Szczerba zagłusza Sumlińskiego jak za III RP

Przez Janusz40 , 15/05/2016 [14:01]
Wczoraj w publicznej TV miał możność (pierwszy raz po 8 latach) mówić dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński. Tzn. miał tę możność nadzwyczaj utrudnioną, ponieważ do każdego wypowiedzianego przez niego zdania wtrącał się bezczelnie (lepiej powiedzieć - po chamsku) - niejaki Szczerba (ponoć poseł) - pozbawiony elementarnej kultury obowiązującej w publicznym dyskursie. W. Sumliński zdążył jednak powiedzieć, że był najbardziej prześladowanym dziennikarzem w III RP - prześladowania były także udziałem jego rodziny: np. aresztowanie było dokonane brutalnie przez bodaj 13 funkcjonariuszy ABW. Nie było pewności, czy dziennikarz wyjdzie z tego cało. Wszystko to jest opisane w książkach Sumlińskiego - "Niebezpieczne związki" i związane jest z tajnym aneksem do protokołu o weryfikacji WSW. Sumliński powiedział, że jest ofiarą mafii przestępczej na czele której stał (stoi) B. Komorowski. Mówił też, że było spotkanie kierownictwa tej mafii w składzie -Komorowski, Graś, Bondaryk i jeszcze jedna osoba (chyba Budzyński), na którym decydowano o jego losach. Przeciwko Sumlińskiemu toczył sie proces z oskarżenia bodaj płk Tobiasza (Tobiasz umarł w dziwnych okolicznościach - w czasie tańca na dyskotece). Postacią, od której zaczęła się sprawa - tzw. "afera marszałkowska" był właśnie Komorowski, który chciał koniecznie wejść w posiadanie owego tajnego "aneksu...". Nie żyje jeszcze jedna osoba związana z aferą - płk. L. W ub. roku miała miejsce sądowa rozprawa z udziałem Komorowskiego (jako świadka) i oskarżonego Sumlińskiego. Uczestniczyły ekipy TV (lecz ekipa TV Republika nie otrzymała pozwolenie na transmisję). Transmisja jednak miała miejsce - jako jedyny ją jednak przeprowadził red. Rachoń z TV Republika przy pomocy smartfonu (na filmowanie aparatem fot. pozwolenie sądu otrzymał). Komorowski został przyciśnięty do muru przez Sumlińskiego i ewidentnie podawał dwie sprzeczne ze sobą wersje - innymi słowy - po prostu kłamał. Również Graś pogrążył w swoich zeznaniach (ale na innych sesjach sądowych) Komorowskiego (http://niezalezna.pl/50399-afera-marszalkowa-gras…) Ostatecznie red. Sumliński został w grudniu 2015 r. uniewinniony - sąd nie dostrzegł żadnych dowodów jego winy. Książka W. Sumlinskiego - "Niebezpieczne Zwiazki" jest jednym wielkim oskarzeniem Komorowskiego: zapytany w maju 2015 r. przez dziennikarza Rymanowskiego - dlaczego nie występuje do sądu przeciwko Sumlinskiemu - były prezydent odpowiedział: radzę panu nie bronić swojego kolegi, bo jest on oskarżonym, jeszcze raz panu sugeruję, nie warto pytać, bo jest to człowiek w 100 % niewiarygodny i nie wart tego, by przeciwko niemu występować. O tym wszystkim ten niekulturalny dyskutant Szczerba (ponoć poseł) - nie wiedział. On wiedział tylko, że ma zawsze bronic swoich. Zasady owej obrony są właściwe dla całej formacji PO - nawet jak złapią cię za ręke przy kradzieży (np zegarka), to mów, że to nie twoja ręka. Swoją droga - ów Szczerba przeszkadzał każdemu w wypowiedziach, kto tylko zabierał głos przeciwko PO, albo za PIS. Mam tu uzasadnione pretensje do dwojga prowadzących - nie powinni zezwolić na nieustanne przeszkadzanie "chyba niewłaściwym uczestnikom". Nie pamiętam nazwy stacji TV, ale mam wrażenie, że była to stacja publiczna - w publicznej TV osoby prowadzące powinny się wykazywać większym profesjonaliżmem
borowiak

Ano właśnie: oboje prowadzący podkreślali we wstępnych zasadach programów zakaz stosowania nieuczciwych metod dyskusji. Dlaczego zatem nie zamknęli tego kwiczącego PO-wskiego ryja odrąbanego od koryta? Dlaczego pozwalali mu (i jego wspólniczce, też z PO) wielokrotnie przerywać innym dyskutantom, zagłuszać ich swymi niekończącymi się tyradami? Żenada - wielka kucha prowadzących, zwłaszcza Pawlickiego!
jjr

Pożyteczna ta szczerba, a w ogóle Prawica ma szczęście. Nie trzeba nic więcej tylko dać więcej głosu pożytecznym idiotom. Dobrze by było ustanowić dla opozycji jakiś medal np. tytuł "Pożyteczny". Pozwolę sobie zaproponować kilku pierwszych nagrodzonych: Siwiec Palikot Kwaśniewski - za zjednoczenie lewicy. Cimoszewicz za propagowanie ubezpieczeń od powodzi. Tej Pani za wykrycie afery dorszowej sorry nie pamiętam nazwiska. itp. itd. Kandydatów jest tak dużo, że medale powinny być złote srebrne i brązowe, oraz od czasu do czasu można by przyznawać tytuł "Super pożytecznego".
Emanuel Czyzo

Proszę mi powiedzieć jakiej prawdy dowie się z tego programu ktoś, kto nie jest zorientowany i chciałby się wreszcie dowiedzieć prawdy? Dlatego proponuję, aby ten program zlikwidować. A potem wymienić całą ekipę niby naszych ludzi, którzy mieli uzdrowić media publiczne. I powołać na ich miejsce ludzi, którzy będą rozróżniać pluralizm w mediach, od pluralizmu w mediach publicznych. Pluralizm w mediach osiągniemy wówczas, gdy będziemy mieli media podające czystą prawdę i media kłamców i manipulantów. Media kłamców i manipulantów już mamy od dawna, więc brakuje nam tylko mediów z czystą prawdą. Takimi właśnie mediami powinny być, a ciągle nie są, media publiczne. Czy to tak trudno zrozumieć p. Kurskiemu, potem p. Czabańskiemu, potem p. Glińskiemu, a potem p. Jarosławowi Kaczyńskiemu?