Nie! "Arbeit macht frei" to nie jest mój problem

Przez MarkD , 18/12/2009 [19:24]

Ja oczywiście mogę się mylić. Kradzież kilkunastu kilogramowego napisu "Arbeit macht frei" nie dotyka mnie bardziej niż kradzież jednej szyny z podmiejskich linii kolejowych. Nie muszę ludziom inteligentnym wyjaśniać dlaczego. Szok jednak wywołały u mnie informacje, że jest to wypowiedzenie wojny Izraelowi! Tak grzmią dziś główne tytuły prasowe. Dalej, po wgłębieniu się w treść, możemy doczytać, że tę wojnę to nie my, nie Polska, tylko jakieś antyko..., przepraszam, antyżydowskie elementy wypowiedziały. Czyli trzech złomiarzy. I cały aparat państwowy w stanie gotowości. O rzesz ty ... ... W świat idzie przekaz o polskim antysemityzmie posuniętym do tego stopnia, że polskie władze by uniknąć wojny z Izraelem ścigają wśród swoich obywateli grupy antysemitów! Ja p........ Oświadczam najdonośniej ze swojego bloga. Ten napis jest dla mnie 1000 razy mniej ważny niż nawet trakcja elektryczna skradziona przez biedaków, którzy w ten sposób zabezpieczając sobie minimum egzystencji spowodowali zapalenie płuc u staruszka który zmarzł siedząc w oczekiwaniu na naprawę linii kolejowej. Napis ja dekoracja, ważna scena nie powiem. I do cholery. Jeśli to dla Żydów takie ważne, to czemu nie było Mosadu w Oświęcimiu, który chroniłby tej bramy? Powinienem chyba dopuścić do swojego bloga jedynie "tylko dorosłych". Bowiem ilość przekleństw, która ciśnie mi się na usta, w dniu po "dniu bez przekleństw" (wczoraj nakląłem się również w zw. z warszawskim paraliżem komunikacyjnym) przekracza zapewne wrażliwość młodzieży :) Dziś miałem napisać coś o pewnej ważnej inicjatywie. Dziś nie wiem ile i jakie środowiska już są, a jakie będą w to zaangażowane. Chodzi o Polskę. W najbliższej audycji Niepoprawnego RadiaPL więcej szczegółów przedstawia Romuald Szeremietiew w ocenie stanu Rzeczpospolitej. Temat przesunąłem, bo trzeba dziś wrzasnąć: nie dajmy się zwariować! linia_kolejowa PS.Moja babcia Wisia, została w tym obozie zamordowana! Wcześniej, została "zdjęta" z domu na warszawskim Powiślu jako podejrzana o antyniemiecką, podziemną działalność.

Domyślny avatar

nietoperz (niezweryfikowany)

15 years 10 months temu

to podkładka - przedsiębiorstwo holokaust musi mieć kolejny pretekst do żądań odszkodowań, własności itd.. A co do tego mosadu - masz rację
Nygus

Nygus

15 years 10 months temu

Nie mogę znaleźć drugi raz takiej informacji którą przeczytałem około południa na jakimś forum, że gdyby to byli jacyś złomiarze to kilkaset metrów dalej mieli jakież znacznie cięższe i przez nikogo nie strzeżone żelastwo. Może tak, może nie, ale jakoś na robotę złomiarzy mi to nie wygląda. A skoro nie złomiarze to jacyś "umyślni", którzy znowu uruchamiają ten nas słynny antysemityzm cośmy go z mlekiem matki...itd.
Rzepka

Rzepka

15 years 10 months temu

Mam nadzieję, że szybko złapią sprawców. Ale jak dwa lata temu Żydzi sami włamali się do obozu na Majdanku niszcząc bramy i furtki to nie było profanacji? Nie uwłaczało to godności i pamięci pomordowanych, nie tylko przecież ich rodaków? http://www.dziennik.pl/wydarz…
Bernard

W Auschwitz więziono tysiące Polaków zmuszająć do pracy ponad siły, katując, realizując pseudomedyczne eksperymenty. Myślę, że także dla tych którzy przeżyli i dla rodzin tych których już nie ma ten napis to ważny symbol. Nie traktowałbym go na równi z kradziezą szyny kolejowej. Zresztą dopiero teraz dowiedziałem się, że litera "B" w napisie została świadomie odwrócona (relacja córki człowieka który ten napis zrobił). Czy zrobili to złomiarze? Nie wiem, ale wydaje mi się, że znacznie łatwiej i bezpieczniej jest ukraść ową szynę kolejową... Co do obozu, to w swoim czasie zobiły na mnie piorunujące wrażenie obozowe opowiadania Borowskiego. Są takie odmitologizowane i do bólu realistyczne. Czy ktokolwiek poza czytelnikami tych opowiadań wie, że w obozie był burdel i więźniowie za zasługi i dobre sprawowanie mogli dostać kupon na wizytę w takim przybytku? Obrazoburstwo. Ale tak właśnie było. Kolega pytał o to przewodnika...
Bernard

tekstów. Nie tylko Majdanek. skandalicznych zachowań było znacznie więcej. Ostatnio nawet w Izraelu podniosły się głosy, że coś z tymi wizytami jest nie tak. Ale to ideologia państwowa. Przyjeżdża zresztą nie tylko młodzież, ale tez izraelscy żołnierze, w mundurach. Kiedyś widziałem taką grupę umundurowanych żołnierzy (kilku autobusów) w Tykocinie.
Rzepka

Rzepka

15 years 10 months temu

Czytałem o tych "występach". W Kazimierzu Dln. widziałem wycieczkę, która miała taką ochronę, że wszyscy Polacy powinni się poczuć jak potencjalni terroryści...