Prawda w remoncie

Przez Małgorzata Todd , 19/01/2019 [15:32]
Szanowni Państwo! Kiedy ginie z rąk zabójcy człowiek, który zapisał się niezbyt chlubną kartą dokonań na polu politycznym, to co należy o nim mówić: prawdę, półprawdę czy może zamilknąć? Nie znam dobrej odpowiedzi, dlatego wybieram ten trzeci wariant. Wypowiedź „Króla Europy” na ten temat zabrzmiała co najmniej dwuznacznie, gdy obiecał walkę z mową nienawiści, którą tak skutecznie sam rozpętał i konsekwentnie kontynuuje. Jest przysłowie mówiące o tym, że kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Totalnej Targowicy udawało się burzy unikać, ale wszystko do czasu. Żywioł bywa nieprzewidywalny i zamiast uderzać wyłącznie w PiS, uderzył w anty-PiS. Rozbudzanie nienawiści jest grą z ogniem, który chyba wymknął się spod kontroli. Miejmy nadzieję, że stanie się to przestrogą dla siewców nienawiści. Zajmijmy się zatem czymś innym, na przykład sprawą najwyraźniej zaniedbywaną przez tych, którym powierzyliśmy nasze bezpieczeństwo, między innymi ekonomiczne. Polonia w USA walczy z antypolską ustawą 447, a Ambasador Polski w Kanadzie przeciwnie, właśnie rozpoczął negocjacje, co mamy oddać żydowskiemu przemysłowi holokaustu jako rekompensatę za nienależne mienie bezspadkowe. Rząd w Warszawie tajemniczo, a może bojaźliwie milczy w tej sprawie. Pozdrawiam i do następnej soboty Małgorzata Todd   Archiwalne edycje biuletynu Audio: Facebook | YouTube | MediaFire  Ad. Akcja i reakcja 2/2019 (393) Szanowna Pani Małgorzato Słusznie Pani zauważa, że konstruktywna krytyka działań tych, którzy o naszych losach decydują jest jak najbardziej pożądana. Ale okazuje się, że i tej trudno się dzisiaj dopuścić, ze względu na małą, czasami nikłą wiedzę co do tego co się dzieje na polskiej scenie politycznej. Opisując i analizując tę scenę raczej jesteśmy skazani na spekulowanie. Jedynie znając prawidła rządzące życiem społeczno-politycznym, można z grubsza, a czasem nawet dość dokładnie ocenić stan faktyczny z jakim mamy do czynienia i przewidzieć przyszłościowe skutki tego stanu. Z takim przypadkiem mieliśmy niedawno do czynienia jeżeli chodzi o wspomniany przez Panią dokumentu nr 447 - zero informacji na jego temat w przestrzeni publicznej i dające się z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć konsekwencje wywołane jego praktycznym wdrażaniem w życie. Pisze Pani, że akt ten nie znalazł konkretnej reakcji ze strony rządu. Najsmutniejsze jest to, że tego nie wiemy. A może jednak taka reakcja była? To, że tego nie wiemy jest dla nas o tyle „cenną” informacją, że oznacza ona tylko jedno – rząd nie życzy sobie byśmy cokolwiek na ten temat dzisiaj wiedzieli. Możemy sobie jedynie „pogdybać” odpowiadając na pytania: A dlaczego akurat ten akt zasnuty jest mgłą tajemnicy? Co rządem powoduje, że tai przed narodem tę ważną dla jego losu informację? Jakie deklaracje i obietnice padły (lub nie padły) ze strony rządu w tej sprawie? Jak jest sytuacja prawna państwa polskiego w tej sytuacji? Jeżeli deklaracje padły, to jaki jest pomysł rządu by państwo polskie było w stanie udźwignąć spełnienie tych roszczeń? Czy uprzejme gesty rządu typu budowa wiadomego muzeum i inne są próbą okiełznania rozhuśtanej do granic możliwości histerii, czy może jest cząstką wypełniania powziętych zobowiązań? Pytań można mnożyć wiele, a odpowiedzi na nie jeszcze więcej. Przyglądając się tej sprawie można by pomyśleć, że nasi umiłowani przywódcy to wytrawni szutnicy (szutka z ros., żart) – bawią się z nami raz w ciuciubabkę, raz w kotka i myszkę, a raz w durnia. Rozumiem, że poczucie humoru niejednemu uratowało nawet życie, ale w tym „specyficznym" przypadku nie czas na żarty. Serdecznie Panią pozdrawiam – Ewa Działa-Szczepańczyk
jjr

jjr

6 years 9 months temu

Droga Pani Małgorzato gość przez dłuższy okres czasu zarzynał Pana Prezydenta Adamowicza opędzając się przed ochroniarzami, którzy rzucili się na niego z gołymi rękami. Dziś już wiemy że szef ochrony będzie odpowiadał za posiadanie broni bez pozwolenia. ( Prasa o tym z tryumfem doniosła. Nie wiemy dlaczego nikt z ochrony nie posiadał broni. Nie wiemy czy któryś z nich starał się o pozwolenie na broń. Dlaczego nikt nie miał takiego pozwolenia. Ile czasu się czeka na otrzymanie takiego pozwolenia i dlaczego tak długo. Dlaczego nie można otrzymać takiego pozwolenia w sklepie internecie lub telefonicznie. Prawie 40 milionów bezbronnych polaków z rodzinami czeka na zarżnięcie przez kolejnego szaleńca. Pozdrawiam. P.S. Prasa z tryumfem doniosła ze kolejny próbował sforsować bramę do pałacu prezydenckiego. Jeśli ochrona miała ślepe naboje to miał duże szanse. Ciekawi mnie dlaczego ten szef ochrony nie miał pozwolenia na posiadanie broni, czy dostał odmowę, czy na te pozwolenie czekał i jak długo. Ile by nie czekał to czekał za długo. Nic nie słyszymy o dymisjach odpowiedzialnych za ten stan urzędników. Nie za to im płacimy aby ścigali obywateli za nielegalne posiadanie petard, czy używanie słów nie cenzuralnych. stosowanie tak zwanej mowy nienawiści. Pozdrawiam.