Wojna informatyczna

Przez Małgorzata Todd , 09/01/2016 [09:04]
Szanowni Państwo!     Udało się wreszcie wyhodować Nowego Człowieka, który jest tak Nowoczesny, że nie jest w stanie odróżnić fikcji literackiej od informacji. No proszę, coś jednak się udało! Czyli III RP to nie tylko same afery i korupcja, ale osiągnięcie na miarę światową! PRL bis zawdzięcza ten sukces przede wszystkim mediom głównego nurtu. Zrobiły one wszystko, żeby rozróżnienie między fikcją a faktem utrudnić. Propagandziści udający dziennikarzy tworzą „fakty medialne” pod z góry założoną tezę. Do dyspozycji mają wypróbowanych „ekspertów” zręcznie objaśniających, że między prawdą, a jej zaprzeczeniem nie ma żadnej różnicy. „Autorytety moralne” to oczywiście potwierdzają a „przypadkowy przechodzień”, gdyby miał inne zdanie, to zostanie podmieniony na takiego, który „myśli jak wszyscy”.     Skąd więc wzięła się większość wyborców nie „myśląca jak wszyscy”? Takiego pytania się nie zadaje, żeby Nowemu Człowiekowi nie mieszać w głowie. Ma być spokój i demokracja. Gdzie zatem szukać prawdy? Może jednak w fikcji literackiej? Dobra literatura zawiera prawdę nawet bardziej skondensowaną niż bieżące wiadomości. Niestety, o to również postkomuniści zadbali. Teoretycznie napisać można wszystko, ba nawet wydać również, ale na tym koniec. Kto nie ma miliona na reklamę, może swoje arcydzieła schować do szuflady. Odwojowanie tego pola dla literatury prawdziwie pięknej i polskiej jest możliwe, ale najpierw trzeba sobie tan problem uświadomić.Pozdrawiam i do następnej soboty Małgorzata Todd

Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt. Koza rabina Występują: Helga i Wańka. Helga – Z tym Internetem należałoby coś wreszcie zrobić! Wrogowie zagrażają demokracji.Wańka – A co robili niemieccy mężczyźni, gdy gwałcono ich kobiety w Kolonii i Monachium?Helga – O czym ty mówisz!? To jakaś prowokacja?Wańka – Według Internetu, niemieccy mężczyźni, prawdziwi Europejczycy, w tym czasie martwili się o demokrację w Polsce.Helga – Bardzo zabawne. Wam, Ruskim dobrze się śmiać, bo u was żadna zakazana wiadomość nigdy nie ogląda światła dziennego.Wańka – A może czas się przyznać, że ta wasza Angela do najmądrzejszych nie należy.Helga – Nie wciągniesz mnie w licytację, kto głupszy.Wańka – Nie miałem takiego zamiaru. Na dobrą sprawę, to ona właściwie kontynuuje tylko dzieło Adolfa.Helga – A to jak?           Wańka – Zamianą hasła z „Deutschland über Alles na „Multikulti“.Helga – Przyznać musisz, że to zmiana o 180 stopni.Wańka – A cel ten sam: parcie na Wschód.Helga – Przy waszej pomocy. Wańka – Fakt, ale tym razem, z naszą czy bez naszej pomocy, nie macie innego wyjścia.Helga – A to dlaczego?      Wańka – Posłuchaliście rabina i zafundowaliście sobie kozę, ale koza okazała się rogatym kozłem, a jak się okaże, że jest wam razem za ciasno, to nie skończy się jak w tym starym dowcipie. Nie pozbędziecie się je tak łatwo. To wy będziecie musieli wynieść się, zostawiając rogatą strzygę w waszym własnym gnieździe. KURTYNA