Cyrk

Cyrk Staniewskich Przed wojną,tak sie prezentował A tak o nim pisano,tutaj: http://kultura.wp.pl/gid,15334883,galeria.html?T%… WARSZAWSKI MADISON SQUARE GARDEN Cyrk został oddany do użytku w 1883 roku. Koszty jego budowy wynosiły ponoć 180 tysięcy rubli, co na ówczesne czasy było sumą dość pokaźną. Ale władze nie liczyły się z pieniędzmi, postanowiły zafundować mieszkańcom miasta miejsce, w którym każdy mógł się rozerwać. A warto dodać, że cyrk Staniewskich był jednym z najlepszych na świecie cyrków i prezentował bardzo wysoki poziom artystyczny. Przed wybudowaniem budynku na Ordynackiej podobne "przybytki sztuki cyrkowej" mieściły się m.in. u zbiegu ulic Brackiej i Chmielnej. Była to tzw. "Heca" albo "Szczwalnia", gdzie gorących emocji dostarczało szczucie dzikich zwierząt. Piękna historia tego miejsca zakończyła się niestety wraz z niemieckim bombardowaniem w 1939 roku. Budynek został doszczętnie zniszczony i już nigdy go nie odbudowano. Po wojnie,w budynku,o identycznym dachu,na Wiejskiej,próbowano go zreaktywować,pod nazwą cyrk Kwaśniewskich,niestety,nie udało się. Dzisiejsze małpy,cofnęły się w rozwoju,i już nie przypominają tych dawnych. Ale udało sie reanimować pod wczesnymi nazwami,”Heca” i „Szczwalnia”, i tak to leci do dzisiaj,z tym że role się odwróciły,małpy są dyrekcją,a błazny już nie śmieszą,jedynie wk......ją publiczność,czyli taki ponury cyrk. Jedynie ten wierszyk smutny,i jakże aktualny. Tu wszystko jest chore tu wszystko jest głupie. Zewsząd odory czuć tylko trupie, Spróchniałe drzewca, przegniłe belki dawno stąd zniknął rozsądek wielki. Co dzień goni aferę granda, Jedna się z druga naparza banda, Kocioł garnkowi wytyka błędy, Jakieś uwagi ma ćwok do mendy. Zbawcy, mesjasze, pijane głąby, I zaczadzone kasiorą trąby, Prostaki zwykłe i postrzelone, Głupki normalne i nieskończone. dziś już nie wierzy tu nikt nikomu, Ale jesteśmy w swym własnym domu, Gdzie wszędzie kpina i popelina! I nic nie zmienisz. To taka gmina!!!