Polski wymiar (nie)Sprawiedliwości ...

Przez andruch2001 , 25/06/2013 [01:09]
Czy można "uleczyć" polski wymiar (nie)Sprawiedliwości ? - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Ława przysięgłych to nazwa elementu władzy sądowniczej, w skład którego wchodzą zwykli obywatele, a nie sędziowie zawodowi. Jest wyrazem udziału czynnika społecznego w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości. Ława przysięgłych jako instytucja polskiego prawa procesowego istniała w dwudziestoleciu międzywojennym. Przewidywał tę instytucję kodeks postępowania karnego z 1928 r., jednak na skutek niewydania rozporządzeń wykonawczych, sądy przysięgłych w Polsce nie funkcjonowały aż do września 1939 r. Wyjątkiem były ziemie dawnego zaboru austriackiego, gdzie jednak działały one na podstawie przepisów zaborczych i zostały zniesione ustawą z dnia 9 kwietnia 1938 r. o zniesieniu instytucji sądów przysięgłych i sędziów pokoju. Tryb powoływania członków sądów przysięgłych w II RP różnił się znacznie od przyjętego w systemie prawa brytyjskiego. Mieli oni być wybierani przez organizacje społeczne i pełnić swoją funkcję kadencyjnie. Po II wojnie światowej nie wprowadzono w Polsce ławy przysięgłych. Jako czynnik społeczny orzekają w Polsce ławnicy, których rola w wymiarze sprawiedliwości jest zupełnie inna. Ława przysięgłych istnieje obecnie przede wszystkim w państwach, w których obowiązuje system prawa zwyczajowego common law. Najczęściej orzeka w procesach karnych o winie, a w procesach cywilnych o stanie faktycznym — przy czym orzekanie odbywa się na zasadzie odpowiedzi (twierdzącej lub przeczącej) na pytania postawione przez przewodniczącego rozprawie sędziego zawodowego (w zależności od systemu prawnego do ważności werdyktu wymagana jest jednomyślność lub kwalifikowana większość — np. 9 z 12 przysięgłych). Na podstawie jej werdyktu i w jego ramach sędzia zawodowy wydaje wyrok — w niektórych systemach prawnych (np. w Teksasie) ława przysięgłych wydaje także wyrok na podstawie informacji od sędziego zawodowego dotyczących przepisów prawa i wyroków, jakie zapadły w podobnych sprawach. /za Wikipedią / - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Dlaczego w ogóle podjąłem się poruszyć ten , niezwykle drażliwy temat. Właśnie z uwagi na skandaliczne wręcz wyroki jakie , zwłaszcza ostatnimi czasy , zapadają w polskich sądach. Przykładów owej wybiórczej sprawiedliwości można by mnożyć w nieskończoność. Co zatem stoi na przeszkodzie by zaradzić tej , ostatnimi czasy szerzącej się wręcz na potęgę , nazwijmy rzecz po imieniu , chodzi o najzwyklejszą korupcję w sądach. Dotyczy to tak sędziów prowadzących jak i prawników reprezentujących obie strony procesowe. Z zasady swej sędzia powinien być niezawisły w kwestii ferowania wyroków , jak to się natomiast przekłada na rzeczywistość znamy to z autopsji . Donoszą o tym i same media ... Przykład (dyspozycyjności) sędziów : Tuleji czy Milewskiego to zaledwie fragment naszej rzeczywistości , w której to na porządku dziennym dokonuje się dopasowywania werdyktów pod potrzeby "zainteresowanych". Doszło już do takiej , moim zdaniem patologii, że owe gremia specjalnie się z tym nie kryją , niejako na "żywca" w biały dzień , uprawiają w najlepsze ten proceder . Właściwie już nie zważając na to , że tu i ówdzie pojawiają się protesty opinii publicznej piętnujące te haniebne praktyki. Kolejny bulwersujący przykład to sprawa gen. Kiszczaka ... "Na sali sądowej podczas rozprawy w procesie Czesława Kiszczaka doszło do incydentu - zbulwersowani obserwatorzy procesu rzucili tortem w sędzię Annę Wielgolewską, która zadecydowała o utajnieniu zeznań biegłych na temat zdrowia Kiszczaka." /źródło/ - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Wydaje się , że samo rozwiązanie leży w zasięgu naszych możliwości . Gdzie należałoby zatem szukać potencjalnych przykładów ? Czy nie należałoby odejść od tych korupcjogennych zasad wprowadzonych jak wiemy jeszcze przez dawny stalinowski aparat bezpieczeństwa, który wprawdzie oczywiście z czasem ulegał modyfikacji . Tylko czy adekwatnej do istniejących potrzeb. Zależy czyje potrzeby mielibyśmy na względzie. Poprawki miały zagwarantować z jednej strony usprawnienie toczących się procesów z drugiej zaś strony samo orzecznictwo miało być bardziej sprawiedliwe. Rzeczywistość znamy , zatem pozostawiam ten fragment bez komentarza . Pytanie w dalszym ciągu pozostaje otwartym , co należałoby w pierwszym rzucie uczynić by zastopować np: tą rażącą dyspozycyjność sędziów , a poprzez to profanację samej idei sprawiedliwości społecznej jaką gwarantuje nam stosowny zapis w Konstytucji RP. Po głębszym zastanowieniu się nad samym zagadnieniem doszedłem do kilku dość oczywistych wniosków a mianowicie: Czy nie należałoby posłużyć się już sprawdzonymi wzorcami, czyli przenieść najlepsze obowiązujące w dojrzałych demokracjach zachodnich zasady które pozwoliłyby choć w części zapanować nad tym naszym chaosem ,,, Wprowadzając np: na wzór anglo-amerykański "ławę przysięgłych" składającą się z np: z 6 , 9 czy nawet w ważniejszych procesach z 12 sędziów , losowo wybieranych spośród obywateli danego miasta . Warunkiem podstawowym jest ich pełna poczytalność jak też dotychczasowa niekaralność i nieposzlakowana opinia. W ich też kompetencji będzie po wysłuchaniu obu stron procesu orzec o potencjalnej winie bądź niewinności podsądnego. Rola sędziego ograniczy się tylko i wyłącznie do przewodnictwa w czynnościach procesowych , po czym w zależności od końcowego werdyktu sędziów przysięgłych będzie polegała także na ewentualnym wymierzeniu stosownej przewidzianej w odpowiednim kodeksie - kary końcowej bądź też uniewinnieniem podsądnego. To z całą pewnością w sposób zdecydowany podniesie nadszarpnięty i tak do granic wytrzymałości społecznej , prestiż tak sądów jak zwłaszcza samych sędziów . Ograniczy w sposób znaczący możliwość odgórnego sterowania postępowaniem procesowym . Pozwoli zarazem zachować zagwarantowaną w Konstytucji ową niezależność sędziowską , gdyż Sędzia decyduje w sposób niezawisły o przebiegi procesu ma także prawo wymierzać sprawiedliwość w oparciu o werdykt niezależnych sędziów przysięgłych. Rozumiem konsternację co poniektórych po przeczytaniu tej notki .. Reasumując , może nie odkryłem "Ameryki" ale , moim zdaniem , wskazałem realną alternatywę dającą , przynajmniej pewną szansę przywrócenia na powrót zasad , którymi szczycili się twórcy zrębów II RP . Jak pamiętamy i II RP daleko było do ideałów ale z całą pewnością było to w pełni tego znaczenia państwo praworządne. Śmiem twierdzić , że III RP nie można by przyrównać do żadnych znanych mi do tej pory form rządów , tym bardziej demokratycznych ...No chyba , że weźmiemy pod uwagę byłe "demokracje ludowe"... A.. Byłbym zapomniał , po wprowadzeniu w życie wspomnianej przez mnie propozycji zmian , tow. Kiszczak & consortes , przestałby być problemem nie tylko dla wymiaru sprawiedliwości .. Ten póki co wolny obywatel jak widać niczym się nie przejmuje i z całą premedytacją gra na nosie zbulwersowanej opinii publicznej swoją bezkarnością wobec obecnego wymiaru sprawiedliwości. Jak przypuszczam po wprowadzeniu w życie choćby tych kilku zmian o których wspominam powyżej , z dużą dozą prawdopodobieństwa , ów do tej pory wolny obywatel , miast dumnie kroczyć po własnym ogródku , korzystałby i to jeśli już , z innego "spacernika" .. "Andruch" / z Opola / http://andruch.blogspot.com/
tumry

tumry

12 years 3 months temu

Kraj, w którym sędzia do wszystkiego co mu do łba strzeli ma prawo, a do podtarcia się trawą wyjątkowo szary obywatel ma prawo, w takim kraju większość musi stale mieć biegunkę, choć to znakomita mniejszość obżera się na potęgę.
andruch2001

Szczaw i mirabelki to "pokarm" który powinien w zupełności zaspokoić potrzeby przytłaczającej większości ... Nikt nie będzie cierpiał z powodu choćby nadwagi ,,, Jest i więcej plusów ,,, Zimą zaś winno się przejść na "płynną" dietę . Można już za niewielką kwotę , tj: ok 4-6 zł zakupić opakowanie "denaturatu" i porcjując odpowiednio , "posiłkować" się od rana do samego wieczora ,,, Można by nieco więcej owej "większości" z tego typu przykładów podrzucić niejako w formie alternatywy dla dotychczasowej "niezdrowej" formy odżywiania się narodu znad Wisły i Odry .. Poprzez takie czy "inne" jeszcze oszczędności , każdy na swój "sposób" dołoży tym samym własną cegiełkę w podźwignięcie się naszego umęczonego kraju z kryzysu.. Trzeba też iść na pomoc Warszawie , prasa donosi , że okropne deszczysko zalało z wielkim mozołem wykopane "tunele" metra... Kto żyw i jeszcze może ... na barykady. Polska w potrzebie ... pijcie ... hekkk...
tumry

tumry

12 years 3 months temu

Się trzymajta ale Europy nie prześmiewajta powiedzieli agenci Uwalonemu i Nawalonemu dając wizę na odjazd. Argetyńskie tango w toku a więc i rozśrodkowanie poprzez taniec ma sens niezmierny, oświadczył Ostachowicz I. Tuskowi D. Do dupy wszystko zakrzyknęli Angela M i Putin W. Przecież my potrzebujemy ludzi do roboty. Bayer i Rosnieft wykazały, że brakuje zawsze 2 szt. na 100 rozśrodkowanych Polaków. Kolejną setkę kochający jak cholera herr Donald Donaldowicz postanowił zatem uzupełnić Tuskami K i M*. Starsze kobiece z kolei M zostało w odwodach mimo, że Ksut palił się do młodego kobiecego X. To dopiero jest dojrzała polityka co nie, gdyż to premier zaświecił przykładem innym stwierdził "Jezus" Maria Karol Bronisław. Wkrótce każda rodzina w Polsce miała kogoś o statusie zakładnika w N bądź w R. ---------- * Okazało sie, że M został wybrakowany ze względu na swój głupkowaty wyraz twarzy, który przeszkadzał kierownikowi łagru bratu gen. Benediktowa W. Teraz SWW poszukuje na jakim kierunku wybrakowano T.M. A wybrakowanych w kraju Magoga obywateli polskich ci przez wieki dostatek.
Pies Baskervillów

Właśnie przeczytałem informację,jak to terroryści,chcą zgubić państwo Tuska:) Wysłali emaile,że bomba wybuchnie,a tu gówno,nic nie pierdolnęło,zawiodłem sie,myślałem,że coś sie dzieje,a tu ktoś zakpił:)) Ale te ch...je,będa ten temat obrabiać,jak obronę Częstochowy,chociaż nic tych psów,z Częstochową nie łączy,no ale cóż,....a zresztą...dopowiedzcie ,sobie sami:)
tumry

tumry

12 years 3 months temu

Ten człowiek łatwo skóry nie sprzeda. Jest zdolny do wszystkiego.
tumry

tumry

12 years 3 months temu

Kenod może wkroczyć na scenę niczym Nemrod, z Śargiem jako przybocznym.
andruch2001

Pozwolę sobie wstawić tu pewien komentarz , który wcześniej zamieściłem na blogu "contessy" - niepoprawni.pl// Wydaje się tu być jak najbardziej na miejscu w kontekście poruszanego tematu : ---------------------------------------------- " Kiedyś powiadano , że tonący nawet i brzytwy się uchwyci byle by wygramolić się spod przerębli .. Ten człowiek przypomina naturą szczura , przypuszczalnie i na promieniowanie gamma jest uodporniony ... Byle "bumm" tym bardziej nie zrobi na nim większego wrażenia.. Ale tak poważnie , byłbym niezwykle ostrożny w kwestii jego potencjalnych następnych posunięć. To człek nieobliczalny i jak sądzę zapędzony do "kąta" może posunąć się do czynów a la "Moskiewskie blokowiska" , byleby dopiąć swego. Ignorowanie tego człowieka oznaczać by mogło mniej więcej tyle co beztroskie stąpanie po polu minowym. Konsekwencje mogą być podobne ,,," -----------------------------------------
tumry

tumry

12 years 3 months temu

Małpolud rozgryzł, że lud bez małpy daleko nie zajedzie i skoczył po brzytwę. Od razu zaczął się Ruch w interesie. Włączyli się w to wcześniej sataniści przygotowując proroczo stosowny Pal i kota. Mając komplet, wszyscy ruszyli w Polskę, w celu załatwienia jej na amen. W ambasadzie Ruso-Sowietów zapanowała euforia. Za takie małe pieniądze taki skutek. Nie ma to jak wydajność zagawarił ambasador i zadzwonił z gratulacjami do Dużego i Małego Pałacu. Rzeczpospolita drzemała. Berlin wysłał samolot po Oscara i notę do Moskwy w sprawie odzyskania ziem wcześniej na Piastach, Prusach, Jagiellonach i Stanisławie Auguście pozyskanych. Mulatowi w Białym Domu ktoś czy coś strzeliło do łba. Chińczycy po krwawej jatce zajęli Tajwan. Postęp rozprzestrzenił się na cały świat. Na Polskę ponownie nie było już miejsca. Tacy jak Różyczka zaczęli we wszystkich mediach przygotowywać programy o wyższości cywilizacji z ośrodkami w Moskwie i w Berlinie nad ułomną cywilizacją Rzeczpospolitej. Ludzie radośnie wybiegli na ulice witać wyzwolicieli i dziękować za cywilizacyjny awans. Natychmiast też rozprawiono się bez reszty z Polskimi faszystami. Od razu też rozpoczęto szkolenia. Pokazywano gospodyniom domowym artykuły, których nigdy nie widziały. Dzięki temu dowiedziano się w Priwislanskim Kraju jak wygląda ryż, pęczak, pasta do zębów i otręby - nie mówiąc już o rewelacyjnym sztucznym miodzie. Entuzjazm nie miał granic. Powszechnie występowano o zmianę obywatelstwa, żeby potwierdzić w ten sposób najdalej idącą akceptację dla przymusowej jego zmiany. Na szczęście obudziłem się - to był jednak zły sen. Dzięki Ci Panie.
Pies Baskervillów

No i pacz Pan,w panice zawadzili o pałac,wprawdzie nie zimowy,ale jednak pałac:))
Pies Baskervillów

jak tak na to wszystko patrzę,na te ich gierki,koterie,"yntelygencję",to myśle,a nawet jestem pewien,że tylko słowa "na ce ha",będa odnosnikiem do tych geniuszy:) Dobrze że dobry Bóg,nie zabrał mi możliwości,samodzielnego myślenia:)) Myśle,że gdyby Hitler dzisiaj żył,też by mu dano szansę,ba,mógłby w Polsce wejść w koalicję z Palokotem:))