Dziękuję, nie głosuję...

Przez nurniflowenola , 02/03/2010 [18:35]
“Demokracja to najgorszy system, ale nie wymyślono nic lepszego” Winston Churchill “Demokracja jest jak członek mańkuta - zawsze wygina się w lewo” (własne)

     Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu Czytelników ten tekst może zdziwić. Być może nawet przysporzy mi wrogów. Aczkolwiek sądzę, iż jestem winien słowo wyjaśnienia tym wszystkim, którzy poświęcają swój czas i czytają moje teksty. Tematy polityczne poruszane tu przeze mnie wiążą się często z różnego rodzaju demokratycznymi wyborami. A ja nie głosuję! Dziękuję, ale nie biorę udziału w żadnych wyborach. Ostatni raz (wyjąwszy unijne referendum) głosowałem w 2001 roku. I nic nie wskazuje na to, bym zmienił zdanie. Chyba że Wy mnie przekonacie?! Póki co nie mam zamiaru za bardzo się rozpisywać, robić szczegłółowej analizy, tylko zaprezentować pokrótce swój punkt widzenia. Czytaj dalej...

Bernard

gdzie można się zaszyć i odciąć od zewnętrznego świata. System mamy taki jaki mamy, a jeśli ktoś chce go zmienić, musi mieć na niego jakiś wpływ, czy to poprzez działanie w partiach parlamentarnych, czy pozaparlamentarnych, czy też przez postponowanie go - choćby zbierając podpisy pod petycjami, czy domagając się jego modyfikacji (np. okręgi jednomandatowe). Od nieuczestniczenia w wyborach demokracja w obecnym kształcie ani się nie zawali, ani nie zmieni...
Domyślny avatar

Działania pozasystemowe, mające na celu zmianę tego systemu poprę swoim głosem natychmiast. A kto działa anysystemowo? Kto chce zmiany systemu? Zaznaczam, że zmiana w obrębie systemu mnie nie interesuję - dlatego też nie głosuję.

Dla mnie osobiście, o czym pisałem ładnych parę razy w różnych miejscach, fundamentalna zmiana może dokonać się tylko wówczas, gdy Polska dostanie nową konstytucję. Moje niegłosowanie nie wynika z "tumiwisizmu", więc jest de facto głosem sprzeciwu. Poza tym moja deklaracja dotyczy teraźniejszości. Projekt konstytucji, który, w jakimś sensie, będzie rewolucyjny i będzie odpowiadał moim wyobrażeniom i wartościom otrzyma mój głos!

Ponadto nikogo nie namawiam do pójścia w moje ślady...

Pozdrawiam

Bernard

ale ja osobiście nie mam zamiaru przyczynić się do oddania pola Platformie, albo postkomunistom, nawet jeśli czasem ogarnia mnie zniechecenie czy zniesmaczenie. Chwilowo nie widzę też Piłsudskiego na horyzoncie, więc jednak wybiorę kartke wyborczą. pozdrawiam
Domyślny avatar

Też, jak powiedziałem, nie mam zamiaru nikogo namawiać do rezygnacji z głosowania! Przede wszystkim szanuję szczerość i fakt, iż ktoś chociaż próbuje zrozumieć racje innego (w tym wypadku moje). Pozdrawiam