Moja Biało-Czerwona

Przez mesko , 01/05/2013 [20:49]
Przed jutrzejszym Świętem Flagi przypominam mój tekst opublikowany rok temu na S24 Dzisiaj Święto Flagi. Kto żyw wywiesza więc narodowe barwy, bo moda, bo politycy nawołują z ekranów telewizora, bo jest okazja zamanifestować przynależność do wspólnoty, którą określają barwy biała i czerwona. I dobrze. Każdy powód jest dobry, by być dumnym z przynależności do Narodu, który ma się czym pochwalić w swojej ponad 1000 letniej historii. Minie jednak drugi, potem trzeci majowy dzień, a flagi pozostaną tylko na budynkach państwowych. Znikną z przestrzeni publicznej tak szybko, jak się pojawiły, by znów zawisnąć w okolicach 11 listopada. Moja Biało-Czerwona wisi za oknem przez okrągły rok. Powiesiłem ją kilka lat temu i zdejmuję tylko po to, by ją wyprać. Po tej czynności wraca na swoje miejsce i dalej łopoce sobie na wietrze, albo spokojnie wisi, kiedy wiaterek "robi sobie wolne". Zawiesiłem ją zainspirowany sposobem w jaki swoją flagę traktują obywatele USA. Tam na porządku dziennym jest to, że narodowa flaga powiewa w prywatnych domach przez okrągły rok. Widocznie amerykańscy obywatele są dumni, że są częścią narodu, którego barwy wywieszają na swoich posesjach. Tam flaga jest jednym z elementów spajających społecznośc zamieszkałą na olbrzymim przecież terytorium we wspólnotę. W Naród pisany prze duże N właśnie. Doskonale zresztą ten fenomen oddała Oriana Fallaci we "Wściekłości i dumie". Fallaci konkluduje swój wywód tak: Ech! Istnieje duża różnica pomiędzy krajem, w którym flagą Ojczyzny wymachują tylko chuligani na stadionie, a krajem, w którym powiewa nią cały naród. Na przykład niepokorni robotnicy, którzy drążą zgliszcza, żeby wydobyć jakieś ucho czy nos ludzi zamordowanych przez synów Allaha. Lub po to, żeby zebrać tę zmieloną kawę. Dlatego właśnie u mnie ten symbol przynależności do wspólnoty, której na imię Polska jest wystawiony na widok publiczny przez cały rok. Apeluję do wszystkich, którzy przeczytają tę notkę, by 4 maja nie ściągali polskiej flagi ze swojego balkonu, ściany czy masztu. Niech dumnie łopoce przez cały rok, będąc świadectwem naszej przynależności do dumnego Narodu.
tumry

tumry

12 years 5 months temu

Moja ale jasne, że biało-czerwona flaga, bandera, proporzec, kokarda a nie kotylion, który zaserwował "Jezus" Maria Karol Bronisław. Czekam spokojnie, aż z gmachu państwowego wywloką onego za kołnierz polskie dzieje. Tak im dopomóż Bóg i Święty Krzyż.
Domyślny avatar

mesko

12 years 5 months temu

Komentarz Pana mało czytelny. Jeśli zaś idzie o plugawienie symboli polskości, to obecny lokator Belwederu nie jest pierwszym, który to robi. Nie mam wątpliwości, że potomni ocenią go podobnie, jak oceniają Stanisława Augusta Poniatowskiego. http://entia.non.sunt.multipl…
tumry

tumry

12 years 5 months temu

Co w tym mało czytelnego. To, że biało-czerwona ma różne nazwy? Byle szkrab o tym wie. A formę kotylionu (zwyczaj francuski nie polski) zaserwował dzisiejszy gospodarz Belwederu, żeby nią zastąpić kokardę, którą zaproponował śp. prezydent Lech Kaczyński.
Domyślny avatar

mesko

12 years 5 months temu

W Polsce istnieją jedynie dwa rodzaje narodowej flagi. http://pl.wikipedia.org/wiki/… "Flaga Rzeczypospolitej Polskiej (Flaga Polski) – według ustawy z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych[1] jest nią prostokątny płat tkaniny o barwach Rzeczypospolitej Polskiej i proporcji 5:8, umieszczony na maszcie. Zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy, za flagę Polski uważany jest wariant z godłem Polski, umieszczonym pośrodku białego pasa." http://pl.wikipedia.org/wiki/…
tumry

tumry

12 years 5 months temu

A co zrobić z banderą, proporcem i chorągwią.
Domyślny avatar

mesko

12 years 5 months temu

Odsyłam do podanego linku z wiki: Modyfikacją flagi państwowej z godłem jest bandera wojenna ustanowiona ustawą z dnia 19 lutego 1993 r. o znakach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Co do proporca i chorągwi to są to Barwy Narodowe, co nie zmienia faktu, że mówiąc o fladze powinniśmy mieć na uwadze jej ustawową definicję.
tumry

tumry

12 years 5 months temu

historyk "Jezus" Maria Karol Bronisław wrzucił tekst, że barwy biało-czerwone na sztandarach towarzyszą nam od wieków. Tymczasem obecny czerwony jest z czasów II Rzeczpospolitej, jako czterokrotnie tańszy od amarantu (cynober), który obowiązywał wcześniej. Ogłoszony prezydentem historyk nie ma o tym zielonego pojęcia. Koniec świata jak mawiał Ryszard Popiołek z serialu "Dom".
Domyślny avatar

mesko

12 years 5 months temu

Czepiam się definicji, po to by jak najmniej było ignorantów, którzy podczas ostatnich mistrzostw Europy wozili na swoich samochodach coś, co tylko przypominało polska flagę. Takie podejście wkurza mnie do czerwoności. Ktoś, kto nie wie jak wygląda polska flaga, czy godło państwowe niech najpierw zajrzy do Konstytucji i odpowiedniej ustawy. To jest podstawa jakiejkolwiek świadomości obywatelskiej. W Stanach bodajże bez znajomości ichniej ustawy zasadniczej nie masz co marzyć o tamtejszym obywatelstwie.
tumry

tumry

12 years 5 months temu

I słusznie. Niektórzy robią też napisy na flagach. Okropność. Pozdrawiam
Domyślny avatar

mesko

12 years 5 months temu

Wszelkie napisy na polskiej fladze to dla mnie jej profanacja. Polscy "patrioci" powinni się wstydzić, kiedy to robią.
tumry

tumry

12 years 5 months temu

Właściwie to funkcjonariusz publiczny za obnoszenie się z pobazgraną flagą, mógły zastosować karę porządkową.
Domyślny avatar

Jeżeli pisze Pan to poważnie, to odpowiem, że całkowicie się z Panem zgadzam. A nawet więcej- nie tylko mógłby, ale nawet powinien. Natomiast jeśli Pan ironizuje, to zapytam czym się różni patriota piszący na polskiej fladze różnorakie hasła od osoby pełniącej obecnie funkcję Prezydenta profanującego polskie godło? Szacunek dla polskiej flagi, godła i hymnu powinien być wpajany każdemu Polakowi od kołyski. Wtedy może nie mielibyśmy takiej szopki i profanacji jak akcja z udziałem Prezydenta, bo zanim by do takowej doszło ludzie wyszliby na ulice. Pod biało-czerwoną ginęły setki, tysiące ludzi... To zobowiązuje.
tumry

tumry

12 years 5 months temu

Oczywiście, że poważnie, bo to jest rzecz poważna. Zgoda co do sankcji. Tak jest, powinien funkcjonariusz dopilnować, aby taka osoba poniosła określone prawem konsekwencje. Pozdrawiam Serdecznie
Domyślny avatar

mesko

12 years 5 months temu

W takim razie cieszę się, że jest ktoś, kto te sprawy widzi tak jak ja. Pozdrawiam.