Pała w kiszce…

Przez yarrok , 04/09/2014 [22:11]

Kumpel z konspiry i pluszak Mariusza Waltera (TW Mewa), niejaki Jacek Pała-Siński znany jest z tego, ze jest znany.

Ani z niego dziennikarz, ani korespondent. Ot, wyleniały (słowo pochodzące od Lenina I lenia a nie od lnienia) podstarzały wazeliniarz i cwaniaczek, który wkręcił się w dobrą posadkę  na placówce, choć go to przerosło.

Całe zawodowe życie Pała-Sińskiego opieara się na tym, że udaje on bezustannie kogoś kim nie jest. Pała-Siński udaje więc: dziennikarza, katolika, inteligenta i byłego opozycjonistę,…. oraz arbitra i rodzimego mędrca – na użytek TVN.

Trochę bruździ w tym ostatnim Wałęsie, bo to “Bolek” ma wyłączność na mądrości  głoszone w TVN, ale na szczęście jakoś daje się ich pogodzić.

 

Kiedy i w jakich okolicznościach można niedomyte oraz pryszczate oblicze Pała-Sińskiego oglądać?

Jako podrabiany katolik oraz przechrzta jest Pała-Siński “specjalistą” od spraw kościoła oraz pontyfikatu Jana Pawła II. Wprawdzie jego wiedzę na ten temat, zamknąć można w stwierdzeniu, że na pewno to wie ile ramion ma krzyż, co do reszty nikt nie da głowy - ale to na TVN wystarczy.

Jako przykład  “kompetencji” Pała-Sińskiego można przytoczyć uroczystości pogrzebowe Ojca Świętego Jana Pawła II i brawurowe prowadzenie studia TVN w Rzymie przez “Pałę”.

Wejść Pała-Śiński miał chyba z dziesięć, za każdym razem powtarzając to samo. Pewnie chłop napisał sobie to na kartce i nauczył się na pamięć.

Gdy starał się “błyszczeć” przy gościach jakąś złotą myślą, z poza kajetu, to okazywało się, że opowiada bzdury i jego wypowiedź jest  korygowana przez rozmówców.

Jest też Pała-Siński ekspertem od Europy w programie TVN  - “Tu Europa”. Jak przystało na głupka i dyletanta – tu też uprawia poletko durnoty własnej, wydzierżawione mu przez TVN.

Wiadomo – my dobrzy, oni – faszyści! Coś jak rodzima “lewako-komuna” albo Putin.

Tyle pusta mózgownica Pała-Sińskiego jest tylko w stanie zrozumieć, a pryszczata gęba przekazać.

Był też kiedyś autorski program “Świat Według Jacka”, ale się skończył, gdyż nawet dla TVN nie był on atrakcyjny. O czym bowiem mówić w tasiemcowym serialu, gdy cały świat autora zamyka się w trzech prawdach – donosicielstwo, gówniarstwo i… głupota.

 

Mniej Pała-Sinski do powiedzenia  ma w temacie własnej przeszłości, ponoć opozycyjnej.

Tak kochana przez prezydenta Bula-Komorowskiego Wikipedia opisuje jego postać, jako opozycjonistę i działacza Solidarności, zbiegłego w 1981 roku do Włoch.

Przed kim to tak uciekał biedny Pała-Siński z Polski?

Czy aby przez ubecką katownią?

Być może w odpowiedzi na te pytania pomoże nam  tzw. Lista Wildsteina, gdzie pod sygnaturami IPN BU 00249/1404 oraz IPN BU 001121/2014 znajdziemy osobę Jacka Pałasińskiego!

Czy zatem to kumple tak go pogonili za kolaborację, czy może władza skierowała go do innych zadań, poza granicami kraju?

 

Dziś Pała-siński “zaistniał” na Facebooku, gdzie postanowił “wwazelinić” się w odbyty rządzących i napisał:  „Jak będzie wyglądać Polska, kiedy Kaczyński dorwie się do władzy? Jak on. Będzie niedomyta, rozmemłana, obleśna, nieestetyczna, z zepsutymi zębami, niedouczona, agresywna, cwana a pozbawiona elementarnej szlachetności ducha, zadufana w sobie, gardząca wszystkim i wszystkimi i – przede wszystkim – bezgranicznie głupia. Takiej Polski chcemy? Czy taką Polskę można kochać i szanować?”

Są to słowa godne “wieszcza”. Oczywiście na miarę epoki i grupki odbiorców oczekujących na nie.

Mimo wszystko, na pogłaskanie po główce przez tusków, nie może Pała-Siński liczyć, a to z prostej przyczyny – wciśnięty głęboko w stolcową kiszkę I wysmarowany wazeliną (nie tylko, - z racji miejsca), nie stanowi estetycznego I pożądanego obiektu do głaskania.

 

Taki to jest ten ich Jacek.

A jak wygląda Polska marzeń Pała-Sińskiego?  Jak on!  Obsr…na, wazeliniarska, niedomyta, pryszczata, obleśna, głupia, kolaborancka, ubecka, bezmyślna, pozerska, a przede wszystkim – Pała-Sińska…. Taką Polskę by Jacuś kochał, całym swoim brudnym, kolaboranckim, g..nianym sercem. 

 

Na zdjęciu: domyty, nierozmemłany, nieobleśny, estetyczny, z niezepsutymi zębami, douczony, nieagresywny, nie cwany a niepozbawiony elementarnej szlachetności ducha, niezadufany w sobie, nie gardzący wszystkim i wszystkimi i – przede wszystkim – niebezgranicznie głupi. 

Jednym słowem Jacek Pała-Siński zaraz po wyjściu ze stolcowej kiszki władzy.

Bernard

Krzysztof Wyszkowski: "Nawiązując do języka Pałasińskiego powiem, że on jest jak rozdeptana żaba. Ten człowiek jest skrajnym oportunistą. Pamiętam rok 1989, gdy grupa salonowa, „Michnikowa” miała do niego jakieś pretensje czy zastrzeżenia. Gdy Jarosław Kaczyński objął kierownictwo „Tygodnika Solidarność” po Tadeuszu Mazowieckim, Pałasiński zadzwonił do mnie i błagał, bym przyjął go do współpracy z Tygodnikiem. Gdy Mazowiecki zmusił swój zespół z „TS” do odejścia, Jarosław Kaczyński był dla Pałasińskiego młody, piękny i bardzo atrakcyjny. Pamiętam rozmowę z nim. Rozmowę bardzo przykrą." http://wpolityce.pl/polityka/…
yarrok

Typowa "wazelina" :) Pała-Siński wie, że wraz z peowcami, odejdą profity jakie czerpie z publicznej kasy. On teraz gotów jest ogłosić, że Kaczyński nie myje nóg i pach. Ten dureń kiedyś publicznie wybełkotał, że Cyba, który zamordował Marka Rosiaka musiał być członkiem PiS, bo takie zachowanie na to wskazuje... Oj głupi ten Pała-Siński, głupi. A sam to chyba jakaś rodzina Trynkiewicza? Tak pier...ć bez opamiętania i do tego mordować język polski... Pozdrawiam ;)