Nie tylko rząd, ale my wszyscy musimy porzucić mitologię "demokracji III RP" i uznać, że mamy do czynienia z bandytami i wrogami Polski. Inaczej nie przetrwamy. Powtarzam, dotyczy to nie tylko klasy politycznej, nie tylko rządzących polityków.
Kampania polityczna prowadzona przez ludzi zamaskowanych fałszywą legendą "opozycji" bezsprzecznie jest bandycką napaścią kłamstwa i nienawiści - ale nie tylko - w rzeczywistości jest totalitarną i niezwykle brutalną wojną przeciwko suwerennej Polsce.
Demokracji w III RP nie ma i nigdy nie było. Demokrację musimy teraz sami wywalczyć - dla nas wszystkich i dla całej naszej Ojczyzny, dla Polski.

Rządzącym dedykuję słowa R. Reagana - “Jesteśmy w stanie wojny, a przegrywamy ją dlatego, bo nie chcemy zdać sobie sprawy, że ją toczymy”.
-
Aleksander Ścios @SciosBezdekretu 5.03
Polecam b. sensowny głos @Marek_Dabrowskl -http:// wpolityce.pl/polityka/284058-w-kraju-pechowych-prezydentow-prezydentowi-dzieki-niesamowitemu-szczesciu-udalo-sie-kupic-sobie-troche-czasu?strona=1 … Dla jasności - nie uważam, by ten incydent był dziełem "nieznanych sprawców".
Nie wątpię, że mamy do czynienia z "WOJNĄ HYBRYDOWĄ PROWADZONĄ W LATACH 2015 - 2016 PRZECIWKO POLSCE (Cz. 2)" (19/12/2015). I nie jest to wojna, która trwa tylko rok. Już Bolesław Gebert a jeszcze dawniej cały Polrewkom w roku 1920 i rodzice Ichnika walczyli na różnych frontach tej wojny. To jest planowa dywersja przeciwko polskim interesom narodowym (Cz. 1), trwająca od lat.
To wszystko razem rzeczywiście jest bardzo mocnym zadaniem dla Kontrwywiadu, ale znowu - nie tylko dla kontrwywiadu. To jest zadanie dla nas wszystkich.
To jest prawdziwa wojna przeciwko polskiej suwerenności.
Napisałem w środku nocy tylko najważniejszą tezę. Dokumentację potwierdzającą, że teza tego artykułu jest bardzo prawdopodobną diagnozą, zamierzam dołączać po kolei, dobrze się nad tym zadaniem zastanawiając. Ważne są również sugestie wskazujące na to, co należy z tym fantem robić. Bardzo ważne jest jednak twarde i wprost informowanie o tym co jest grane. Nie mamy przed sobą z trudem ustępującej władzy. Stoimy oko w oko z wrogiem, który nie cofnie się przed niczym. Przed żadnym łajdactwem, przed żadnym oszustwem, przed żadną obrzydliwa prowokacją i podstępem.
To, że mamy przed sobą bezwzględnego wroga, który nie cofnie się przed niczym, to prawie oczywiste. Niesamowite jest coś innego, nie tylko sama wrogość i interes okupanta. Głucha nienawiść i pogarda.
Słuchając Stefana Niesiołowskiego, Borysa Budkę, Tomasza Siemoniaka, Ryszarda Petru, każdego z nich, słychać tak koszmarną "zoologiczną nienawiść" i tak niezmierzoną pogardę, tyle aroganckiego lekceważenia, że po prostu łapy opadają.
Ta niezmierzona arogancja ich zabije.