Ruskie trolle

Przez Małgorzata Todd , 17/06/2017 [09:52]
17 czerwca 2017 r. | Nr 24/2017 (313)Ruskie trolle                     Szanowni Państwo!    Nadzwyczajna kasta gorszego sortu czerpie swoje umocowanie co najmniej z jednego ze stronnictw totalnie opozycyjnych wobec rządu. Są to stronnictwo pruskie i ruski. A zatem wybieranie między nimi, to jak wybieranie między prusakami, a wszami. Nie zaszkodzi przypomnieć sobie skąd się wzięło stronnictwo ruskie. Wywodzi się w prostej linii z okupanta sowieckiego, który przyszedł nas „wyzwalać” już 17 września 1939 roku i tak się zadomowił, że żadne odwszalnie nie pomogły.     Utrwalacze „władzy ludowej” między sobą też koty darli, ale cichcem. Wrogie frakcje nawzajem nazywały się „Żydy” i „Chamy”. W lawirowaniu między obiema frakcjami mistrzem był Jaruzelski. Raz o wszystkie niepowodzenia oskarżał żydów, to znowu stawał po ich stronie. Ideologicznie „Żydy” wyznawały internacjonalizm, który gładko przekształcił się na naszych oczach w poprawność polityczną. „Chamy” preferowały nacjonalizm „słowiański” – to taki specjalny twór na rosyjski użytek. Stanowi on alibi dla wszelakich rosyjskich zbrodni, bo to przecież nie oni mordowali... No może oni, ale „Żydy” im kazały.    Jak przekonują nas ruskie trolle, biedni uciśnieni od wieków Rosjanie niczemu nie są winni. Oni przecież zawsze tylko kochali jakiegoś cara. Car Stalin mordował ich milionami, a oni wiernopoddańczo bili mu pokłony. Teraz Putin wcielił się i zaspakaja tę potrzebę adoracji cara. Niewolnicza rosyjska dusza utożsamia się z fanatyzmem uwielbienia tak dalece, że nie jest w stanie pojąć, jak można cara nie ubóstwiać. Rosjanie to niewątpliwie biedny, pożałowania godny naród. Tyle tylko, że pożałowanie wyklucza szacunek!  

Małgorzata ToddWOJNA WRONOdcinek 13.    Jakub położył na biurku przed Michałem teczkę z aktami i powiedział.    – Miałeś rację. Nie wygląda to dobrze.    – Masz na myśli żądania banku czy Urzędu Skarbowego? – zapytał Michał.    – Obawiam się, że obie te sprawy są ze sobą powiązane przynajmniej w czasie. Bez dobrego prawnika szanse masz niewielkie, ale obym się mylił.    – Ten cały, jak mu tam, Petro nalega na współudział w firmie.    – A może warto by jeszcze raz przyjrzeć się jego propozycji? – zasugerował Jakub.    – Nie mam za grosz zaufania do tego typa.    – No, to pozostaje ci użeranie się z wierzycielami.    – Domniemanymi wierzycielami – poprawił Michał.    – Myślałeś o zmianie lokalu?    – Na jakiś tańszy? Myślałem, ale wynieść się stąd byłoby szkoda.    – Wydaje mi się, że jest pewne rozwiązanie – Jakub wyglądał, jakby się wahał, czy ma o nim Michałowi powiedzieć.    – Mów. Każde rozwiązanie jest dobre.    – No, nie wiem czy każde... Obawiam się, że ktoś zagiął na ciebie parol.    – Jak? – Zasięgnąłem języka jak to się robi. Najpierw odcina się kredytowanie.    – Ale ja nie zalegam z żadnymi ratami w banku.    – A VAT?    – To się musi wyjaśnić. Naliczyli mi jakieś absurdalne sumy za pięć lat.    – Właśnie! Tak to się robi. Zanim zdążysz cokolwiek wyjaśnić, syndyk sprzeda twoją firmę za psi pieniądz i szukaj wiatru w polu.

 

CDNPoprzednie odcinki można znaleźć na 
www.mtodd.pl / SOBOTNIK

 

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.Wbrew!Występuje  Francuska Feministka Fatima    Towarzysze i towarzyszki!    Nareszcie wykazaliście się zdrowym internacjonalizmem. Brawo! Mieliście odwagę wystąpić wbrew prawu, dając odpór tym strasznym katolickim zwyczajom! Koniecznie powinniście zrobić następny krok, tym razem przeciwko sprawiedliwości. W ten sposób pozbawicie kaczystowski reżim jego atrybutów. Na barykady! Frasyniuk słusznie nawiązał do powstań Listopadowego i Styczniowego oraz unaocznił wam, jak należało walczyć. Gdyby wasi przodkowie, zamiast strzelać do Rosjan położyli się plackiem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, to dzisiaj Europa wyglądałaby inaczej. Uwolnić Frasyniuka! Że co? Jest wolny? Ale czy na pewno? Mówi się trudno. A może kazano mu podpisać jakąś lojalkę, jak w stanie wojennym?    No, najważniejsze to uświadomienie ciemnemu ludowi, że zagrożona jest demokracja. Kto to widział, żeby rządy sprawowała jakaś garstka ludzi tylko dlatego, że tak sobie życzy większość tych, którzy poszli głosować. A co z tymi wszystkimi, którzy „olewają” wybory?    Precz z dyktaturą kobiet!   Mówiła wasza Francuska Feministka Fatima. PS. Dementi: Oświadczam, że nie jestem i nigdy nie byłam rzeczniczką prasową Bredzisława, czy też, jak go niektórzy nazywają Bulesława  Komuchowskiego.   KURTYNAPozdrawiam i do następnej soboty Małgorzata Todd

Slavus

Slavus

8 years 4 months temu

Z Frasyniukiem nie wychodzi im jakoś, to promuje stronnictwo ruskie marksistę Zandberga :) Zwróćcie Państwo uwagę na największe portale internetowe...
jjr

jjr

8 years 4 months temu

Więcej odwagi i wiary w pracowitość naszych Troli. Cóż to dla nich pracować jednocześnie dla wszystkich, pruskich, ruskich, francuskich, i dla tych o których centrali niewielu wie jak się nazywa. Te nasze "elity", Królowie porzucający tron, niektórym się to nie udało, np. Sobiescy, nie dostała Marysieńka "tabureta" na francuskim dworze, zdenerwowany tym Sobieski rozgromił pod Wiedniem francuskich sojuszników Turków. Pominę dalszą historie, żeby nie zajmować się "drobiazgami". Ostatni akord doskonale opisuje Rymkiewicz w "Wieszaniu". Ograniczę się tylko do stwierdzenia, że najwięcej na rozbiorach skorzystał nasz któl to było kilka milionów czerwonych złotych.