Tak sobie podywaguję na temat hipotetycznych ministrów w nowym rządzie Rzeczypospolitej, a wiadomo, że słuch mam dobry. Jest giełda nazwisk ludzi fachowych. Całkiem dobre nazwiska! Porozmawiajmy o nich.
Resort cyfryzacji i wszystko co związane z innowacyjnością miałaby objąć Żelazna Dama – Anna Streżyńska. Twardy charakter, profesjonalizm, autorka projektów reformatorskich. Pytanie czy się zgodzi?
Ministerstwo Obrony Narodowej może objąć gen. Roman Polko, twardy „sukinsyn” wojskowy, mający znakomite kontakty z wojskami sojuszniczymi.
Połączony resort edukacji i szkolnictwa wyższego może być kierowany przez krakowskiego uczonego z UJ prof. Andrzeja Waśko. Poradziłby sobie?
Sprawy zagraniczne, jak ćwierkają słowiki, może poprowadzić prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. z Łodzi. To stanowisko w jego rękach oznaczałoby poszukiwanie porozumienia z sojusznikami i brak naiwności wobec Kremla.
Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha, jest pupilem Pawła Kukiza i... Jarosława Kaczyńskiego. Jego nominacja na szefa resortu gospodarki określiłaby kierunek radykalnych zmian w prawie podatkowym i funduszach emerytalnych.
Pułkownik Andrzej Kowalski jako koordynator służb specjalnych z pewnością nie pozwoliłby na panoszenie się w Polsce obcych agentur.
Profesor Piotr Gliński, wybitny socjolog, jako wicepremier odpowiadałby za koordynację kwestii społecznych i socjalnych.
Na tej giełdzie jest jeszcze więcej nazwisk, ale już zestaw wymienionych wyżej przekonuje, że mogą być autentyczne zmiany w Polsce. Nasza Ojczyzna może w listopadzie być nie do poznania dla sąsiadów i bardzo bliska społeczeństwu.
Co z Jarosławem Kaczyńskim, co z Pawłem Kukizem? Prezes PiS nie garnie się na fotel premiera... bardziej pragnie dokonać zmian mentalnościowych i strukturalnych, wniosek pozostaje jasny - Paweł Kukiz ma swoje pięć minut życia i trafienie na karty historii Polski. Jeśli Kukiz wybierze współpracę z ambitnym łódzkim prawnikiem, Jackiem Wilkiem, a nie z narcystycznym bywalcem ambasady rosyjskiej Januszem Korwin- Mikkem, to ma szansę na JOW i realizację innych postulatów oburzonej młodzieży.
Przyszła koalicja może liczyć na krytyczną sympatię łagodnego Prezydenta Andrzeja Dudy. Może liczyć na umiarkowanie przychylne stanowisko Angeli Merkel, kanclerz najważniejszego sąsiada Polski, również na uwagę administracji USA... po wyborach prezydenckich w tym mocarstwie. Co z Platformą Obywatelską, postkomunistami i Polskim Stronnictwem Ludowym? Ludowcy oczywiście do Sejmu wejdą, SLD raczej wypadnie z obiegu, a Platforma skończy na śmietniku historii, jak Unia Wolności i AWS.
Co państwo sądzicie o nowym rozdaniu kart w polskim brydżu: impas czy rekontra?
Jakub Slavus Pomorski
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 185 widoków
Scenariusz dość prawdopodobny
Margotte
@Slavus
Sadowski
Polko na ministra obrony, gratuluję pomysłu.