Ponure kaźnie PRL-u
Oglądając różne strony w internecie,natknąłem sie na piekne zdjęcia,porażające swym tragizmem i surowością.
Zdjęcia opuszczonego,zapomnianego więzienia,autor nie zdradził gdzie to jest,ale jego komentarze,dają do myślenia,co to było za miejsce.
http://haszczu.deviantart.com/art/prison-VI-89673…
Pisze tak:
-------------------------------------
W środku pusto, ale można było poczytać ciekawe napisy na ścianach i pooglądać obrazki (święte raczej ).
Cela śmierci na mnie wrażenie zrobiła - żelazna belka pod sufitem z uchwytem na linę, zapadnię zabetonowano wiele lat temu (wyczytałem, że wyroki śmierci wykonywano w latach 50-60 XX wieku).
--------------------------------------
I naszła mnie taka refleksja,ilu ludzi tam zginęło za przekonania?Święte obrazki nie cechowały kryminalistów.I czy okrągły stół,był dla oprawców i ich dzieci,katolickim przebaczeniem winy?
Bo jeśli przebaczeniem,to szczanie na znicze,bełkot Palikota,Urbana,Faktów i Mitów,dowodzą,że dla takich nie ma NIGDY słowa- przebaczam!
Jeśli jest ktoś z Was z IPN,niech pójdzie tym tropem,może być ciekawy.

Pies Badkervillów
tumry
Pies Baskervillów
tumry
Pies Baskervillów
@