APPA (3)

Przez nurniflowenola , 17/03/2010 [17:45]
Wolność puszczona z dymem

“A ja palę faję, żuję gumę

palę faję za fają”

Formacja Nieżywych Schabuff (“Faja 89″)

     Kolejny odcinek z cyklu “Absurdalny Postęp Postępowego Absurdu” (w skrócie: “APPA”) dotyczy palącego problemu. Dosłownie i w przenośni. Politycznie poprawny tolerancjonizm, który różni się od rzeczywistej tolerancji tym czym krzesło od krzesła elektrycznego, zatacza coraz większy krąg. “Palenie zabija” – głosi napis na paczkach papierosów produkowanych w Polsce. No i co z tego? Zdawałoby się, że to prywatna sprawa jednostki. Jak chcę, to się truję! Nic podobnego. Państwo uznaję, że nie jestem w stanie określić co jest dla mnie dobre, a co nie, więc traktuje mnie jak skończonego idiotę! Stąd te wszystkie zakazy. Jako człowiek, który pali od piętnastego roku życia, wyrażam swój stanowczy sprzeciw! To jest moja sprawa. To są moje pieniądze i moje zdrowie. A biurokratom nic do tego! Czytaj dalej...

Bernard

ale mnie wkurza gdy palą na przystankach, a po powrocie z knajpy całe ubranie muszę natychmiast wrzucić do prania, że o włosach nie wspomnę...
Domyślny avatar

Mnie też wkurza jak na przystankach palą! Dlatego ja tego nie robię!!! A do knajp nie chodzę, bo przy piwku nie mogę zapalić!!! Ale to nie o to tu idzie: mój tekst jest o politycznej poprawności, która wpieprza się z buciorami w moje życie, zakładając, że wie lepiej co jest dla mnie dobre, a co nie! Palenie to tylko pretekst... Pozdrawiam
Admin

Admin

15 years 7 months temu

nie przeszkadza bierne palenie. Rzuciłem dwa lata temu i taki mimowolny kontakt pozwalał mi jeszcze łyknąć nieco nikotyny, gdy nie byłem od niej zupełnie odzwyczajony. Nie trzeba kupować Nicorette czy innych specyfików ;)