Dziennikarska szmata Jarosław Kurski o szmacie unijnej

Przez molasy , 12/12/2013 [19:27]
Który z tych dwóch tekstów, ukazał się w "Gazecie Wyborczej"? "Flaga Unii nie jest "szmatą" jak twierdzi prof. Pawłowicz! Postkomunistyczny SLD broni kultu maryjnego w Polsce Martwię się o partię Leszka Millera. Żądając karania za nazywanie flagi Unii Europejskiej "szmatą", zraża do siebie miliony postępowych, laickich Polaków. Wiadomo, że flaga UE powstała z inspiracji chrześcijańskiej. Błękit i złote pięcioramienne gwiazdy pochodzą wprost z woalu Matki Boskiej. Dwanaście gwiazd to referencja między innymi do dwunastu apostołów. Autorem projektu przyjętego przez Radę Europy był Arsene Heitz z Alzacji. W jego zamyśle europejska flaga była sztandarem Maryi, do której Kościół odnosi słowa biblijnej Księgi Apokalipsy św. Jana: "Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu". Na dodatek Komitet Ministrów Rady Europy zatwierdził flagę jednogłośnie 8 grudnia 1955 roku, w dniu Święta Niepokalanego Poczęcia NMP. Jakby tego było mało, przed głosowaniem w Komitecie Ministrów Robert Schuman i Konrad Adenauer modlili się razem w katedrze w Strasburgu przed figurą Niepokalanej w koronie złożonej z dwunastu gwiazd. Pierwszym gmachem publicznym , na którym zawisła owa "szmata", był właśnie budynek strasburskiej katedry. Tego wszystkiego dowiedzieć się można bez trudu z materiałów KAI, oficjalnej agencji prasowej polskiego episkopatu. Nie może się więc zasłaniać ignorancją Leszek Miller, były sekretarz wojującej z katolicyzmem PZPR. O co więc mu chodzi? To przecież jawna obrona kultu maryjnego w Polsce i patronki rozgłośni ojca Tadeusza Rydzyka, przypomnienie o chrześcijańskich korzeniach Europy. Naprawdę martwię się o towarzysza Leszka Millera i jego partię. Jarosław Kurski" "Flaga Unii "szmatą"? Prof. Pawłowicz zaatakowała kult maryjny w Polsce Martwię się o prof. Krystynę Pawłowicz. Nazywając flagę Unii Europejskiej "szmatą", obraziła uczucia religijne milionów Polaków. Wiadomo, że flaga UE powstała z inspiracji chrześcijańskiej. Błękit i złote pięcioramienne gwiazdy pochodzą wprost z woalu Matki Boskiej. Dwanaście gwiazd to referencja między innymi do dwunastu apostołów. Autorem projektu przyjętego przez Radę Europy był Arsene Heitz z Alzacji. W jego zamyśle europejska flaga była sztandarem Maryi, do której Kościół odnosi słowa biblijnej Księgi Apokalipsy św. Jana: "Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu". Na dodatek Komitet Ministrów Rady Europy zatwierdził flagę jednogłośnie 8 grudnia 1955 roku, w dniu Święta Niepokalanego Poczęcia NMP. Jakby tego było mało, przed głosowaniem w Komitecie Ministrów Robert Schuman i Konrad Adenauer modlili się razem w katedrze w Strasburgu przed figurą Niepokalanej w koronie złożonej z dwunastu gwiazd. Pierwszym gmachem publicznym , na którym zawisła owa "szmata", był właśnie budynek strasburskiej katedry. Tego wszystkiego dowiedzieć się można bez trudu z materiałów KAI, oficjalnej agencji prasowej polskiego episkopatu. Nie może się więc zasłaniać ignorancją Krystyna Pawłowicz, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. O co więc jej chodzi? To przecież jawny atak na kult maryjny w Polsce, na patronkę rozgłośni ojca Tadeusza Rydzyka, na chrześcijańskie korzenie Europy. Naprawdę martwię się o panią Krystynę Pawłowicz. Jarosław Kurski" Nie mam wątpliwości, że wszyscy Czytelnicy trafnie odgadli, iż p.o. redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" napisał propagandowy tekst wymierzony w prof. Pawłowicz, a nie w tow. Millera (zob.: http://wyborcza.pl/1,75968,15115391,Flaga_Unii__s…). Jego dziennik jest przecież organem prasowym rządu Donalda Tuska i nie atakuje postkomunistycznego SLD, gdyż ta na niby opozycyjna partia jest de facto sojuszniczką rządzącej PO. Liderzy tych ugrupowań sprawiają wrażenie, jakby byli już dogadani, że po następnych wyborach stworzą rządową koalicję. W tekście Kurskiego zmieniłem zaledwie kilka słów, a tymczasem on nabrał diametralnie innej treści (po tej zmianie musiał też mieć oczywiście inny tytuł i lead). To znaczy, że jest to propagandowa agitka, napisana w celu zdyskredytowania i ośmieszenia "wroga postępu", jakim jest niewątpliwie tępiąca lewactwo w niemal każdej swojej wypowiedzi prof. Pawłowicz, a nie obiektywny komentarz szefa dziennika aspirującego do roli najbardziej opiniotwórczego w Polsce. Kurski chciał po prostu przywalić poseł PiS na odlew w stylu goebbelsowskiej czy bolszewickiej propagandy. Z tekstu Kurskiego wynika, że organy Unii Europejskiej nie są wcale rozsadnikami lewackich, antychrześcijańskich idei, jak twierdzi prof. Pawłowicz, lecz propagatorami katolicyzmu! Według niego ta organizacja międzynarodowa stawia sobie za cel propagowanie kultu maryjnego w Europie! Wspiera ona w tym zbożnym dziele polskie Radio Maryja ojca Tadeusza Rydzyka! Kto wie nawet, czy Ojcowie Założyciele UE nie umieścili symboli kultu maryjnego na fladze tej organizacji przede wszystkim po to, żeby zachęcić Polskę, której Matka Boska jest Królową, do wstąpienia do niej! Przecież w państwach założycielskich Wspólnoty Europejskiej, czyli w protestanckich w większości Niemczech i krajach Beneluxu, a także w zlaicyzowanej Francji nie ma tysięcy przydrożnych kapliczek, ozdobionych zawsze kwiatami, przy których modlą się wierni podczas maryjnych nabożeństw majowych. Wymienieni przez Kurskiego chadeccy politycy musieli więc komponować przyszłą flagę UE z myślą o Polsce, doceniając ją za to, że czci Maryję i jest Chrystusem Narodów! Kurski sugeruje, że stworzona przez Schumana, Adenauera i Heitza, opierająca się na wartościach chrześcijańskich Wspólnota Europejska, jest tym samym, co rządzona przez zwycięskie, rewolucyjne pokolenie'68, antyreligijna Unia Europejska. Według niego ci chadeccy politycy chcieli tego samego, co marksistowscy, twierdzący, że "religia jest opium dla ludu", socjaliści i socjaldemokraci (są to zachodnioeuropejscy towarzysze rosyjskich mienszewików, którzy tak jak bolszewicy dążyli do zniszczenia tradycyjnego społeczeństwa i stworzenia "nowego człowieka", lecz chcieli to robić łagodniejszymi metodami). Kurski sprawia wrażenie, jakby wierzył w to, że Schuman, Adenauer i Heitz chcieli, żeby stworzona przez nich organizacja zmuszała kraje członkowskie do wprowadzenia ideologii gender, aborcji, eutanazji oraz małżeństw homoseksualnych mających prawo do adopcji dzieci. P.o. redaktora naczelnego GW pisze tak, jakby demonstrujący pod unijnymi flagami w majowej paradzie Schumana antykatoliccy lewacy propagowali kult maryjny! Takie odwrócenie wszystkiego na opak jest charakterystyczną cechą propagandy bolszewickiej, której Kurski jest wybitnym przedstawicielem. Kurski nie "wymyślił prochu", sięgając po religijne argumenty w celu obrony unijnej szmaty (przepraszam za przejęzyczenie - flagi). Zastosował metodę znaną z dyskusji o pedalskiej (znowu sorry - kiczowatej) tęczy na pl. Zbawiciela w Warszawie, której krytykowanie jest niedopuszczalne, bo jest to przecież biblijny symbol przymierza Boga z ludźmi. Tego typu argumentacja jest żałosna. Jest równie trafna i dopuszczalna jak obrona nazistowskiej swastyki jako symbolu szczęścia i pomyślności. Według wysuniętej niedawno teorii, Adolf Hitler zobaczył ten znak po raz pierwszy w zakrystii benedyktyńskiego klasztoru w austriackim Lambach, w którym służył do mszy jako ministrant (zob. http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x21298/narod…). Zatem symbol III Rzeszy miał także katolickie korzenie, co nie przeszkadzało nazistom w tępieniu katolicyzmu i masowym mordowaniu biskupów i księży! Czy szydzący z prof. Pawłowicz Kurski o tym wie? Bardzo wiele symboli pokonanych kultur było zawłaszczanych przez zwycięzców, którzy wykorzystywali je do propagowania swoich religii i ideologii, przypisując im odwrotne znaczenie w stosunku do pierwotnego (tak robili bardzo często chrześcijanie nawracający pogan). I z podobnym zjawiskiem mamy do czynienia w przypadku unijnej flagi. Rewolucjoniści z 1968 r. zbuntowali się przeciwko pokoleniu Schumana i Adenauera. Zniszczyli wyznające chrześcijańskie wartości społeczeństwo tradycyjne i na jego gruzach budują nowe, oparte na ideologii gender, w którym zabijanie nienarodzonych dzieci nie jest przestępstwem, lecz ... prawem człowieka! W kulturze zachodniej doszło do przewartościowania wszystkich wartości. Współczesna Unia Europejska nie ma nic wspólego z tym, jak sobie Wspólnotę Europejską wyobrażali jej chadeccy założyciele. Arsene Heitz nie przypuszczał z pewnością, że pod zaprojektowaną przez niego unijną flagą, na której umieścił wiele katolickich symboli i odniesień, postmarksistowscy lewacy będą narzucać Europie antykatolicki, hedonistyczny nihilizm. To dlatego doszło do tego, że jest ona broniona przez antykatolickich, post- lub neomarksistowskich lewaków takich jak członkowie SLD i dziennikarze GW, przed głęboko wierzącymi katolikami takimi jak prof. Pawłowicz. Wbrew wymierzonym w nią szyderczym sugestiom Kurskiego, nie tylko ona, ale też lewicowi profesorowie uniwersyteccy nie uznają unijnej flagi za symbol katolickiej Europy, przydatny w szerzeniu kultu maryjnego. Co więcej, zdaje się, że redaktor GW nie wie, że ona nigdy tak nie była postrzegana! Dopiero bowiem na łożu śmierci, w 1989 r., Heitz wyjawił rzeczywiste znaczenie wszystkich użytych na niej symboli: "Arsen Heitz, który był praktykującym katolikiem, według swej przedśmiertnej deklaracji, zawarł z Levym, wyznawcą religii mojżeszowej, porozumienie o wieloletnim przemilczeniu znaczeń symbolicznych flagi. Uczynili tak, aby projekt zatwierdzić bez protestów ze strony protestantów i mahometan - także należących do Zjednoczonej Europy." (http://culture.pl/pl/artykul/flaga-europy-histori…) Skoro po wyznaniu Heitza katolicka symbolika flagi nie wzbudziła protestów ani ateistów, ani protestantów, ani prawosławnych, ani muzułmanów, to znaczy, że jest ona dla współczesnych, zlaicyzowanych społeczeństw zachodnich niezrozumiała, martwa. Te symbole mają dla mieszkańców zachodniej Europy inne, niekatolickie znaczenie. Gdyby było inaczej, to wygląd unijnej flagi zostałby zmieniony w momencie przekształcenia Wspólnoty Europejskiej w Unię Europejską, do którego doszło kilka lat po śmierci Heitza. Jeśli antyreligijni lewacy, usuwający krzyże z przestrzeni publicznej, domagający się zakazania używania nazwy "Święta Bożego Narodzenia" (ang. "Christmas") traktują flagę unijną jako swój symbol, to znaczy, że ona już nic wspólnego z katolicyzmem nie ma. Tak jak tęcza została ukradziona przez nieprzyjaciół Pana Boga. W polszczyźnie istnieje słowo "zeszmacić". Znaczy ono "zrobić z czegoś szmatę, zniszczyć". Właśnie to zrobili tzw. Europejczycy tacy jak Cohn-Bendit, Miller, Palikot, Środa czy Kurski z piękną niegdyś, zaprojektowaną z myślą o Matce Boskiej, flagą europejską. Dlatego słusznie prof. Pawłowicz nazwała ją "szmatą". W odniesieniu do osób używa się natomiast czasownika zwrotnego "zeszmacić się". Znaczy ono "stać się szmatą, człowiekiem podłym". Produktem zeszmacenia się jest towarzysz Szmaciak, którego peerelowską twarz opisał Janusz Szpotański. W III RP wygląda on tak jak Jarosław Kurski, który jest wzorcowym przykładem dziennikarskiej szmaty. Radzę mu, żeby przestał "martwić się" o prof. Pawłowicz, która jego "troski" nie potrzebuje, bo jest mądrą kobietą i da sobie z pewnością radę. Lepiej dla niego będzie, gdy zamiast tracić czas na pouczanie katolików, zajmie się sobą, przejrzy w lusterku i sprawdzi, czy ma jeszcze twarz.
Pies Baskervillów

Wie Pan co?? To hołota,szkoda Pańskiego umysłu,na doszukiwanie sie cholery w dżumie,myślę,że Pan powinien,pisać dla ludzi,a nie do antagonistów,oni i tak nic z tego nie zrozumieją... Jak może wielbład,przyjąć do wiadomości,że śpiewa na Twitterze?
Pies Baskervillów

Zapomniałem o jednym,o człowieczeństwie,ktore dotyczy tak samo murzyna jak ukrainca,bo to nie kolor skóry,ale kolor mózgu decyduje:)
Domyślny avatar

molasy

11 years 10 months temu

Oni zaglądają na nasze portale blogowe (na przykład Nałęcz powiedział kiedyś w radiu, że to systematycznie robi). Ze 100-200 wejść jest z ich strony. Jestem pewny, że Kurski ten tekst przeczyta. A o to, czy go zrozumie, w ogóle nie dbam. Wie Pan, ja mam umysł polemiczny. Sprawia mi przyjemność skopanie tyłka komuś, kto się uważa za kogoś wielkiego, a jest nikim. Gościa z wielkim ego bardzo boli, gdy publicznie go ktoś spoliczkuje. Nie jest moim celem przekonanie jakiegoś Kurskiego czy Wrońskiego do swoich poglądów, bo przecież wiem, że to nie jest możliwe. Chcę jedynie, żeby zrozumieli, jak łatwo można rozbić w proch i pył ich propagandowe, szydercze agitki. Uważam, że akurat ten tekst był bardzo potrzebny. Prof. Pawłowicz jest w tej chwili jednym z głównych obiektów ataków ze strony salonu. Ona ich niszczy, bo wypowiada się w sposób zrozumiały dla nawet prostych ludzi. Dlatego za wszelką cenę chcą ją zdyskredytować, ośmieszyć, wykluczyć z debaty publicznej. Oni liczą na to, że w pewnym momencie kierownictwo PiS uzna, że jej poglądy są zbyt kontrowersyjne i zrezygnuje z wystawiania jej w wyborach. Nie wolno do tego dopuścić! Trzeba okazywać jej poparcie na wszelkie sposoby! Sądzę, że mój tekst coś tłumaczy katolikom, którzy mogli poczuć dysonans poznawczy po przeczytaniu tekstu Kurskiego. Bardzo niewielu Polaków zdaje sobie sprawę z tego, jak wielkie zmiany w zachodnich społeczeństwach zaszły po 1968 r. Wtedy doszło w Europie Zach. i USA do mniej więcej tak wielkiego wstrząsu społecznego, jak w Polsce w 2010 r., po katastrofie smoleńskiej (oczywiście jego skutki były inne, mnie chodzi tutaj tylko o jego siłę). Pokolenie'68 zniszczyło tradycyjne społeczeństwo oparte na wzorcach chrześcijańskich i zaczęło lepić "nowego człowieka", który zaludnia np. kraje skandynawskie (proszę sobie przypomnieć wizytę z kwiatami pod tęczą szwedzkiego ambasadora czy konsula). Pisanie do już przekonanych mnie nie rajcuje. Nie chce mi się tego robić, bo wydaje mi się, że jest to niepotrzebne. To byłyby pewnie zresztą słabe teksty, bo najlepiej mi się myśli, gdy mnie ktoś lub coś wkurzy!
Pies Baskervillów

Całkowicie się zgadzam z tym zdaniem,i dlatego robię obrazki:) "Pisanie do już przekonanych mnie nie rajcuje. Nie chce mi się tego robić, bo wydaje mi się, że jest to niepotrzebne. To byłyby pewnie zresztą słabe teksty, bo najlepiej mi się myśli, gdy mnie ktoś lub coś wkurzy! "
PiotrKraczkowski

Po prostu wyssał pan sobie swe tezy z palca. Jeśli pan uważa, że UE jest rządzona przez pokolenie 1968r., to może pan to łatwo udowodnić podliczając, ilu premierów i prezydentów w poszczególnych krajach UE było ludźmi wierzącymi. Tego trudu pan sobie nie zadaje, lecz pisze, co panu tam ślina na język przyniesie. Akurat u sąsiada, w RFN, rzekomego hegemona UE, tylko 3 kanclerzy: Schmidt, Brand i Schroder można uznać za niewierzących, ale też dodać trzeba, że rządzili bardzo krótko, podczas gdy katolik kanclerz Adenauer rządził bodaj przez 8 kadencji, katolik Kohl przez 4 kadencje, córka pastora Merkel rządzi już 3 kadencje, RFN tylko z małymi przerwami jest rządzona przez ludzi wierzących, a w SPD (socjaldemokraci RFN) ok. połowa wierzy w Boga, w obecnym, nowym rządzie RFN wszyscy misnistrowie dodali do przysięgi urzędowej: "Tak mi dopomóż Bóg". W Bawarii dwa razy zaraz po 1945r. premierem był socjaldemokrata, a potem do dziś zawsze większość absolutną miała partia chrześcijańska z premierem katolickim, raz przez pół kadencji z premierem protestantem. ____W GB królowa jest głową kościoła anglikańskiego. Nie sądzę, by w Danii, czy Belgii lub Hiszpanii na tronach zasiadali niewierzący. Uważam, że podliczenie premierów w UE pokazałoby, że do dziś przez ok. 80% kadencji rządzili ludzie wierzący. Pismo jednak mówi: "po owocach ich poznacie", a tu mamy możliwość praktycznego sprawdzenia religijności w UE. Otóż gdy Jan Paweł II i cały Kościół światowy oraz wszystkie inne kościoły chrześcijańskie na świecie miesiącami walczyli o niedopuszczenie do nielegalnej, zbrodniczej agresji na Irak, to narody UE stanęły po stronie Jana Pawła II, a polscy katolicy, w nadziei na łupy wojenne, wzięli udział w tej napaści pod wodzą ateistycznych prominentów z PZPR. Ateistę Kwaśniewskiego, ministra w komunistycznym rządzie w PRLu, polscy katolicy 2 razy wybrali na swego prezydenta. ____Napaści na Irak polscy katolicy dokonali nie tylko plując na Jana Pawła II, ale także nielegalnie, wbrew prawu międzynarodowemu, wbrew ONZ, UE i NATO. ____Jako współorganizatorzy napaści na Irak polscy katolicy odpowiadają za to, że (jak ostrzegali eksperci przed napaścią na Irak) dziś z 2 milionów członków założonej przez Jezusa Chrystusa wspólnoty chrześcijan w Iraku pozostało ok. 200 tysięcy osób. Bez tej napaści tysiące irackich dzieci i kobiet nie padłyby ofiarą trwającej od tej napaści do dziś rzezi. Pańskie pouczenia społeczeństw zachodniej UE nie są więc wiarygodne. Te społeczeństwa wierzą inaczej niż Polacy, ale owocem ich wiary nie jest mord kobiet i dzieci oraz niszczenie wspólnot chrześcijańskich założonych przez Jezusa Chrystusa. Tylko prawosławnej Rosji zawdzięczamy, że polscy katolicy nie wzięli udziału w zniszczeniu przez USA wspólnoty chrześcijan założonej przez Jezusa Chrystusa w Syrii. Swój wybór na prezydenta Kwaśniewski zawdzięcza takim osobom jak prof. Pawłowicz i pan, co każe z obawą oczekiwać następnych wyborów.