
Napisal książkę,w Singapurze,w roku 1958.
A jakbym to znał,od niedawna,zacytuję:
C. Northcote Parkinson,w swej książce,pisze: a mianowicie: 1.Urzędnik pragnie mnożyć podwładnych,
a nie rywali, i 2. Urzędnicy przysparzają sobie nawzajem pracy, jedni drugim.
Na każdym kroku spotykamy pewien typ organizacji (administracyjnej, handlowej czy akademickiej), w której wyżsi urzędnicy są zaharowani i tępi, ci trochę niżsi – rozwijają pewną aktywność jedynie we wzajemnych intrygach, najmłodsi zaś – są sfrustrowani albo lekkomyślni. Niewielkie stawiają sobie zadania. Niczego nie osiągają.
To mi coś przypomina,z bieżącej rzeczywistośći!
Nastepnie napisał,taka radę,ktora jest ponadczasowa!
----------------------------------------------------
Parkinson twierdził,że:
Żadnej części dawnej i chorej instytucji nie można uznać za wolną od zakażenia. Nie należy przenosić z dawnej siedziby ani personelu, ani wyposażenia, ani żadnej tradycji. Po ścisłej kwarantannie musi nastąpić zupełna dezynfekcja. Zakażony personel trzeba rozesłać (z gorącymi poleceniami) do tych konkurencyjnych instytucji, do których czuje się szczególną wrogość. Całe wyposażenie i wszystkie akta powinny być zniszczone bez namysłu. Co do budynków, to najlepiej najpierw wysoko je ubezpieczyć, a następnie podpalić. Dopiero wtedy, gdy pozostaną z nich sczerniałe ruiny, możemy być pewni, że bakcyl choroby został zniszczony.
------------------------------------------------
Nie zastosowano się do tej rady,i powstała KOLESZERNOŚĆ,
jednocząca niezniszczone bakterie i zarazki,organizacja wyniszczająca zdrowe tkanki
A więc,ogniem i mieczem...
http://ms-net.info/pliki/pdf/prawo_parkinsona.pdf

- Zaloguj się aby dodawać komentarze
- 720 widoków
Tadeusz Mazowiecki
tumry
lut niech kocha,skoro ma takie ambicje..