Na represje się szykujcie. Nie ma innej opcji!

Tematem dnia jest dziś sprawa blogera Artura Nicponia. A jeśli nie jest to, być powinna przynajmniej tu, gdzie wolne słowo jeszcze znajduje swoje miejsce. Po nieudanej szopce z Brunonem, media głównego ścieku internetowego GW, Onet, WP podały informację o członku PISu, który chce ogłosić referendum w sprawie zabicia Tuska. W tytule Działacz PiS: Czy strzelać do Tuska? [...] Jak brzmi inkryminowany tekst? „No ale weź mi, jako prawnik, taką rzecz powiedz - mamy tę całą demokrację i liberalizm. Czy można w Polsce zrobić referendum na projektem zastrzelenia Tuska i zbierać pod takim projektem podpisy? Żeby zastrzelenie go jak psa było legalne. Kumasz, jeśli można majdrować przy dzieciach w fazie prenatalnej i można sobie głosować, czy je zabić czy nie, to czy tak samo można z Tuskiem?” Jeśli ktoś nie zrozumiał, to proszę jeszcze raz przeczytać i jeszcze raz, bo absurdalność zarzutu poparta przez manipulacje mediów ścieku jest tak oczywista, że powyżej pewnego poziomu omawiać ich nie należy. Ostry język? Tak. Ciekawe czemu, ciekawe skąd się to bierze? Ta cała nienawiść do III RP, do obecnego niezlustrowanego establishmentu, do tych wszystkich drani? Przepraszam czytelników, ale pozwolę sobie przeprowadzić pewien test na Waszej wrażliwości. W komentarzu możecie wyrazić to, co za chwilę poczujecie, ale nie musicie. Szczególnie jeśli obawiacie się w państwie prawa, jakim bez wątpienia jest nasza umiłowana ojczyzna pod rządami umiłowanych przywódców, dzwonka do drzwi o 6:00. Co gorliwsi i bardziej zaangażowani zapewne oświadczą po napisaniu komentarza, że nie zamierzają w piątek ani też w sobotę popełnić samobójstwa. No dobrze, do rzeczy. Oto cytat z wczoraj. Żeby nie było, takie sprawy wyciągam ze ścieku. Oto więc za Gazetą W.: Rozwiązał się worek z roszczeniami esbeków, którzy ponieśli kary za przedawnione zbrodnie komunistyczne. Tylko w Toruniu łącznie domagają się od państwa już blisko 500 tys. zł. Jeden z nich chce 300 tys. zł odszkodowania i 20 tys. zł zadośćuczynienia ---------- Chwila oddechu. Bo nie do wiary. Zapytam po cichu: zakląłeś czytelniku? ---------- Cały tekst tutaj: http://torun.gazeta.pl/torun/1,35576,12895651,Esb… Nie do wiary, ale okazuje się że 25 maja 2010 roku Sąd Najwyższy III RP podjął uchwałe o przedawnieniu zbrodni tych skurwysynów. Dziś, jak często pisałem i mówiłem, niektórym się wydaje, że żyjemy w wolnym kraju. Że ta nasza Polska jest rządzona demokratycznie, że owszem, czasem ktoś i gdzieś złamie reguły, ale to incydenty. I że my tę Polskę zmienimy przez akt wyborczy. Nie mówiąc, gdzie stoją serwery PKW, na kogo napadnie z rana ABW, jak zamknie się wolny głos Internetu, jak łże Prokuratura Wojskowa i jakie sprawy rusza cywilna (antykomor, przedłużenie dla Starucha)... Nie mówiąc nic w obronie Nicponia lub mówiąc o zawieszeniu go w prawach członka - wchodzicie w buty rządców PRL-Bis! PS. To teraz politykę kadrową PiS prowadzi Gazeta Wyborcza?