Sąd nad profesorem Nowakiem

Przez Gadający Grzyb , 16/02/2015 [19:22]

Poza wszystkim innym, prawo do krytyki jest wyrazem podmiotowości i niezależności wyborcy.


List profesora Andrzeja Nowaka przygotowany na konwencję prezydencką Andrzeja Dudy wywołał istną burzę. Przypomnijmy, że profesor nie mogąc z powodu choroby uczestniczyć w wydarzeniu (potwierdzam, nie była to „choroba dyplomatyczna”, w czwartek poprzedzający konwencję rozmawialiśmy z prof. Nowakiem na antenie Niepoprawnego Radia PL i słychać było, że z trudem mówi, dręczył go koszmarny kaszel) wystosował swoiste posłanie do działaczy PiS. Zasadniczą treścią listu było sformułowane w ultymatywnym tonie ostrzeżenie, że albo Prawo i Sprawiedliwość wygra obydwie tegoroczne batalie wyborcze w rozmiarach gwarantujących samodzielne rządy, albo nastąpi jego kres jako głównej siły opozycyjnej („To jest walka na śmierć i życie dla Prawa i Sprawiedliwości. (…) Gdyby teraz okazała się nie zdolna do odebrania władzy tym, którzy Rzeczpospolitą niszczą, to znaczyłoby, że przestała być dobrym narzędziem w służbie Polsce. Polacy będą musieli poszukać innego, a raczej stworzyć inne.”). Innymi słowy – żadnych „połowicznych sukcesów” typu udział w II turze, czy kilka mandatów poselskich więcej. List kończy się znamiennymi słowami: „Trzeba wygrać. Koniecznie. Cofać się nie ma dokąd. Przetrwać bez zwycięstwa nie można”. By to zwycięstwo osiągnąć niezbędne są pewne działania naprawcze, takie jak większe otwarcie się PiS na inne środowiska, potraktowanie obu kampanii – prezydenckiej i parlamentarnej – jako nierozerwalnej całości i wreszcie zaprezentowanie prócz Andrzeja Dudy, równie młodego i dynamicznego kandydata na premiera.

I tu na prawicy zawrzało, bowiem prof. Nowak otwartym tekstem twierdzi, że premierem nie powinien być Jarosław Kaczyński – ten winien skupić się na rządzeniu partią i wypromować kogoś innego. Najdalej w polemice posunęła się chyba Agnieszka Romaszewska insynuując we wpisie na Facebooku, iż przez profesora przemawia urażona ambicja (przez jakiś czas mówiło się o jego kandydowaniu na prezydenta) i generalnie, nastręcza się ze swymi radami („ponurym smędzeniem”) nieproszony i nie w porę.

Cóż, szanuję i cenię panią Romaszewską za jej dorobek, ale w tym przypadku chyba pomyliły się jej role niezależnej dziennikarki i aktywistki partyjnej. Rzecz w tym, że prof. Nowak w podobnym tonie wypowiadał się znacznie wcześniej – list jest w zasadzie podsumowaniem tez wygłaszanych publicznie przy różnych okazjach (choćby we wcześniejszych rozmowach na antenie Niepoprawnego Radia PL). Profesor naprawdę nie wyskoczył ze swym orędziem niczym Filip z konopi – jest ono wynikiem gruntownej intelektualnej refleksji nad kondycją opozycji patriotycznej. Problem jest taki, że PiS wraz ze swymi liderami jest doskonale impregnowany na jakąkolwiek krytykę – choćby najbardziej życzliwą i konstruktywną, niezależnie od tego, czy trwa akurat kampania wyborcza, czy też nie. Można odnieść wrażenie, że obowiązującym tam dogmatem jest wiara w kolektywną mądrość partii, która to kolektywna mądrość z kolei wypływa z indywidualnej mądrości prezesa Kaczyńskiego. Wszelkie niepowodzenia (a tych w ciągu ostatnich ośmiu lat trochę się nagromadziło) kwitowane są bez wyjątku wskazywaniem na niesprzyjające warunki zewnętrzne z nieśmiertelnym wytłumaczeniem „bo media są przeciw nam” na czele. My, prawda, tutaj w partii, musimy jedynie być silni, zwarci, gotowi i ani kroku w bok, a naród w końcu przejrzy na oczy i za którymś razem wreszcie na nas zagłosuje.

Przypadek Agnieszki Romaszewskiej nie jest zresztą odosobniony. To element szerszej choroby toczącej żelazny elektorat PiS, której symptomy mam czasami okazję testować na sobie. Ilekroć napiszę tekst utrzymany w duchu omawianego tu listu prof. Nowaka, prędzej czy później pojawiają się reakcje w stylu „a po co takie pisanie, a dlaczego, czemu taka krytyka ma służyć, to rozbijactwo, defetyzm...” i te de. W skrajnych przypadkach padają wręcz oskarżenia o agenturalność i wysługiwanie się jakimś mrocznym siłom. Tego typu „metodę polemiczną” do absurdu doprowadził ostatnimi czasy portal Fronda.pl, dla którego wszystko co choćby na milimetr odstaje od aktualnej linii partii, z automatu zakwalifikowane zostaje jako „ruska agentura”.

Tymczasem, poza wszystkim innym, prawo do krytyki jest wyrazem podmiotowości i niezależności wyborcy. Idzie tu również o przywrócenie właściwego porządku i hierarchii. W demokracji bowiem politycy – nawet najbardziej „nasi”, patriotyczni i tak dalej – nie są naszymi zwierzchnikami, choć zapewne im może wydawać się inaczej, że wspomnę choćby „doktrynę Lipińskiego” wedle której patriotyczny elektorat nie ma wyboru i „musi” głosować na Prawo i Sprawiedliwość. Przeciwnie, to my – jako obywatele i wyborcy – jesteśmy zwierzchnikami polityków i jako tacy mamy prawo domagać się od nich określonych działań i zachowań, oraz wytykać im marazm, czy różne zaniedbania. Zasada ta tyczy się również Andrzeja Dudy oraz prezesa Kaczyńskiego. I z tego uprawnienia skorzystał właśnie profesor Nowak.

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Artykuł opublikowany w tygodniku „Warszawska Gazeta” nr 7 (13-19.02.2015)

Domyślny avatar

jakze

10 years 8 months temu

PiS jest w opozycji prawie 8 lat i nie jest wstanie zdobyć trwałej przewagi nad PO, co świadczy o nieudolności przywódców tej partii. Prof. Nowak to widzi i wyciąga logiczne wnioski, a jeśli ktoś tego nie rozumie to ma poważny problem. Ps. Marian Kowalski o PiS http://youtu.be/6CM7d99gHs8?t…
Domyślny avatar

Ja byłem w szoku jak zobaczyłem przy okazji wyborów samorządowych jakie kadry ma PIS. W moim rodzinnym mieści w którym były okręgi jednomandatowe PIS powystawiał w niektórych okręgach ludzi bez żadnych kwalifikacji, bez wykształcenia bez jakiejkolwiek choćby domorosłej ogłady intelektualnej. Teraz obserwuję co się dzieje, bo mają większość w radzie miejskiej i widzę, że nie ma absolutnie żadnej różnicy w sposobie działania. Panowie i Panie radni mają diety, administrują sobie i są w siódmym niebie.
Domyślny avatar

Liczyłem, że stronnicy prof. Nowaka lub sam Profesor przedstawią jakieś argumenty lub wycofają się. A co pojawiło się?

Pozwolę sobie strawestować Autora.
Zamiast merytorycznie odnosić się do krytyki listu, postanowiono skoncentrować się na tym, że osobie krytykującej "pomyliły się role niezależnej dziennikarki i aktywistki partyjnej" (w przypadku pani Agnieszki Romaszewskiej to wyjątkowa podłość sygnalizująca, że coś niedobrego dzieje się z autorem), że "obowiązującym tam (wśród krytyków) dogmatem jest wiara w kolektywną mądrość partii, która to kolektywna mądrość z kolei wypływa z indywidualnej mądrości prezesa Kaczyńskiego" (zastanawiam się czy autor sam to wymyślił) i że "to element szerszej choroby toczącej żelazny elektorat PiS".

Nie mniej głębokie rozczarowanie (bo cenię Autora) budzi ciąg dalszy wywodu. Osłabia przywołanie sarkazmu Lipińskiego poirytowanego prawdopodobnie nawiedzonymi podpowiadaczami (akurat tak sobie to wyobraziłem) jako strasznej zbrodni. W dodatku od dawna w kółko wyciąganej niczym "spieprzej dziadu" przez lemingi i wyinaczonej jak "wykształciuch" przez Gazetę Wyborczą. Mamy argumentację typu "jak nie jak tak" no i nokautujące stwierdzenie, że "mamy prawo domagać się określonych działań i zachowań, oraz wytykać marazm, czy różne zaniedbania" i że "z tego uprawnienia skorzystał właśnie prof. Nowak".

Wobec głębi tych myśli nie pozostaje mi nic innego jak tylko poddać się. Po tym tekście jestem z PiSu.

Emanuel Czyzo

Wypowiedź p. prof. Andrzeja Nowaka to jedna z nielicznych rzetelnych ocen sytuacji w Polsce i sytuacji w PiS-ie. Jesteśmy wszyscy zniewoleni przez partie polityczne. Każdy problem jest rozpatrywany w języku tego zniewolenia. Patrzymy i co gorsza analizujemy tzw. sondaże, które mają mówić, której partii podskoczyło a której opadło. A Polska nam się stacza po równi pochyłej. Aby uratować Polskę i Polaków od zguby PiS musi troszczyć się przede wszystkim o Polskę, a nie o PiS. Szukać wsparcia w narodzie, także tym poza krajem a nie u p. Gowina, Ziobry czy w PO. Zgadzam się w całej pełni także opiniami Gadającego Grzyba. Nie mamy ani chwili do stracenia, o Polskę musi walczyć, a nie czekać na upadek PO, PSL i SLD. Zło dobrem zwyciężaj. Zło jest brakiem dobra. Zło zalewa Polskę nie dlatego, że jest wielkie i silne, ale dlatego, że za mało jest dobra w Polsce, że nie bronimy dobra, że nie tworzymy dobra. To są też drogowskazy dla PiS-u, ale i dla nas wszystkich, dla Kościoła w Polsce też. Chociaż nadal uważam, że p. prof. Nowak jest najlepszym obecnie kandydatem na prezydenta Polski, to milczę i gorąco popieram p. Andrzeja Dudę. Da dobry Bóg, że i p. Duda odniesienie zwycięstwo nad p. Komorowskim. Ale, co dalej? P. prof. Nowak ma rację, że już najwyższa pora, aby rozpocząć również przygotowania do wyborów parlamentarnych. Tutaj też potrzebna jest nowa twarz. Niestety, Bozia nie dała p. Kaczyńskiemu odpowiednich talentów do przewodzenia narodowi, więc módlmy się, aby dobry Bóg wzbudził narodowi polskiemu wielkiego wodza, i żeby p. Kaczyński zrozumiał, że to jest potrzebne Polsce na ratunek.
Domyślny avatar

Rzuca się w oczy obrzucanie błotem i brak merytorycznej dyskusji. Trudno oprzeć się wrażeniu, ze mamy do czynienia ze stłumionym długą drogą optyczną po wielu odbiciach produktem przemysłu pogardy i nienawiści. W komentarzu EC (Emanuel Czyzo, wt., 17/02/2015 - 01:50) widać to wyraźniej. Bez trudu można polączyć poszczególne zdania z kluczem stosowanym w meanstrimie. No cóż, socjotechnika wykorzystuje luki w psychicznej konstrukcji człowieka, co oznacza, że nikt nie jest bezpieczny jeśli sam nie uczuli się na nią.
Domyślny avatar

Prof. Nowak nie kwestionuje w swoim liście formatu Jarosława Kaczyńskiego - ba, nawet ów format podkreśla. Rzecz w tym, że czym innym jest docenienie postaci, a czym innym ustalenie skutecznej strategii osiągnięcia zwycięstwa - i o tym traktuje przesłanie listu.
Domyślny avatar

Tylman

10 years 8 months temu

Proszę Pana, wyraził Pan wcześniej swoją opinię, do której ma Pan prawo, choć ja się z nią nie zgadzam, tak samo jak GG ma prawo do swojej. Pana komentarze świadczą o braku umiejętności przyjmowania zdania odmiennego oraz o zadufaniu we własną mądrość, a to już graniczy z pychą. To samo zjawisko obserwujemy niestety także w wypowiedziach niektórych działaczy PiS-u. W ten sposób nie pozyskuje się zwolenników, lecz ich zraża do siebie, sprowadzając do zdania: "co ty tam wiesz? Lepiej siedź cicho". Ja i wielu z nas bardzo, ale to bardzo cenimy sobie postawę prof. Nowaka, jego przenikliwość analiz, dobrą wolę, wolną od egoizmu i patriotyzm ogarniający wszystkich. Życzę Panu, aby Pan poświęcił więcej refleksji nad przesłaniem prof. Nowaka i zastanowił się nad własnymi motywami.
Domyślny avatar

maniek

10 years 8 months temu

Kto wskaże właściwego kandydata na Premiera w PiS, który byłby zdolny zwyciężyć w wyborach parlamentarnych. Chodzi o samodzielne rzady PiS.
Domyślny avatar

Tomasz

10 years 8 months temu

Ma Pan 100% racji.List prof.Nowaka zawiera niekompetna analize sytuacji.Glowna przyczyne nie wygrania wyborow przez tak dlugi okres widzi w Jaroslawie Kaczynskim.Pomija zupelnie fakt,ze partie rzadzaca popieraja trzy glowne stacje telewizyjne TVN,Polsat,TVP. Te stacje,ktore maja najwieksza ogladalnosc pompuja swoj przekaz codziennie do milionow obywateli.Prawa i Sprawiedliwosci nie popiera zadna stacja telewizyjna o takiej ogladalnosci.Popieraja ja jedynie malutka Telewizja Republika i Telewizja Trwam tez o niskiej ogladalnosci.W tej sytuacji gdyby nawet marszalek Jozef Pilsudski byl liderem Prawa i Sprawiedliwosci,tez by nie wygral wyborow.Bardzo szanuje Pana prof.Nowaka za jego wiedze,delikatnosc i rzeczyswista chec odbudowania wolnej Polski,prawdziwego patriote.Po prostu przeoczyl ten aspekt,opisany powyzej-w swojej analizie przyczyn niemoznosci wygrania wyborow przez Prawo i Sprawiedliwosc.
Domyślny avatar

Narzekanie na media jest jałowe. Wrogość mediów trzeba przyjąć do wiadomości jako stały element rzeczywistości i robić swoje. Piłsudski nie wygrał wyborów, tylko zrobił przewrót majowy. W obecnym wariancie byłby to polski odpowiednik majdanu - rokosz, ale PiS jak się zdaje, nie jest tym zainteresowany.