Generał Koziej nie widzi w tym nic niepokojącego.

Przez Janko Walski , 05/03/2013 [10:44]

Polska jako jedyny kraj wśród członków NATO, byłych członków Układu Warszawskiego, ma plan współpracy wojskowej z Rosją - wynika z ogólnodostępnych danych. A szef BBN generał Stanisław Koziej nie widzi w tym nic niepokojącego. Nawet chwali się „planem współpracy” - alarmuje niezalezna.pl.

To będzie tak, jak z pomocą prawną w śledztwie smoleńskim. My im poufne dane o naszym systemie bezpieczeństwa i np. objęte ochroną dane osobowe dotyczące ofiar, ich przodków i rodzin  a oni nam "wiernities zawtra" gdy zwracamy się nawet o tak podstawowe dowody, jak czarne skrzynki i wrak rozbitego samolotu. I jeszcze umyją go i umieszczą w internecie zdjęcia zmasakrowanych, nadpalonych ciał dowodzące innych przyczyn katastrofy niż oficjalne, obserwując z rozbawieniem jak Tusk i Komorowski wiją się w obronie absurdów w rodzaju pancernej brzozy i beczki na wysokości 5 m, czy radosnej twórczości quasi-psychologicznej o pilotach.

Korzyść dodatkowa dla dawnych kolegów z KGB Putina i Patruszewa - nowe, bezcenne obszary pozyskiwania tajnych współpracowników i rozwijania tych zawiązanych w czasie szkoleń dwustronnych służb uzgodnionych wcześniej.

Działania Komorowskiego wypychają nas w łapy niedźwiedzia nie od dzisiaj. Tempo i głębokość zmian w tym kierunku jest pochodną jego pozycji w państwie.  Powstrzymanie neutralizacji WSI/WSW w 2007 roku (afera marszałkowa i jej konsekwencje, konfrontacja z Komisją Likwidacyjną WSI również z wykorzystaniem sądów) i odbudowa wpływów tych bezpośrednio nadzorowanych przez GRU służb PRLu były silniejszym impulsem w tym procesie. Zapewne pierwszym zadaniem odblokowanej agentury było zabezpieczenie przygotowań do zbrodni smoleńskiej, oczywiście bez wtajemniczania, jaki jest cel zlecanych zadań. A zadań było wiele. Powołanie na newralgiczne stanowiska odpowiednich ludzi, zapewnienie dostępu do szyfrów, sprawdzenie możliwości paraliżowania przepływu informacji, przygotowanie "zaniedbań" w przygotowaniach do lotu, zapewnienie optymalnej obsady służb w krytycznym dniu, dezinformacja, parę seryjnych samobójstw, sprawdzenie dyspozycyjności mediów, itd.

Jeśli Komorowski nie jest Szczynukowiczem to działa jak Szczynukowicz. Ten współczesny Iwan Czonkin jest dziś największym zagrożeniem naszej suwerenności.

Istnieje jaskrawa sprzeczność pomiędzy wizerunkiem, dzięki któremu cieszy się zaufaniem 70% Polaków, a rzeczywistością. Ta rzeczywistość to cały łańcuch dziwnych aktywności tego człowieka w ciągu ostatnich 30 lat, wzmianki, o których pojawiały się gdzieś na obrzeżach przekazów, nie wywołując jednak zainteresowania mediów głównego ściegu, a tym bardziej dyskusji. Wymienię hasłowo tylko niektóre, kto chce niech sobie wygoogla resztę:

- Dziadzia
- fryzjer z  Jaworzna
- bank Palucha
- kadra MON i WSI w kolejnych rządach
- przetargi
- Szeremietiew
- raport z likwidacji WSI
- afera marszałkowa
- prowokacja gruzińska
- zbrodnia smoleńska
- przejęcie kancelarii Prezydenta
- ustawa medialna
- Ossowo
- ludzie prezydenta, kadry
- odwrót od polityki Jagiellońskiej i powrót do klientyzmu
- tajne spotkania z Patruszewem
- Tobiasz
- projekty BBN
- no i omawiana tu aktywność, której surrealizm (baran u wilka) mógłby być zabawny, gdyby nie to, że rzecz dzieje się naprawdę.

Niemal każdy z wymienionych tematów  oddzielnie powinien zredukować zaufanie do Komorowskiego poniżej poziomu fluktuacji, a co się dzieje? Przygotowuje się kolejną roszadę rządzących z Komorowskim w roli następcy Tuska bądź namaszczającego następcę.

Co możemy zrobić z osobnikiem, którego media głównego ściegu wyniosły na wyżnyny powszechnego zaufania, tak jak wcześniej Kwaśniewskiego? Polecam ostatni artykuł Aleksandra Ściosa.

tumry

tumry

12 years 7 months temu

On wie, że jako absolwent agenturalno-wojskowych kursów w Sowietach jest w Polsce zabezpieczony na głównych życiowych azymutach. Gdyby za to co robił i robi, dostał w naszym kraju zdrowo po pysku, raz i drugi, to może przed kolejną zdradą by się zastanowił, czy warto agenturzyć? A tak jest Eldorado, które on i towarzysze wykorzystują do końca. Trzeba wreszcie zrozumieć, że jego faktyczną ojczyzną są Ruso-Spowiety (dzisiejsza nazwa nieistotna) i będzie ich bronić do utraty tchu. Polska w tym kontekście i w każdym innym, się dla niego nie liczy. Będzie oczywiście udawał, że tak nie jest, ale to dezinformacja.
moherowy beret

Byłam w szpitalu,długa kolejka,więc rozmawiałam(spowiadałam) z kim się dało.Byli ludzie z Bolesławca,Oławy ,Legnicy i innych mieścinek.Poziom ludzi(jeżeli chodzi o politykę) jest gorzej niż zerowy.Jest źle.
Domyślny avatar

Ale ogłupienie jest powszechne. Miała być oświata powszechna, a wyszło ogłupienie powszechne. Także w wielkich miastach, na uniwersytetach i w innych instytucjach naukowych, nie mówiąc o mediach i środowiskach artystycznych. Nowy człowiek czyli wielkie ogłupienie, wielkie zwycięstwo PRLu dopiero teraz dokonało się, gdy odeszli lub przestali być aktywni ci co z II RP wzrastali. Pozdrawiam, JW
Pies Baskervillów

Elita intelektualna wymordowana,ludzie z awansu społecznego nie podołali,ci co mieli szansę,zajęli się biciem po pyskach,w drodze do korytka,i jest co jest,a będzie gorzej. Może ten psychopata,którego jednak dużo popiera,nie łudźcie sie,to nie margines,to realna ocena.
tumry

tumry

12 years 7 months temu

Ci wszyscy, o których mówimy to nawet specjalnie się z tym co robią nie kryją (np. Ciosek). Pokazuje to, że działają w przyjaznym dla siebie środowisku.
Pies Baskervillów

Do dzisiaj,jego grono zwolenników,w Jeleniej Gorze,jest mocne,nawet Szmajdzińska,dostała po mężu,w spadku tą zapyziałą prowincję Polski.
tumry

tumry

12 years 7 months temu

Podostawali stosowne przydziały w zależności od swoich internacjonalistycznych zasług.
tumry

tumry

12 years 7 months temu

Ten Koziej to niech kozy szczać prowadza a nie politykę robi. Mam nadzieję, że Wielki Marszałek wybaczy mi tę parafrazę jego twórczości. Jako kozi generał może Koziej przyda się polskim kozom, bo Polakom to na pewno nie. Sądzę, że wręcz przeciwnie.