Rzad wynajmuje agitatorów za 400 tysięcy zł.

Przez Janusz40 , 02/11/2012 [22:42]
W TVN 24 odbyła sie dyskusja między dr hab. Czaplińskim i prof. Zybertowiczem, oczywiście na temat ostatniej burzy związanej z trotylem. Czapliński, jak na dr hab., to nadzwyczaj słaby agitator rządowy. Zrozumiałe, że otrzymane decyzją minister Kudryckiej 400.000,- zł.(grant pt. "Dobrostan psychiczny, jako zasób adaptacyjny i efekt wydarzeń życiowych") - zobowiązuje, więc z braku merytorycznych argumentów Czapliński kilka razy użył wyświechtanej słownej zbitki - "teoria spiskowa", a nawet "bzdurna teoria spiskowa". Prof. Zybertowicz poprosił o prowadzenie dyskusji na akademickim poziomie, ale Czapliński w dalszym ciągu wcinał się w wywody adwersarza nadzwyczaj niekulturalnie, w czym zresztą pomagał mu prowadzący. Od dzisiaj "prof" Czapliński, którego nawet czasem wysłuchałem bez specjalnych wymiotnych odruchów - jest dla mnie zerem, jest wynajętym rządowym i nieporadnym wyrobnikiem. Owe 400 tysięcy darowane przez Kudrycka, to państwowe (więc i moje) pieniądze wyrzucone w błoto.
moherowy beret

różne autorytety o zwichniętej psychice będą nachalnie kłamać i przekonywać lemingów.Za to dostaną 400 tys.zł.
malyy5

malyy5

12 years 11 months temu

Ot wiadomo nie od dziś ,że ludzie się za pieniądze k..... ,jak również "przy nie rachowanych pieniądzach i święci się psują". PO kupuje potencjalnie zagrażających wizerunkowi płaci w końcu to my podatnicy stawiamy przykład: POLITYCY -Bartosz Arłukowicz-"wojownik" z komisji hazardowej,kupiony na Ministra Zdrowia -Joanna Kluzik Rostkowska - była szefowa kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego. Nie będę się rozpisywał o dziennikarzach bo za duży komentarz by wyszedł ,jak również o aktorach ponieważ nie chcę podnosić dramaturgi. Summa Summarum kupują lub eliminują potencjalne zagrożenie dla swojej władzy podobnie jak czynili komuniści po 1945r - historia lubi się powtarzać,a co Ci ludzie mają do stracenia? i tak ich nikt nie osądzi ani nie skarze ,a co kasę złapią to złapią a ślinę na ich twarzy potraktują jako opad deszczu - poranną bryzę...
moherowy beret

na każdym kroku.Przecież ich spotyka się wszędzie w sklepach,na ulicy.Bez żadnych ceregelii podejść do nich i wyjaśnić im nasz stosunek do nich.Niech czują się zaszczuci i nich siedzą w domach lub w samochodach.
tumry

tumry

12 years 11 months temu

Facet nazywa się Janusz Czapiński i jest psychologiem społecznym. Do niedawna (nie wiem jak dziś ale zapewne również) był tzw. profesorem uczelnianym. Raz startował w wyborach do senatu z ramienia SLD-UP i była klapa. Typowy karierowicz, bez specjalnego dorobku. W wiadomym programie miał do wykonania zadanie, w którym wypadł blado. Widać było, że się nie za bardzo w tym czuł. W Polsce jest co najmniej kilku psychologów społecznych o nieporównanych możliwościach analitycznych i dorobku jak ów "Red Saloon" wydalacz słów.