Sankcje wobec Rosji: skuteczne i warte poszerzenia

Przez Jerzy Bielewicz , 16/05/2015 [09:25]
Polityka faktów dokonanych Putina doprowadziła do realnego podziału Ukrainy i narastającego zagrożenia dalszą eskalacją konfliktu militarnego. Przy tym nic nie wskazuje na to by Rosja miała się wycofać z uzyskanych dotąd zdobyczy terytorialnych. Stąd sankcje EU przeciw Rosji powinny być kontynuowane, co więcej, poszerzane, dopóki polityka faktów dokonanych popłaca, a Rosja trwa w imperialnym amoku. Sankcje gospodarcze wymierzone głównie w sektor bankowy i energetyczny przynoszą nadspodziewane resultaty. Armagedon w systemie bankowym przybiera coraz to bardziej katastroficzne dla gospodarki rosyjskiej rozmiary. W Rosji ciągle działa 820 banków według najnowszych danych Centralnego Banku Rosji (CBR), podczas, gdy tylko w I kwartale tego roku aż 100 lokalnych banków utraciło licencje, a ilość udzielanych kredytów spadła o 58 proc. Przyczyną były i są złe długi. Dziś złe długi stanowią 10% aktywów całego systemu bankowego, jednak ciągle gwałtownie rosną, najprawdopodobniej do 15% do końca 2015 roku według ostatniego raportu agencji ratingowej Moody's. I tak obecnie w Rosji 8 do 10 banków w tygodniu zamyka swe podwoje, przymuszając CBR do wypłaty depozytów gwarantowanych jedynie do równowartości 32 tysięcy dolarów. Ostrożne szacunki mówią o konsolidacji sektora w którym w ciągu półtora roku „wystarczy miejsca” na nie więcej niż 200 banków. Dzieje się tak, pomimo, że z początkiem tego roku rosyjski parlament (Duma) przyznał aż 1 bilion rubli (20 miliardów USD) pomocy na ratowanie i dokapitalizowanie największych banków. Plan spalił na panewce. Świadczy o tym niedawna wypowiedź dyrektora finansowego największego z rosyjskich banków, Sberbanku. Stwierdził on, że sektor bankowy potrzebuje dodatkowo równowartość 35 miliardów USD w depozytach od ludności. Jak widać, Rosjanie dalej wolą trzymać oszczędności poza systemem bankowym... i unikają jak ognia nawet Sbertbanku. Oczywiście niewypłacalność każdego kolejnego banku pociąga za sobą łańcuch bankructw firm ze wszystkich działów gospodarki, które zawierzyły mu swoje pieniądze. Słowem, Armagedon w systemie bankowym ciągnie całą gospodarkę gwałtownie w dół, a straty w systemie bankowym pogłębiają się z miesiąca na miesiąc (przyp. 3). W tym tygodniu Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) ogłosił pesymistyczny raport dotyczący rosyjskiej gospodarki (przyp. 1 i 2), w którym przywiduje, że recesja w Rosji potrwa do 2016 roku włącznie. EBOR wskazał, że pogarsza się również sytuacja ekonomiczna państw byłego ZSRR powiązanych z gospodarką rosyjską. Ich obywatele tracą pracą i zarobki w Rosji i wracają do swoich krajów powiększając rzesze bezrobotnych. Tymczasem CBR ogłosił wczoraj (przyp. 4), że zamierza skupować obce waluty (równowartość 100 do 200 milionów dolarów dziennie). CBR, jak twierdzi, chce w ten sposób odbudować własne rezerwy. Ale rzeczywisty pożądany efekt działania niesie ze sobą kolejną falę dewaluacji rubla, a ta przekłada się na „wzrost” wpływów z eksportu ropy i gazy wyrażanych dla potrzeb lokalnego, rosyjskiego budżetu właśnie w rublach. Budżet uzyska w ten sposób „dodatkowe” środki (ruble) na spłatę zobowiązań państwa (pensje, emerytury, system ubezpieczeń społecznych itd. ), bowiem deficyt budżetowy osiągnął w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku astronomiczną i katastrofalną kwotę jednego biliona rubli czyli 20 miliardów dolarów! W ten oto „prosty”, by nie powiedzieć ”prostacki” sposób za imperialne ambicje Putina zapłaci sowicie w formie inflacji i z własnej kieszeni zwykły obywatel, Iwan Iwanow. Jeśli cokolwiek powstrzyma Putina, to niezadowolenie obywateli z pogarszających się warunków materialnych, ale też brak środków na dalsze zbrojenia i kontynuację agresji militarnej. Stąd też sankcje gospodarcze powinny być nie tylko kontynuowane, ale wręcz rozszerzane, bo stanowią bardzo skuteczny element nacisku i ograniczenia możliwości ekonomicznych Rosji (przyp. 5 do 12). Ta obawia się zwłaszcza wyeliminowanie rubla z międzynarodowego systemu transakcyjnego (tzw. SWIFT), co natychmiast zwielokrotniłoby kłopoty w systemie bankowym czego domagałem się już na konferencji prasowej w Warszawie na początku sierpnia 2014 roku co skądinąd wywołało wściekłą reakcję przewodniczącego Dumy Federacji Rosyjskiej Siergieja Naryszkina. Ryszard Czarnecki. Jerzy Bielewicz Materiał prasowy z konferencji PiS Przypisy: 1. Russia’s Economy to Contract Again in 2016, EBRD Says: http://www.wsj.com/articles/russias-economy-to-co… 2. EBRD economies split between eurozone boost and harsh wind of Russian recession: http://www.ebrd.com/news/2015/ebrd-economies-spli… 3. Russian Banks Face Profit-Free Future After $400 Million Loss in April: http://www.themoscowtimes.com/business/article/ru… 4. Russia said the ruble has gotten too strong and now it's tumbling: http://finance.yahoo.com/news/russia-said-ruble-g… 5. Świat nie powinien tylko reagować na działania Rosji, ale też uprzedzać je i odstraszać Moskwę potencjalnymi „twardymi” sankcjami: http://wpolityce.pl/swiat/240816-swiat-nie-powini… 6. Słabnąca Rosja szansą Zachodu (w tym Polski): http://wpolityce.pl/gospodarka/240254-slabnaca-ro… 7. Sytuacja wewnętrzna i zewnętrzna Rosji w rok po aneksji Krymu (03/03/2015): http://wpolityce.pl/swiat/235899-sytuacja-wewnetr… 8. Nowe sankcje ekonomiczne przeciw Kremlowi – w interesie Polski (20/08/2014): http://wpolityce.pl/swiat/210120-nowe-sankcje-eko… 9. Plan Kaczyńskiego. 100 mld euro z UE m.in. na obronność Polski (05/09/2014): http://telewizjarepublika.pl/plan-kaczynskiego-10… 10. Wybór dla Rosji: reset czy nowe sankcje gospodarcze (04/10.2014): http://www.ryszardczarnecki.pl/2014/10/wybor-dla-… 11. Zmienić Rosję Putina. Jak to zrobić? (14/12/2014): http://przejrzystyrynek.org/zmienic-rosje-putina-… 12. Technologia wojny: http://jerzybielewicz.salon24.pl/632342,technolog…
Domyślny avatar

"bowiem deficyt budżetowy osiągnął w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku astronomiczną i katastrofalną kwotę jednego biliona rubli czyli 20 miliardów dolarów!" to stanowi zaledwie 10,9 procent PKB. proponuje porównać to do naszego deficytu budżetowego 1,05 czyli 275 mld USD co stanowi 57 procent PKB.
Domyślny avatar

Szanowny Panie, myli Pan dług publiczny, który natasta w Polsce przez lata, z deficytem budżetowym, który powstał w ciągu 4 miesięcy. Paradoksalnie Pana uwaga jeszcze bardziej podkreśla tempo w jakim Rosja wpada w klopoty finansowe. Może i Putin myli te pojęcia i stąd jego katastrofalna polityka, która prowadzi Rosję spiralą ekonomiczną szybko w dół???
PiotrKraczkowski

Cokolwiek Rosja by nie zrobiła, to USA i tak Rosję zaatakują, bo USA dążą do panowania absolutnego nad całą planetą. USA zasługują 100 razy bardziej na bojkot olimpijski za wywołanie kryzysu finansowego w 2007r., za zamieszki rasowe, za masowe mordowanie przez policję nadużywającą broni w USA: "Death by Officer: An American Epidemic of Police Shootings and Brutality" - https://www.youtube.com/watch…, albo za epidemię pedofilii w wojsku, policji i służbach tajnych: https://www.youtube.com/watch… USA zorganizowały jednak bojkot Olimpiady w Soczi przed kryzysem w Urainie pod pozorem ustawy zakazującej w Rosji publicznej propagandy homoseksualizmu, czyli np. Parad Równości - to nie jest podstawa, to pretekst. Pretekstem jest także to co pan podaje, tj. Ukraina. ___W Radzie Bezp. ONZ są mocarstwa atomowe jako stali członkowie - te państwa wyróżniono aby uniknąć zagłady ludzkości. Gdy jedno z tych państw mówi, że odczuwa subiektywnie, że jej strategiczne bezpieczeństwo jest naruszone, to trzeba to traktować poważnie. Rosja zachowała się w Ukrainie 100 razy łagodniej, niż USA i GB w analogicznych sprawach wyspy Diego Garcia, czy Kryzysu Kubańskiego. Rosja nie anektowała terytorium Ukrainy, lecz zgodziła się przyjąć w swój skład nie należące do Ukrainy państwo Krym. Ponieważ Kosowo było uznane za legalne przez Hagę, to to samo będzie z Krymem. USA ustawiając swe rakiety w Polsce i w Ukrainie robią to samo, co ZSRR z Kubą. Izrael jest nielegalnym okupantem nawet wg USA od 50 lat. Właściwie postawione pytanie brzmi: może to jednak dobrze tak? Może ludzkości byłoby najlepiej pod panowaniem USA? ___Odpowiedzią jest także pytanie: czy chcemy, by 10% Amerykanów traktowało nas tak samo lub gorzej, niż traktuje 90% Amerykanów? Wzrost łącznego dochodu w USA w latach 1917-2008 podzielono bowiem tak: najbogatsze 10% Amerykanów wzięło sobie 49%, a cała reszta, czyli 90%, musiała podzielić między siebie 51% łącznego przyrostu dochodow w tych latach: https://www.youtube.com/watch… Czy chcemy także dla Polski takiego podziału? Zachodnia UE nie jest antyamerykańska, jak to się w Polsce opowiada, lecz po prostu nie chce takiego podziału. Srednia płaca (po przeliczeniu, w dolarach z roku 2008) wynosiła w USA w 1964r. 17,54 dolarow, a w 2008r. 18,52 dolara: https://www.youtube.com/watch… Aby uporać się z kosztami zjednoczenia Niemiec związki zawodowe, pracodawcy i rząd wspólnie zamrozili wzrost płac realnych w RFN. W poprzedzającym porównywalnym do sytuacji w USA okresie ok. 30 lat w RFN w 1970r: 1879 dni roboczych średnio w roku i 4 euro (przeliczenie z marki) średnio zarobku brutto na godzinę, a w 2003r.: 1362 dni roboczych średnio w roku, czyli 27% mniej i 20 euro średnio zarobku brutto na godzinę - wg: Statistisches Bundesamt, w Handelsblatt, nr. 83/29.04.04, str. 4 - przyrost płacy realnej o 500%! ___Stress konkurencji istnieje w UE bardziej na płaszczyźnie przedsiębiorstw, a mniej ludzi, przykładowo w RFN bankrutuje rocznie aż ok. 50.000 firm, ale pracownicy RFN są chronieni przez związki zawodowe i prawo pracy. Typowe przykłady z listów do kolumny redaktor Ann Landers, artykuł pt. "Tales of suffering in Corporate America", w: The Press-Enterprise, niedziela 11.12.94, str. B-15: __"Nie macie pojęcia jeśli nie wiecie, że rynek pracy jest rynkiem kupującego. Każdy zatrudniony, który nie chce pracować za dwóch i poświęcić wszelką nadzieję na życie rodzinne powinien być świadom tego, że pięciu innych czeka aby wskoczyć na jego miejsce przy każdej okazji. Mój mąż i ja zajmujemy oboje pozycje techniczne w dużych przedsiębiorstwach. Przychodzimy do domu wieczorem zupełnie wykończeni. Nie ma już czasu ani energii aby popracować w domu. Wszystko się rozpada. Po prostu nie rozpoznajemy samych siebie. Każdy, kogo znamy jest przepracowany, ma za dużo stresu, pracuje za dużo i za zbyt małe wynagrodzenie." __"Mój mąż i ja pracujemy w dużym konglomeracie. Nasza pracy była wykonywana dotąd przez trzech lub czterech pracowników. Wracamy do domu wyczerpani po 12 godzinach pracy. Zmuszamy się do kosiarki trawy i odkurzacza o 21 wieczorem, opuszczamy gry sportowe i szkolne dzieci i prawie się nie widzimy. Jeśli chodzi o nasze życie seksualne, to nie ma na nie ani czasu, ani energii. Z powodu obecnego klimatu w biznesie mamy poczucie totalnej bezsilności. W dzisiejszych czasach nikt nie ośmiela się złożyć wypowiedzenia. To zbyt duże ryzyko. Prosze, Anno, powiedz Corporate America, że stress nas zabija." Dane statystyczne podaje do tego na kilku stronach: https://www.youtube.com/watch… Ponawiam pytanie, czy chcemy pracować na właścicieli USA tak samo, jak to robią Amerykanie? Bo o to i tylko o to przecież chodzi. Władza korumpuje, władza absolutna korumpuje absolutnie. Wynika to z grzechu pierworodnego i tylko obywatelska czujność oraz dbanie o demokrację i równowagę sił na świecie może zapobiec kataklizmowi na miarę nazizmu lub ZSRR - tym razem ze strony USA. ___Bo Rosja nie zagraża nikomu co najmniej przez najbliższe 50 lat: http://blogpress.pl/node/2092… Rosja to raczkująca, ale nieodwracalna demokracja i państwo prawa. Warto tu dla przykładu wskazać na niedawny przebieg ostatniej Parady Zwycięstwa: 1. Władze Rosji wyeliminowały z "Parady Zwycięstwa" wszystko związane z ZSRR, w tym Stalina, głównodowodzącego "Wojny Ojczyźnianej", i utożsamiły z tą wojną wyłącznie zwykłych Rosjan, weteranów. Pierwszym odegranym marszem był marsz powitalny Preobrażeńskiego Pułku Gwardii. Do tradycji Rosji carskiej nawiązywały także wstęgi na pojazdach oraz wpięte w ubranie żołnierzy i cywilów. 2. Trybuną nie było Mauzoleum Lenina, lecz specjalnie zbudowana trybuna przed tym mauzoleum, chowająca zupełnie to mauzoleum i pomalowana w typowy dla homoseksualnych "Parad Równości" sposób (podobnie dekoracje po drugiej stronie placu). Trybuna była znacznie niższa niż mauzoleum, z którego widać było kiedyś tylko głowy, a teraz widać było wszystkich na krzesłach. Piękna muzyka, nie tylko wojskowa, lecz np. stylizowane na marsz "Podmoskiewskie Wieczory". 3. Całość zupełnie nie miała agresywnego charakteru. Pokazano technikę, która samą swoją konstrukcją robi wrażenie potęgi wojskowej, ale wymowa święta była: "mamy czym się obronić" - wymowa i nastrój polskiej defilady wojskowej jest bardziej agresywna pomimo słabszego uzbrojenia. Minister obrony narodowej Rosji, który w limuzynie objechał zgromadzone na Placu Czerwonym oddziały, przeżegnał się demonstracyjnie na samym początku w pobliżu cerkwi, przed którą zaczynał swój objazd. Wszyscy żołnierze, a szczególnie dowódcy, generałowie, jednoznacznie emanowali image "obywatela w mundurze", oddanie państwu jako całości i prezydentowi. 4. Na trybunie z Putinem byli goście zagraniczni, wojskowi od zwykłego żołnierza do generała, oraz zwykli obywatele: uczniowie, studenci, pracownicy. Osobne miejsce na trybunie zarezerwowano dla weteranów. 5. Po defiladzie Putin i minister obrony narodowej w towarzystwie kilku oficjeli poszedł pieszo pod prąd przejazdu defilady na drugą stronę Kremla, gdzie dojechali w między czasie goście zagraniczni, po czym wspólnie uczczono ofiary wojny minutą ciszy i złożono kwiaty pod pomnikiem nieznanego żołnierza. Wszyscy przeszli wspólnie wzdłóż trumien bohaterów Wojny Ojczyźnianej. Przemaszerował mniejszy oddział wojska z orkiestrą i Putin z gośćmi weszli do Kremla. 6. Może były niepokazane wpadki, ale Putin zrobił wyśmienite wrażenie uprzejmego gospodarza troszczącego się o gości, o weteranów i o święto. Min. trzymając dużą fotografię swego poległego ojca przeszedł wraz z innymi Rosjanami trzymającymi zdjęcia swych poległych członków rodzin przez Plac Czerwony. 7. Reprezentowana głowami państw była grubo ponad połowa ludzkości, w tym państw członków UE i NATO, był też Sekretarz Generalny ONZ. Zabrakło Zachodu odpowiedzialnego za obie wojny światowe i w ogóle za większość wojen w historii, w tym po 1945r., - gdyby bowiem ZSRR w ogóle nie istniał, to Hitler i tak napadłby na świat. 8. Czesi mogą być dumni, że wysłali prezydenta. Jako Polak wstydziłem się, że nie było nawet polskiego ministra spraw zagr. To święto oraz święto w Normandii, są świętami milionów ofiar ostatniej wojny, a ta "Parada Zwycięstwa" tylko ten charakter podkreślała. Oba święta nie powinny być metodą bojkotu, bo taki bojkot ma w sobie zapowiedź następnych wojen i następnych milionów ofiar. Jestem pewien, że Rosja pokaże klasę i wyśle do Normandii co najmniej premiera. Ta Parada w rosyjskiej TV: https://www.youtube.com/watch…
PiotrKraczkowski

Obecne sankcje są dla Rosji tak naprawdę tylłko ostrzeżeniem, co by byąo, gdyby Rosja zaatakowała kraje NATO lub UE. Sankcje, które UE może nałożyć na Rosje po np. ataku na Estonię, byłyby dopiero dramatyczne. Obecne sankcje powodują przyrost deficytu budżetowego Rosji o 10% - co to dla prawie nie zdłużonej Rosji 10%? To jest nic. Każdy koncern USA i tysiące firm z USA zaniosły do Rosji swe technologie, a Rosja dodatkowo kupiła wiele występujących nadal pod dotychczasowymi markami firm w USA, UE i na świecie. Zmniejszenie importu umożliwia firmom rosyjskim wskakiwanie na miejsce zachodnich eksporterów, czyli tworzy lub rozbudowuje rosyjskie firmy i miejsca pracy w Rosji. Poprzez Chiny i BRICS Rosja zachowa kontakt ze światem. Rosja jest sama światem samym w sobie, bo ma olbrzymie terytorium. Obecne sankcje są dolegliwe, ale nie zmienią polityki Rosji, bo Rosja mogłaby w przeciwnym razie od razu się poddać, zlikwidować swą broń atomową i przekazać swe bogactwa naturalne koncernom USA, a swe terytorium podzielić na kawałki. ___Rosja nie musi tego zrobić, a przedstawiciele państw tworzących większość ludzkości i Sekretarz Generalny ONZ na ostaniej Paradzie Zwycięstwa dowodzą, że większa, choć biedniejsza, część ludzkości nie chce, by Rosja skapitulowała - pewnie mają złe doświadczenia z nami: "Zachód opanował świat nie dzięki przewadze swych ideii, wartości lub religii, lecz raczej dzięki przewadze w stosowaniu zorganizowanej przemocy. Ludzie Zachodu często zapominają ten fakt, inni nie zapominają go nigdy." - prof. Samuel P. Huntington ___Albo prof. dr. F.J. Radermacher: "Nacisk na kultury słabsze ekonomicznie rośnie. Leży w tym też istotna przyczyna konfliktu Zachodu z światem Islamu (...)." Oraz tamże: "De facto znajdujemy się dziś w swego rodzaju globalnym apartheidzie, stanie niezdolnym zapewnić przyszłość i pokój. To jest (....) ostatecznie jedna z głębszych przyczyn wydarzeń z 11 wrzesnia 2001 roku." - w Bild der Wissenschft, str. 78-86, 4/2002 ___Politolog amerykański Chalmers Johnson: "Problemem jest, że bardzo wiele narodów nienawidzi nas Amerykanów z całego serca, i że mają powody dokonywać potworności przeciwko Ameryce. USA rozszerzają swą potegę aż po ostatni zakątek świata i narzucają odległym narodom swój system gospodarczy nie uwzgledniając szkód, jakie tym wywołuja. Nawet naszych sojuszników z czasow zimnej wojny traktujemy wciąż jak protektoraty." w: Der Spiegel, 38/01