APEL. Spotkajmy sie 29.9.2012 w Warszawie.

Przez bob55 , 20/09/2012 [19:29]
SPOTKAJMY SIE WSZYSCY, KTORYM DOBRO TEGO KRAJU LEZY NA SERCU 29.9.12 , w Warszawie. Jestem zawiedziony tym ,ze GaPolska nie angazuje sie przynajmniej w "reklame" tej demonstracji. Rozumiem , ze to co zrobil Nasz Dziennik z tematem ostanich zdjec Prezydenta nie jest chwalebne, jest wrecz naganne. Gazeta Polska mogla miec UZASADNIONE pretensje do NDz. Jednak Redaktor Sakiewicz , dla DOBRA SPRAWY powinien o tym zapomniec. Powinien zarzadzic POSPOLITE RUSZENIE dla Klubow GPol. Powinien we wszystkich , jemu podleglych mediach o tej demonstaracji pisac i ja naglasniac ! Do nastepnej tak duzej demonstracji POstkomuna moze juz niedopuscic. Nie zmarnujmy szansy, spowodujmy , ze tuskie , ruskie i komoruskie zaczna sie Narodu bac... Licze , jako wieloletni prenumerator Gazety Polskiej , ze MOJA Gazeta sie wlaczy w naglasnianie tej demonstracji. Z grupa przyjaciol pokonamy 1500 km aby Tam byc...
malyy5

"Nie zmarnujmy szansy, spowodujmy , ze tuskie , ruskie i komoruskie zaczna sie Narodu bac..." i tutaj masz rację. Ja mam wrażenie ,że oni już od dłuższego czasu się boją ,podobnie jak Jaruzelski przed wprowadzeniem stanu wojennego. Rzeczą oczywistą jest natomiast,że jeśli przyjdzie normalny rząd , normalny prezydent i Polska stanie się normalna,zostaną rozliczeni za wszystko. I tłumaczenie pt:"Rosjanie mnie zapewniali..." nie wystarczy "ojcom zamachu smoleńskiego".
bob55

ze wierchuszka POstkomuny jest mocno umoczona i to nie tylko w Smolensku. Z tego tez powodu ONO DOBROWONIE wladzy nie odda. Chce przez to powiedziec , ze trzeba im ja ... zabrac. Jezeli radziecka Ukraina zorganizowala sie na Majdanie pare lat temu , to moze sie i Polakom uda ? Chcialem jeszcze przypomniec , ze organizator prosi o wziecie na demonstracje malych dzwoneczkow. Aby im PRZYDZWONIC !
Domyślny avatar

Jakub Wołyński

13 years temu

Gdyż wyjdziemy na warszawski bruk, Żeby wznieść biało-czerwoną flagę, Ma to być nie próżny haseł huk – Ofensywa, spełniona odwagi. Tak, to prawda. Tego nie olać! – Że zabito w piekielnej rozgrywie Naszych Lepszych, tych, kto dzisiaj stać Miał na czele polskiej ofensywy. Ale czas dziś nie na marny płacz, Czego tak czekają wciąż wrogowie: Na warszawskim bruku mamy stać, Jak gdyś stali z wisami Przodkowie! Mamy powstać! Niech i wiemy to Że wiekami z Zachodu, ze Wschodu Lepszych z nas co najmniej na dzień sto Koszą aż do dzisiaj kosy mordów. Czyżby w łagrach tych sybirskich już Wszystkich mężnych nam wymordowano?! Czyżby dzisiaj, po Smoleńsku tuż, Nam sumienia łajnem zamazano?! Może być, na grille tylko stać Każdego z czterdzieściu milionów?.. Zdolny żreć, pić, spać, a w przerwach cpać Spadkobierca grożnych legionów?.. Czy też może mangal jeden nam Najpasującym ofiarnym stosem?.. Może pedal, szpioch, tęczowy cham Bez przeszkod ma grać się polskim losem?.. ...Na to wszystko odpowiedzieć „tak” – Samo to co w bramy piekła pukać... Sznur podany na gotowy hak Włożyć lekko. Walczyć – oto sztuka! Pamiętajmy, więc. I niechaj znów Cud nad Wisłą, tło czerwono – białe Będzie końcem diabła „świętych krów”, A Duch Święty w wielkie zmieni małe.