiero teraz w publicznych mediach zaczęły pojawiać się sygnały że stenogramy rozmów pilotów mogły zostać sfałszowane. Do tej pory w publicznych mediach nie słyszałem nikogo kto odważył się powiedzieć cokolwiek na temat sfałszowania stenogramu rozmów pilotów TU-154M. Większość wypowiedzi jakie słyszałem dotyczyły ścieżki schodzenia oraz komend. Pierwsza wypowiedź dotycząca sfałszowania stenogramów na którą natrafiłem w publicznych mediach to wypowiedź prof. Andrieja Iłłarionowa, ekonomisty, byłego doradcy Putina. Najistotniejsze jest to że wypowiedź ta została wyemitowana w ogólnopolskim programie TVP1, „Bronisław Wildstein przedstawia” a więc wypowiedź prof. Iłłarionowa miała szansę dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. Myślę że to dobry moment aby przypomnieć wpisy dotyczące stenogramów rozmów pilotów TU-154M a także zapoznać szersze grono Czytelników z informacjami które wciąż nie doczekały się odpowiedzi. Info z dnia 14 Września 2010: Stenogramy z czarnych skrzynek TU-154M - zagadki i wpadki, wpis ten ukazał się na mojej stronie w dniu 1 Czerwca 2010 o godz.18.39 Aktualizacja: 02.06.2010 godz 15.42 Podpisywałem dokument zawierający stenogram z rozmów. Nie wiem dlaczego opublikowany został inny ppłk Bartosz Stroiński. Wystarczyło aby minęło kilka chwil od upublicznienia stenogramów zapisów rozmów pilotów prezydenckiego Tupolewa a już internauci zdążyli podzielić się na dwie grupy: pierwsza, ludzie którzy mówią "stenogramy prawdziwe" oraz druga grupa ludzi którzy uważają że stenogramy zostały spreparowane pod publikę. Słychać komunikaty systemu TAWS "pull up" a nie słychać co mówią piloci? Słuchawki z mikrofonem znajdują się na głowie każdego członka załogi. Mikrofon jest bardzo blisko ust. PDF ze stenogramem rozmów pilotów ma napis "wersja 1" i jest fragmentem z ostatniej pół godziny lotu - nie wiadomo np. jak gen. Błasik został zaproszony do kokpitu. Od godz. 10:27:58,8 do godz. 10:28:04,9 ktoś mówi: "(...) zakończyłem zrzut.Zniżanie na wschód. (...) Pozwolili." Tej osoby nie uwzględniono w legendzie - opisie oznaczeń osób w stenogramie 10.40.50.5 – odchodzimy ( drugi pilot ) 10.40.54.7 – kontrola wysokości, horyzont ( kontroler lotów, samolot znajduje się pomiędzy 30 a 20 metrów nad ziemią ) Pomimo komendy II pilota samolot traci wysokość Dlaczego TU-154M przestał reagować na polecenia załogi? Dlaczego kapitan Protasiuk od godz. 10:40:34,8 do 10:41:04,6 po potwierdzeniu włączenia reflektorów, nie odezwał się już ani jednym słowem Dlaczego kontroler lotu nie powiedział załodze że nie są na ścieżce podchodzenia ? Dlaczego jedne słowa są zrozumiałe a inne nie, co zakłóca słowa pilotów? Kiedy zostaną upublicznione wszystkie wersje stenogramów rozmów pilotów wraz z zapisami pozostałych "czarnych skrzynek" ? Oczywiście nie obeszło się bez wpadek... Screen 1 i 2 nadesłał Darek ( TnX )

"Podpisałem inny dokument" "...- Podpisywałem dokument zawierający stenogram z rozmów. Nie wiem dlaczego opublikowany został inny - w rozmowie z tvn24.pl mówi ppłk Bartosz Stroiński. Pod ujawnionym zapisem rozmów z kabiny Tu-154 jest określony jako osoba, która rozpoznała głosy obecnych w kabinie. Mimo to, pod opublikowanym dokumentem, przy jego nazwisku nie ma podpisu. Pod opublikowanym we wtorek stenogramem wymienionych jest sześć osób: Stroiński, eksperci - Sławomir Michalak i Waldemar Targalski oraz troje Rosjan. Znajduje się tam jednak tylko pięć odręcznych podpisów. Brak właśnie Bartosza Stroińskiego. Stroiński zapewnia, że podczas pracy w Moskwie podpisał dokument zawierający stenogram rozmów w kabinie Tu-154 10 kwietnia. - Byłem poproszony do współpracy, jako osoba posiadająca doświadczenie z kokpitu tego typu samolotu - mówi tvn24.pl. Nie wie, dlaczego na opublikowanym dokumencie nie ma jego podpisu...

źródło: TVN24, "Podpisałem inny dokument"

Rosyjski ekspert: stenogram mógł zostać sfałszowany „...Według Andrieja Iłłarionowa, rosyjskiego eksperta, byłego doradcy Władimira Putina, stenogram z rozmów na pokładzie Tu-154 mógł zostać sfałszowany.." http://www.rp.pl/artykul/16,534404.html

kliknij w link: Stenogramy czarnych skrzynek, ( plik pdf do pobrania )

kliknij w link: WP, Stenogramy czarnych skrzynek, ( plik pdf do pobrania )

kliknij w link: RMF24, Stenogramy czarnych skrzynek, ( plik pdf do pobrania )

Domyślny avatar

Takie oświadczenie pplk Strolińskiego słyszałam w TV. Ale to mnie nie dziwiło, bo wiadomo skąd te dokumenty przyszły...
malyy5

malyy5

15 years 1 month temu

wg mnie stenogram dużo wskazuje na to ,że to następny śmieć do wyrzucenia.Czy tak wygląda samolot schodzący do lądowania? Okiem laika ten samolot spada,na każdym etapie tego lotu widać że on co 5sek nieubłaganie walczy o wysokość,zgoda ktoś może powiedzieć że jar go zmylił,ale czy jar go zmusił do zejścia pod takim kontem do lądowania???i dlaczego za każdym gwałtownym spadkiem jest próba wyrównania lotu i znów nagły spadek?moim zdaniem wszystko wskazuje na awarię silnika/silników/(np turbosprężarek lub pomp) jako jedną z przyczyn,bo to może być tylko fragment wielkiej całości jaką jest awaria ABSU. Przecież schodząc z taka prędkością i kontem to walnął by w krótki pas lotniska.
Polaczek

opublikowany jest w wersji numer 1, patch 1. Nie zdziwię się jeśli końcowy, odtłuszczony, odszumiony i z lekka podtuningowany będzie generalnie inny. Skoro główne media wzięły pierwszą wersję za wyrocznię bez zastanowienia to kolejne wersje będą dla nich tylko wyrazem ciężkiej pracy kolejnych ekip przesłuchiwaczy szumów i trzasków. Obojętnie co w tych nowych stenogramach będzie dołożone, poprawione, rozszyfrowane z zaszumiałej nieoryginalnej taśmy, nie zmienia to faktu, iż samolot został uziemiony w sposób niekonwencjonalny. Dobrowolnie lub pod wpływem, piloci nie popełnili żadnego błędu. Wersje tego ,,lądowania'' są tylko dwie : a) wyrolowanie pilotów sztuczną radiolatarnią bliższą i światłami APM b) ,,sprowadzenie'' przy udziale Sił Wyższych z wysokości decyzyjnej. Co będzie sugerował stenogram jest bez znaczenia. Każdy rozsądny człowiek wie, że w procesie lądowania obowiązują procedury, które w tym przypadku były bardzo proste. Wszyscy ,,specjaliści'' opowiadają tak niewyobrażalne teorie o winie pilotów, że mam wrażenie iż ich wiedza pochodzi z praktyki latania na drzwiach od stodoły. Biorąc pod uwagę brak jakichkolwiek dowodów na tezy MAK, końcowy raport będzie zawierał wyłącznie sformułowania ,,PRZYPUSZCZALNIE coś tam ..''. Zdrowy rozsądek i historia wskazała już rozwiązania tego tajemniczego przypadku.
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 1 month temu

gdziekolwiek powiedział JAKI RÓŻNICE występują między wersją którą podpisywał a tą która została opublikowana? Pozdrawiam
Pluszak

Ściemogram to doskonała nazwa dla stenogramu. "Krzaczków" w stenogramie jest więcej. Nawiasem, szybko zadziałała ochrona praw na Youtube - 2 dni i program Wildsteina ( ten z 12 Września w którym mowa między innymi o stenogramie )został wyłączony.Pozostaje wędrówka na oficjalną stronę TVP,
Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 1 month temu

skoro pamięta że to nie ta wersja to musi tak twierdzić NA PODSTAWIE JAKIŚ RÓŻNIC! Logika...
Polaczek

wszyscy, którzy słyszeli nagrania w pierwszych chwilach, słyszeli to coś co jest zbliżone do zbioru nagrań przed sklejeniem nowej taśmy. ,,Narastające szumy w przedziale pasażerów'', ,,Jezu ...'' i pewno wiele innych słów oraz sygnałów i dźwięków na nowej taśmie nie ma już miejsca. Zapewne prokuratura wytłumaczy to tym, że nie ma to związku z przyczyną ,,wypadku''. W mafiach jest tak, że zawsze się pokłócą o zabawki i ktoś się wygada. Jak będą wówczas wyglądały teorie pana E. Klicha czy też reputacja prokuratorów ?
Czarek Czerwiński

A być może manipulacja. Warto jeszcze zwrócić uwagę na datę tej wersji - miesiąc przed przekazaniem Polsce. W kolejnej wersji, którą już podpisał Stroiński, mogło być coś co było niekorzystne do ujawnienia na tym etapie - przy ogromnym zainteresowaniu publiczności. Teraz choćby tam i bomba zegarowa się nagrała, to zainteresuje się tym nieporównanie mniej osób. A "zrzut" to nagranie korespondencji innego samolotu.
Czarek Czerwiński

ta grafika nie pokazuje rzeczywostego KĄTA podejścia. Osie są w rożnych skalach. Max było najprawdopodobniej ok. 7 stopni - wtedy, gdy równali lot do opadającego zbocza, zgodnie z odczytami RW.. co było prawdopodobnie bezpośrednią przyczyną katastrofy.
malyy5

malyy5

15 years 1 month temu

faktycznie to skala ściśnięta w poziomie, nie mniej jednak kont 7-8 stopni nijak się ma do 2,5 stopnia hmm.No ale co tam,to tylko sugestia.To że go zwalili na ziemię kontrolerzy to oczywiste i wg mnie nie podlega dyskusji,kwestia co jeszcze się wydarzyło,jest druga wersja stenogramów,ale tak namieszali w pierwszej że ta w zasadzie będzie tyle warta co i pierwsza,bo mam wątpliwości co do oryginalności taśmy z której nasi odczytywali.