Przełomowe zdjęcie? Wolne żarty

Przez mesko , 27/10/2013 [16:45]
Zanim przez setki blogów przetoczy się dyskusja na temat zdjęcia, które jutro ukaże się w tygodniku "W sieci" chciałbym napisać kilka zdań refleksji na ten temat. Przede wszystkim zastanawiam się, czy to zdjęcie zmienia w jakikolwiek sposób ocenę człowieka, któremu przyszło piastować urząd premiera polskiego rządu? Czy rozumnemu człowiekowi nie wystarczy to wszystko, co już się wydarzyło wokół tej tragedii, by właściwie ocenić Donalda Tuska? Czy trzeba zdjęcia takiego, jak to, które jutro ukaże się w tygodniku braci Karnowskich, by stwierdzić, że człowiek stojący na czele polskiego rządu w sprawie Smoleńska zachował się nie jak mąż stanu, ale jak zwykła gnida i kanalia? Czy potrzebna jest fotografia, by ocenić fakt oddania śledztwa w sprawie największej politycznej katastrofy w powojennej historii naszego państwa obcemu mocarstwu? Czy potrzebna jest fotografia, by ocenić zachowanie Donalda Tuska względem rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej? Choćby pani Ewy Kochanowskiej? Czy potrzebna jest fotografia, by ocenić fakt ucieczki Tuska w Dolomity przed atakiem MAKu i Anodiny wobec polskich lotników i polskiego generała? Czy potrzebna jest fotografia, by ocenić Tuska w kontekście jego licznych kłamstw, choćby w sprawie odwołania się od raportu MAKu do instytucji międzynarodowych? Czy potrzebna jest fotografia...? Rozumnemu człowiekowi nie potrzeba więcej, by właściwie ocenić, małość i nikczemność premiera Tuska. Na temat zdjęcia opublikowanego w tygodniku "W sieci" już rozgorzały dyskusje. Czy aby na pewno nie jest to fotomontaż, czy zostało zrobione 7 czy może 10 kwietnia? A jakie to wszystko ma znaczenie? Kretyni robiący za rezonatory smoleńskie zrozumcie wreszcie, że wasze dyskusje, roztrząsania, polemiki, komentarze są na rękę jedynie tym, którzy w tej sprawie kłamią i mataczą od początku tej tragedii. Są na rękę pieskom Putina i Tuska. Im te spory nie zaszkodzą. Im może jedynie zaszkodzić ostracyzm większości społeczeństwa. Im może jedynie zaszkodzić pilnowanie przez społeczeństwo pryncypiów, o których pisałem już dawno temu. Zatem zanim zaczniecie tracić czas i energię na roztrząsanie prawdziwości i daty zrobienia tego zdjęcia zastanówcie się nad taka jedną malutka kwestią: skąd Karnowscy mają to zdjęcie. Bo w to, że zrobił je ktoś przypadkowy uwierzy chyba jedynie przedszkolak. A skoro to wrzutka, to może trzeba się wykazać choćby odrobiną dystansu.
Domyślny avatar

Rozumnemu człowiekowi zdjęcie może i nie jest potrzebne, aby wyrobić sobie zdanie. Niestety, oprócz ludzi rozumnych, nasz kraj zamieszkuje jeszcze ogromne stado lemingów. Jest szansa, że chociaż mały procent z tego stada zastanowi się widząc to zdjęcie, że może jednak coś jest nie tak z tym Tuskiem... O tym, że zdjęcie jednak może Tuskowi zaszkodzić świadczy chociażby to, że pożyteczni idioci próbują podważyć jego wiarygodność. Sugerują, ze to fotomontaż.
Domyślny avatar

mesko

11 years 11 months temu

Pani Agnieszko, napisałem kiedyś taki tekst o pryncypiach: http://blogpress.pl/node/14915 Póki co nadal jest aktualne. Stado lemingów pozostanie niewzruszone tym obrazem. Zapewniam Panią. To zdjęcie da skutki odwrotne do przewidywanych przez tych, którzy je opublikowali. Proszę spojrzeć na setki blogów, przez które już przetacza się fala dyskusji. Ci sami co zawsze mącą, zaciemniają rzeczywisty obraz sytuacji, powodują medialny szum. To samo na dużo większą skalę zrobią media głównego nurtu. Po to przecież zostały przez służby założone. A sprawa jest prosta jak drut. Odpowiedzialność Tuska i spółki w sprawie Smoleńska nie powinno podlegać dyskusji. Już pomijam fakt skąd Karnowscy mają ten kadr. Pozdrawiam. Paweł Piekarz
tumry

tumry

11 years 11 months temu

W świecie zdominowanym przez obrazek, nieskłonnym do lansowania namysłu, taka fotografia znaczy wiele. Rzecz jasna będą w Polsce ludzie, jak ja np., dla których nie jest to żadna rewelacja. Tacy mają już od dawna Donalda Tuska za indywiduum, mogące dokonać każdej okropności, jeżeli tylko przyniesie to onemu korzyść. Całkowity brak jakiegokolwiek pionu to choroba, na którą nie ma lekarstwa tylko szafot. Ten jednak wyszedł z mody.
Domyślny avatar

mesko

11 years 11 months temu

Nie jestem w stanie napisać Panu nic więcej ponad to, co napisałem Pani Agnieszce. Dziwi mnie, że tylu jeszcze ulega takim manipulacjom medialnym jak ta.
Domyślny avatar

mesko

11 years 11 months temu

Ostrzegam tylko przed hurraoptymizmem. Żeby się Znowu ktoś nie obudził z ręką w nocniku. Pozdrawiam