Rok Powstania Styczniowego (rozważania w wierszach)

Przez Jakub Wołyński , 18/01/2013 [23:18]
Dedykuję Mukuzani. Rok Powstania Styczniowego. Ogień. Kiedy płacze Polska ziemska, - Inna ją ucieszy, Ta co w sercach, ta zwycięska Tchórzostwem nie zgrzeszy. W sercach śmiałych zamieszkała Wiedza tajemnicza, Niby słaba, niby mała, Coś w rodzaju znicza. Z tego znicza nie za mało Iskier wyleciało, Ogień święty naszych Powstań Serce rozpałało, Chłód styczniowy rozpędzało, Też listopadowy, - I rzucało ogień działo, Miażdżąc ruskie głowy! I wśród nocy car kacapski Wrzeszczał jeszcze senny – We śnie śmiecia ułan chwacki Strącał do gehenny. Aż dotychczas drżą moskali Wobec ogniu tego, Choć w Smoleńsku mordowali Kwiat Ludu Polskiego, Choć w Katyniu leży wojsko – Pali ogień katów. Hej, Polacy! Żyje Polska! Bo krew ze stygmatów Serce czyste tak omyje, Że płonąć gotowym, Szuka szabla wrogie szyje, Być pożarom nowym! Rok Powstania Styczniowego. Miecz. Lepiej wojna, ta o Boga, Niż pokój z szatanem. Śmiercią są uściski wroga, Nie cios buzdyganem. Kto przez zdradę „pokój tworzy”, Na wieki przeklętym, A kto mieczem zdrajcę sroży – Mężem sprawy świętej. O tym wiedzieli Przodkowie, Kiedy miecz Powstania Podjęli na Słowie Bożym W górę bez wahania. Błyszczał miecz piastowską chwałą, Strasznym snem sąsiadów, Na łby szkopskie zemstą spadał, Niszczył ruskich gadów. Dwóch imperii został końcem, Gdyż u naszych granic We mniemaniu szwabskim słońcem Był ruski zasraniec. Na śmietnisku szwabskim smierdzi Unia diabelska, Gaz hołota ruska pędzi, A kłamstwa – brukselska. Więc, Polacy, - miecz do góry! Na czele z Królową Częstochowską skruszmy rury, Kajdany te nowe! Precz z Brukselą! Precz z Berlinem! Bić moskiewskie szmaty! Nad dręczonym krajem płynie Trąby dżwięk skrzydłaty. Drżyjcie, wrodzy! Duch powstański Żyje wam na biadę! Drżyjcie wszystkie wszy zaprzańskie, Sejmikowi dziady! Leć za chmury, Orle dumny, Chwała z Tobą leci! Dwie imperii są w trumnie - Naprzód po raz trzeci! Rok Powstania Styczniowego. Bracia. Wspólne państwo, wspólny wróg, Kto pośmiałby wątpić? - Żadna horda przez ten próg Nie mógła przestąpić. Przewracał się świat w oczach Moskala podłego, Gdy z Madziarem bił go Lach, Wojsko Batorego. Jako burza, wojsko to Fortecji zmiotało, Chęć zaborów lat na sto Sępom odbijało. I się straszył każdy cham Wobec tej granicy, Bo nas trzymał Pan Bóg Sam Wtedy po prawicy. Żyło bractwo zawsze, niech I za gorszych czasów, - Kiedy był w potrzebie Lech, Madziar trzymał klasę. W czasie Powstań Węgrzyn Brat Razem z Lachem bił się, Skruszał łby kacapskich szmat, Gdyż Król Stefan śnił się... Staliśmy, jak jeden mąż, Przeciwko moskalom, Gdy dusił komuny wąż, Zadali robalom Strachu też tak na sto lat, Nie mniej nienawiści, - Razem z Lachem Węgier Brat Europę wyczyści Ze zgnilizny brukselskiej, Los nasz sprawą wielką: Bratu szklanki tej polskiej, A wroga szabelką! Rok Powstania Styczniowego. Ślub. ...Do Sławuty młody pan Dotarł tylko nocą, Mimo swych walecznych ran Spełniony był mocą. Koń arabski w drodze padł, Więc, pod nim był chłopski, Gdyż na dworze z konia zsiadł, Poznał wujka troskę. Pana wuj ten znanym był Magnatem w tych stronach, Od kacapów wielu krył Powstańców zranionych. Do pałacu siostrzeńca Zaprosił z radością, A młodzieniec, jak ojca, Ściskał jegomościa. Lecz przy stole wujkowskim Ciasną stała sala: Z pokłonem staropolskim Panna mu przedstała... Choć krwią słynny był chwacką - Spojrzenie to miłe, Jako lancą kozacką Z siódła pana zbiło. Dalej sen... Pewnego dnia Zapłakała ona, Kiedy siadł on na konia, - Szarżą do zagonu... Do końca Powstania pan W tym zagonie walczył, Zdobył zwycięstw, nowych ran, - Ale Bóg mu raczył Się poślubić z panną swą Za dwa długich lata, Gdy pokropił ziemię krwią Moskalskiego kata... Wrócił z wojenki chromym, Niczym taka rana... ...Pan ten Prapradziadkiem mym, Praprababcią panna. Rok Powstania Styczniowego. Zryw. „Głupi zryw, porazka, klęska” – Półtora stulecia Pieprzy do nas „gruba kreska”, Kundli ruska śmiecia. Strach, panika, mokre gacie, Czerskiej pełne sracze, Wściekle szczekają psubraci Do Polski powstańczej. Stado dziadów sejmikowych Beczy u koryta, Esemesów z komórkowych Po kacapsku czyta. Biegunkują, jak cholera, Jak szakali wyją, Peerelowską chimerę Pod zadami kryją. Kłamią, prawie, nie po ludzku – Tak Pana Jezusa Na zimnym Pustkowiu Judzkim Ich gospodarz kusił. Wycierają pysk zapluty Toną w morzu śliny, Bo – jak wtedy – miecz wykuty Kimś z powstańczej gliny. Się chłopaki znów udają Do zagonów leśnych, I kapłani osłaniają Bożym Słowem grzesznych. Tkwi w sercach ogień powstańczy, Chwacka pieśń podnieca – A nie gnój, czym Szechter raczy, Tewuen poleca. Znowu nad gnębionym krajem Zryw zakrzyczy trąbą, Wolność, Prawda błysną Rajem, Powstańczą ozdobą! I – jak wtedy! – wszę moskiewską Rozduszono będzie, Katów Katynia, Smoleńska Zemsta trafi wszędzie! Rok Powstania Styczniowego. Wróg. Tak mówimy: czerwona zaraza... Cóż, bryluje trąd ten wciąż na świecie. Męczy ludy z lucyfera wskazu, Epidemią pełznie po planecie. Loży szabatują, mord na mordzie – Ale półtora stulecia temu Czyżby przeciwko czerwonej hordzie Dziady nasi w drogę weszli złemu?.. Czyż czerwonym tron ten był kacapski?.. Ogniskiem - czy marksystowskiej plagi?.. Czyż Murawjow, upiór krwawy carski, Czynił mordy zpod czerwonej flagi?.. Ich następca, ludożerca Putin, Czyżby słuchał Międzynarodówkę, Gdy wskazywał na pokładzie tutki Ustalić baryczną wybuchówkę? Bierut z jaruzelem – czy komuny Psami są? – nie ten kolor obroży! Póki kacapstan jest – polskie trumny Samobój seryjny będzie mnożył. Na co ruski cham pofarbowany, – Co to zmienia? Złem, i beznadziejnym Rosja jest. I krwawią stare rany Już za setki lat razem kolejnym. Nie wyrosnąć różom na śmietniku Światowego zła. Marną nadzieja! Przeciw carom, przeciw bolszewikom Bić się nas stawiali świata dzieje. Dziś z ogrzyzkiem już imperii piekła Bić się nam. Taki jest los Przedmurza. Dzicz moskalska zbrodzień nie wyrzekła – Dzioby wronie ciągną się z Zabuża. Jesteśmy Ludem o pięknym losie Wykończenia światowego kata. Zagrzmi grożny głos z niebios: ej, Rosjo! Precz Mi, kurwo stara, z mapy świata!! Rok Powstania Styczniowego. Wolność. Żyje Hitler w szkopskich snach, A Stalin w kacapskich, - Lecz przeszkodą wieczną Lach W malignach robackich. Wyje już po który raz Piekło z tej przykrości: Taka jest natura w nas – Nigdy bez wolności! Święta Wolność herbem jest Polaków prawdziwych: Dobrym nasz gościnny gest, Pięść dla niegodziwych. Gdzieś za Bugiem moskal rab Dupy liże panom, A za Odrą robal szwab Merkelowej fanem. Bez GULAGów ruś na nic, Bez ordnungów szkopy, Bankier Żyd bez kochanic, Bruksela bez ropy – A Zygmunta grożny huk, Koszmar niewolników, Końcem mediowych sztuk Piekła urzędników. Natomiast obudzi tych Ze wszystkich Narodów, Którzy pragną światowych Pokonać Herodów. Wie z tych każdy, za co padł Kwiat Ludu Polskiego, Śpiewa z nami ten Hejnał Lecha Kaczyńskiego, I gotów w szeregu stać Do boju świętego, Oby Wolność mógła trwać Nasza – bowiem jego. Rok Powstania Styczniowego. Rosjanie. Na bój z hordą Heroda Polacy chodzili: Krótkie lufy dwurórek przeciwko sztucerom, Ale szabli rąbali i kosy kosili, Tak że ucieć się chciało ruskim oficerom. A żołnierze ich ci, niewolnicy mongolskie, Za armatami stojąc, prosili u Boga, Oby dał im opuścić to przeklęte wojsko, Wobec gniewu i kos desperackiego wroga. Zresztą byli też inni wśród knechtów caratu – Którzy rwali z ramion nienawistne pagony, I stawali w szeregi polskich desperatów, Lub zbierali się w ruskie powstańcze zagony. Mało było tych Rosjan – o nie, nie kacapów! – Tych, kto z nami podzielił los naszej Ojczyzny, Tych, kto wolność pokochał i niszczył satrapów, Tych, kto poznał, jak my, murawjowskiej wścieklizny. Rosja wiecznym nam wrogiem, i czynem, i słowem – Przeto dziś jak najbardziej nam wspomnieć potrzebnie, Że w swym grobie powstańczym zasnął pod Krakowem Dzielny ruski dowódca, kapitan Potiebnia. Że jak nas, zabijali i torturowali Byłych ruskich żołnierzy ich kaci rodzimi, Bowiem ci niewolnicy wolnymi zostali, Bo kochali ich my, razem bijąc się z nimi. Ich, jak nas, przeklinali sprzedajni popowie W opuszczonych przez Pana domach wiecznej śmierci, Bo przetrwali odważnie przy Chrystusa Słowie Infernalnego kraju tak pobożne Dzieci. Śpijcie, więc, Ruski Kwiat Styczniowego Powstania. Wasze modły w rosyjskim nam wolność wymarzą. Z Sierakowskim i Trauguttem w Dzień Zmartwychwstania Jezus Pan do apelu Wam stać hucznie wskaże. W jednym szarym szeregu z Armią Katyńską, I pod jednym sztandarem z Elitą Smoleńską Tym, kto walczył, jak lew, z tą macochą hordyńską, Zmienią wieniec cierniowy w koronę zwycięską. Śpijcie, Bracia, czuwajcie. Kraj, co Was porodził, Zabił, zdradził, zapomniał Was – zmierza do piekła. Tylko Lach, tak Wam wdzięczny, o Was będzie modlił, Tylko Polska Was kocha – bo Rosja Was zrzekła. Rok Powstania Styczniowego. Zwycięstwo. W dziejach naszych Styczeń jednym Z miesiący walecznych, - Chłód zimowy nie jest sednem Sprawy dla serdecznych. Walka zimą bądź jesienią Wszelki chłód rozpędza, Duszy grzeje i przemienia W wielkie skarby nędzę. Nie jest wieczną bowiem zima: Wszystko wzbudzi od sna Ta, co świat w radości trzyma, Ta burzliwa – wiosna! Jej wkroczenie tuż roztopi Zimno, lodu góry, Gazu smród, kajdany ropy I brukselskie chmury. Słońce wstąpi tak realnie W złotych swych promieniach, Tak poczuje się nam fajnie W niebiańskich strumieniach! Liście płaszczykiem zielonym Znów drzewa ozdobią, I dywanem kwiaty wonnym Łąki rajem zrobią. Ożyją w jeziorach ryby I zwierzęta w górach, Wleci pieśń przez grube szyby W ptastwa boskich chórach. I wśród uczet tryumfalnych Smutna nutka mała – Spojrzenia z niezapomnialnych Zdjęć, i łza ta stała... Ziarna Wiary pysznie wzrosną, Pilnowane męstwem: Pokonanie zimy wiosną Koniecznym zwycięstwem!
Domyślny avatar

Każdy wiersz - perełka, dla czytających uważnie i mających umysły otwarte... Mukuzani - po dedykacji wzruszona i podbudowana.....Dzięki,Brachu !
Domyślny avatar

Jakub Wołyński

12 years 10 months temu

Nie warto podziękowań, Droga Siostro :) To ja Ci dziękuję za to że tak to odbierasz...
Ewikron

A P E L P O L E G Ł Y C H Mogiła Powstańców w Budzie Zaborowskiej Stajemy dziś - z pochyloną głową, pełni zadumy i bolesnego skupienia, do uroczystego apelu poległych i pomordowanych w Powstaniu Styczniowym, w Puszczy Kampinoskiej. Ich pragnieniem była wolność, Ich winą – polskość, Ich karą – cierpienie, Ich katem – rosyjskie hordy. --------------------------------------------------------- 1. Wzywam Was Żołnierze Powstania Styczniowego, których krew wsiąkała w śnieg, błoto, piasek tego lasu STAŃCIE DO APELU ! - POLEGLI NA POLU CHWAŁY ! 2. Wzywam Was Żołnierze Oddziału „Dzieci Warszawskich”, spieszący na pomoc więźniom cytadeli, ścigani od Babic, Lipkowa, Truskawia zastrzeleni, zakłuci pikami, dobijani. Wzywam waszego dowódcę Walerego Remiszewskiego, znalezionego na leśnym pobojowisku z siedemnastoma ranami w ciele. WZYWAM WAS DO APELU ! - POLEGLI NA POLU CHWAŁY ! 3. Wzywam Was Józefie Rutkowski, synu Błażeja, bednarza z Zaborowa, Stanisławie Bachmański, uczniu Szkoły Głównej w Warszawie, Karolu Lechmanie, szesnastoletni chłopcze z Warszawy, Piotrze Pawłowski, prywatny pisarzu z Warszawy, Janie Kamiński, ogrodniku z Macierzysza. WZYWAM WAS DO APELU ! - POLEGLI NA POLU CHWAŁY ! 4. Wzywam Was Wawrzyńcze Lasecki, stróżu dworski w Babicach, Władysławie Gorączkiewiczu, czeladniku kotlarski ze wsi Koło, Sebastianie Serafin, parobku z Odolan, Edwardzie Jaroszyński, wyrobniku, Ignacy Rytkowski, ogrodniku ze wsi Strzykuły. WZYWAM WAS DO APELU ! - POLEGLI NA POLU CHWAŁY ! 5. Wzywam Was Romanie Krauze, pisarzu z Ożarowa, Antoni Kominku, synu kolonisty z Odolan, Józefie Szwaczyku, synu kolonisty z Woli, Józefie Weroniecki, parobku ze wsi Bromierze, Augustynie Zaleszczyński, urzędniku komisji rządowej . WZYWAM WAS DO APELU ! - POLEGLI NA POLU CHWAŁY ! 6. Wzywam Was Adamie Pleszczyński, służący ze wsi wolskiej, Janie Dominiaku, kawalerze z probostwa w Babicach, Franciszku Wałkowski, wyrobniku mularski z Warszawy, Edwardzie Bezlerze, terminatorze kotlarski, Ignacy Więckowski, terminatrorze młynarski. WZYWAM WAS DO APELU ! - POLEGLI NA POLU CHWAŁY ! 7. Wzywam Was Tomaszu Szymański, ogrodniku z Woli, Leonie Kabaciński z Uniejowa, Wincenty Pawłowski, kotlarzu pracujący przy kolei Warszawsko-Wiedeńskiej Wzywam Was: Adamie Zaleski i Antoni Ostaszewski. WZYWAM WAS DO APELU ! - POLEGLI NA POLU CHWAŁY ! 8. Wzywam Was Bezimienni żołnierze wrzuceni do wspólnej mogiły na wydmowych piaskach kampinoskiego lasu. Wasz mogilny krzyż znaczy szlak męki i dumy naszego Narodu. WZYWAM WAS DO APELU ! - POLEGLI NA POLU CHWAŁY ! 9. Wzywam Was którzy po wielu tygodniach cierpień zmarliście z ran zadanych w walce: Józefie Gliński, szewcu z Warszawy, Józefie Szumański, zecerze drukujący „Strażnicę”, doświadczony żołnierzu, który w bitwie pod Zaborowem otrzymałeś 20 ran od wrogiego bagnetu. WZYWAM WAS DO APELU ! - CZEŚĆ ICH PAMIĘCI! 10. Wołam wszystkich którzy po zmaganiach z przeważającymi siłami wroga, rozbici i ranni, opłakujący towarzyszów, nie mogliście powrócić do swych domów. Wołam tych, których tułaczy los rzucił poza granice rodzinnej ziemi. Wołam zesłanych w białe mgły Sybiru. WZYWAM WAS DO APELU ! - CZEŚĆ ICH PAMIĘCI! 11. Was wołam Polskie Matki, które pod osłoną drzew szukałyście ciał swych synów. Ból Wasz ofiarujemy Bogu Najwyższemu. W Was była polskość, mowa ojczysta i wiara przodków. Wy zrodziłyście i wychowałyście bohaterów! WZYWAM WAS DO APELU ! - CZEŚĆ ICH PAMIĘCI ! ---------------------------------------------------- Do Was zwracam się Potomni - synowie i córki Narodu Polskiego. Przenieśmy przez pokolenia pamięć o tych, którzy ginęli, abyśmy mogli żyć w kraju wolnym, suwerennym, solidarnym, dumnym - w Ojczyźnie naszej umiłowanej POLSCE.
Domyślny avatar

Jakub Wołyński

12 years 10 months temu

Ten Apel przenika do samej głębi serca. Pamięć, Honor i Gniew sugerują panikę naszym wrogom, wewnętrznym i zewnętrznym, - i pokrzepiają serca Prawdziwych i Poczciwych. Serdeczności.
Domyślny avatar

Po prostu brak słów... Dziękuję, bo nie codziennie zdarza się mieć łzy w oczach - te ze wzruszenia, które aż zatyka... Serdecznie pozdrawiam.
Domyślny avatar

Roz

12 years 10 months temu

Wspaniałe wiersze- podpisuję się pod tym co napisała Ci Panta rhei, bo ujęła to bezbłędnie . Dziękuję i pozdrawiam.
Domyślny avatar

Roz

12 years 10 months temu

Apel , który dołączyłeś ściska za serc e jak i wiersze Jakuba! pozdrawiam
Domyślny avatar

Jakub Wołyński

12 years 10 months temu

Bardzo się cieszę że odwiedziałeś i przeczytałeś, a jako najbardziej z Twej opinii. Bóg z nami - a co z nimi, wiemy! Z Bogiem, Drogi Przyjacielu!