W tekście pt. "Kto naprawdę zarobił politycznie na tragedii smoleńskiej ..." (wpolityce.pl 10.04.2013) Michał Karnowski określił zarzuty profesora profesora Ireneusza Krzemińskiego (wygłoszone podczas poniedziałkowej dyskusji w programie "Na pierwszym planie") wobec krytyków oficjalnej wersji katastrofy, jako postawienie całej sprawy na głowie. Argumentując, publicysta, przywołał okoliczności przejęcia pełnej władzy w Polsce przez PO. Karnowski polemizując z profesorem, nawołuje go do namysłu i naukowej, spokojnej analizy, a w kolejnym zdaniu pisze o zyskach. I tu jest pies pogrzebany.
Profesor Krzemiński, choć histeryczny i agresywny, nie jest idiotą lecz zimnym draniem. I z pełną konsekwencją odgrywa swoją rolę, koncesjonowanego autorytetu, w dziele przerabiana Polaków z obywateli na niewolników.
Swoją życiową filozofię, Ireneusz Krzemiński, wyjawił w jednym z licznych wystąpień w Tok Fm. Mówiąc o sytuacji Polski w roku 1939 stwierdził, że należało się po prostu mądrze poddać. I taką postawę prezentuję profesor przez całe swoje życie i do takiej filozofii nawołuje i nas, maluczkich. Popatrzcie na mnie - zdaje się mówić między wierszami Krzemiński - za młodu, jeszcze w PRL-u, postawiłem na właściwego konia i zrobiłem karierę naukową. W nowej rzeczywistości, wyczułem trendy i płynę głównym nurtem. Jestem cenionym naukowcem, autorytetem, występuję w świetle jupiterów i o stan konta nie muszę się martwić. A gdyby ktoś śmiał o mnie powiedzieć coś nieprzychylnego, to cały Aparat stanie w mojej obronie. Możecie mieć to wszystko, oczywiście na waszym poziomie, jeśli tylko mądrze się poddanie. A jeśli nie to, wcześniej czy później zajmie się wami Aparat. Decyzje co do przyszłości tego kraju zostały już podjęte. Do was należy tylko decyzja czy iść u boku "olbrzyma" czy zostać zaplutym karłem reakcji.
Jedni w przekazie profesora zobaczą zyski, inni przestraszą się Aparatu, wszyscy, podejmując "mądrą" decyzję, staną się niewolnikami. I oto chodzi.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 858 widoków
I tak to leci