Blues stanu wojennego

Przez Kisiel , 13/12/2009 [20:27]

Niebo dziś,
szare niebo dziś.
Nie mogę, nie wolno mi
w góry dzisiaj iść.
Zabronione jest patrzenie,
patrzenie
ze szczytów w dół.

Ziemię ktoś,
wolną ziemię ktoś
podeptał,
ludzi śledząc wciąż.
W jego celownikach oczu,
w celownikach jego dział
tli się zło.

Nie ma mnie,
naprawdę nie ma mnie.
Mój szpiegu, przyjdź, zobacz, że
śpiewa tylko cień.
Lecz choć spalony w ogniu zdarzeń,
unicestwiony słowem twym,
nie zgadzam się.


Utwór napisałem, jak tytuł wskazuje, w stanie wojennym. Wykonuje się go jak klasycznego bluesa. Nie podejmuję się dziś zagrania i zaśpiewania, ale żeby dać jakieś wyobrażenie, jak to powinno brzmieć, podpowiem, że wokal ma przypominać Johna Mayalla, z dodatkiem Nalepy i Piekarczyka. :) Ostatni wers powtarzamy przechodząc przez trzy akordy. Życzę wszystkim, którzy zechcą się sprawdzić, powodzenia.

Rzepka

Rzepka

15 years 10 months temu

"Nie podejmuję się dziś zagrania i zaśpiewania..." Szkoda. Mógłbym Ci akompaniować na harmonijce ustnej ;) Pozdrawiam
Domyślny avatar

Moglibyśmy netową kapelę zorganizować. :) pozdr.
Bernard

ale o którego Piekarczyka chodziło we wpisie Kisiela, bo z Nalepą kojarzy mi się raczej ten z TSA, ale może się mylę ;)
Domyślny avatar

Kisiel

15 years 10 months temu

O tego z TSA, innego nie znam. :) pozdr.
Rzepka

Rzepka

15 years 10 months temu

Ooo :) Koniecznie z Yarrokiem. To człowiek orkiestra :) Może jeszcze ktoś dołączy..)