"Młody pan T. miał ogromne pełnomocnictwa w OLT" - przegląd tygodnia w klubie Ronina

Przez Blogpress , 14/08/2012 [18:10]
„Obława, obława na młodego Tuska obława” rozpoczął ironicznie Rafał Ziemkiewicz, do której to obławy dołączyła Gazeta Wyborcza, na przemian broniąc i krytykując Michała Tuska. IMG_5530m Stanisław Janecki: „Młody pan T. przekazał tony dokumentów od pracodawcy, czyli Portu Lotniczego w Gdańsku do prywatnej firmy i to jest może ciekawe zadanie dla ABW, może dla prokuratury, czy można tak sobie przekazywać dosłownie tony dokumentów, które są tajemnicą handlową spółki, które przeszły do prywatnej firmy. Po drugie, młody pan T. miał ogromne pełnomocnictwa w tejże OLT, tzn. mógł nie tylko robić tam raporty jak opowiada, bo to są jakieś bajki, tylko miał jakieś pełnomocnictwa materialne, finansowe i korzystał z nich. Trzeci ciekawy wątek to, że być może ktoś, czyli Komisja Nadzoru Finansowego wyrwał się niepotrzebnie przed czasem, bo to miał być złoty interes na dłużej i wszedł w paradę młodemu panu T., podczas gdy interesy zapowiadały się świetnie. LOT stracił siedemdziesiąt parę procent ruchu lotniczego na rzecz tej konkurencji z powodu tych niskich cen. A stracił z prostego powodu. [...] Cały ten biznes od złota poczynając to było takie miejsce, gdzie się doprowadza brudne rzeczy do czystości, i on polegał na tym, że od dawna Rosjanie próbowali w Polsce albo w Niemczech wrzucić na rynek tzw. czerwone złoto, którego normalni klienci nie chcieli kupować. Spróbowali znaleźć sobie taki wehikuł i ten wehikuł znaleźli w Polsce w tej firmie. I to czerwone złoto miało być w sprowadzane w tonach na nasz rynek i legalizowane, czyli de facto prane. [...] Dodam jeszcze, że prawdopodobnie za tym wszystkim stoi niejaki Grzegorz S. ulubieniec starszego pana T., który o tych sprawach się dowiedział i postanowił pomóc koledze odnieść sukces i oczyścić się.” Ryszard Makowski: „Dla mnie w tej całej sprawie wisienką na torcie jest to, że film o naszym bohaterze narodowym Lechu powstaje za pieniądze zwędzone różnym ciułaczom.” Kolejnym tematem poruszonym przez publicystów była kwestia ogłoszenia wyników prac zespołu Antoniego Macierewicza badającego tragedię smoleńską. Rafał Ziemkiewicz odniósł się krytycznie do faktu, że nastąpiło to właśnie teraz, gdy rozkręca się afera związana z Amber Gold. Zdaniem publicysty w tej sytuacji opozycja nie powinna zajmować się niczym innym, tylko tą sprawą. Ponieważ właśnie zakończyła się Olimpiada w Londynie poruszony został też wątek sportowy, wyników polskich olimpijczyków i przygotowań przedolimpijskich. IMG_5566m IMG_5516m IMG_5521m IMG_5570m IMG_5571m IMG_5566m P1310252 P1310255 P1310258 P1310257 P1310250 Relacja: Margotte i Bernard
Polaczek

a) zabójstwo popełnione przez chorego psychicznie syna - odpada, gdyż nie ma dzieci. b) postrzelenie się bronią - odpada, gdyż tylko generałowie i inni wojskowi posiadają broń wygodną do tych celów. c) powieszenie samobójcze - to już było. Pozostaje przedawkowanie leków lub nieszczęśliwy wypadek samochodowy. Seryjnemu samobójcy brakuje już pomysłów, ofiar nie. Sam zainteresowany wyraża obawę o to, że niedługa spotka się z seryjnym samobójcą : http://niezalezna.pl/31872-ma…
Polaczek

Seryjny Samobójca włada doskonale językiem rosyjskim. Nie przez przypadek powstały spółki Red Gold w Gdańsku. Być może była to przymiarka do wejścia od tyłu do rafinerii. Z drugiej strony widać jak na patelni, jak łatwo można podejść ćwoków z PO, nabierając ich na świecidełka sukcesu. http://biznes.onet.pl/dziwny-…
Polaczek

Niestety, Seryjny Samobójca okazał się zbyteczny. Janecki i wszyscy spiskowicze są w błędzie podejrzewając Plichtę o tajne związki. Jest jeszcze gorzej niż oni wszyscy razem wzięci myślą. Otóż pan Plichta przerósł swoich mistrzów, prostaczków z PO i wykorzystując ich jak idiotów kolejno dokopał wszystkim. Cały aparat bezpieczeństwa kraju przestał działać z powodu ustawki odpowiednich przepisów które PO utworzyło dla krycia swoich przydupasów i Grubego Rycha - największego Płatnika. Plichta sprytnie to wykorzystał i po mistrzowsku dokonał idealnego deal'a. Otworzył działalności z rozmachem, Tusk mu przy tym pomagał dwojąc się i trojąc, tylko po to, aby Plichta w sposób idealnie przepisowy przerwał w odpowiednim momencie prowadzenie tych biznesów, uprzednio wypompowując wszystkie środki na swoje konta. Za tak prowadzoną działalność ( dawniej niezgodną z przepisami ) wszyscy mogą mu naskoczyć. Jedyne, co Tusk może mu zrobić to zaprosić Plichtę na lot Tu154M. Tym razem Tusk i jego banda idiotów została ukarana przez ich ucznia, i to wzorowego, wykarmionego na piersi takich tam ciot z PO. Jednym słowem chce się wyć, ale nie z powodu rządzących idiotów, tylko z kompletnych idiotów wyborców PO. Jest ich taka masa, że strach wyjść na ulicę.
Polaczek

Nasz Wielki Bohater Plichta ma w swoich zasobach wszystkie potrzebne papiery, taśmy, video z wszelkimi kontaktami z idiotami z ekipy wspomagającej PO ( syn jest tylko przystawką ). W tej chwili cały aparat zostanie zmuszony do ochrony Najważniejszej Osoby w Państwie, czyli pana Plichty, coby nie stała mu się jakakolwiek krzywda z rąk poszkodowanych oraz użytych dziwek do jego celów. Prawo będzie potrójnie chronić arcymistrza Plichtę aby największe łajzy nie były posądzone o to, czego nie jest w stanie udowodnić Kaczyński, Macierewicz, PIS i wszyscy święci razem wzięci. Mistrzu Plichto, zadziałałeś za wszystkie opozycje po pierwszej wojnie światowej razem wzięte.
Polaczek

opozycja powinna wyrazić zachwyt Pańskim działaniem, aby w tak perfidny sposób posłużyć się jak szmatką swoimi nauczycielami :

http://cogito.salon24.pl/3315…

a w tym :

,, 14.01.2011 - Zmianę Kodeksu spółek handlowych, dotyczącą odpowiedzialności karnej za działanie na szkodę spółki, proponuje Naczelna Rada Adwokacka. [...]Główna propozycja NRA dotyczy zmian w art. 585 Kodeksu spółek handlowych, przewidującego odpowiedzialność za działanie na szkodę spółki. - Czy ta inicjatywa ma związek z akcją w obronie konkretnych przedsiębiorców? – chcieli wiedzieć dziennikarze, nawiązując do głośnej sprawy biznesmena Ryszarda Krauze. To przypadkowa zbieżność – zapewniał tymczasem podczas konferencji prasowej Piotr Kardas, współautor projektu. ''

,,21.07.2011 - Krauze nie odpowie za sprawę King & King. Umorzenie sprawy Krauzego było możliwe dzięki zmianie kodeksu spółek handlowych. Parlament wyrzucił z niego art. 585 mówiący, że kto działa na szkodę własnej spółki, może zostać ukarany nawet trzema latami więzienia. Nowe prawo weszło w życie zaledwie dwa tygodnie po jego ostatecznym przyjęciu, 1 lipca. Najczęściej, jeśli chodzi o podobne nowelizacje, ten proces trwa około trzech miesięcy.''

Polaczek

czas nastał aby powiedzieć : bo psychopaci sami nie odejdą.
Polaczek

Art. 585 Kodeksu spółek handlowych niezgodny z Konstytucją

[07.07.2011] W zasadzie każde działanie, jak i zaniechanie - nawet mieszczące się w ramach normalnego ryzyka gospodarczego, prowadzi do odpowiedzialności karnej z art. 585 ksh.

Pojawiające się ostatnio doniesienia prasowe o postawieniu przez Prokuraturę zarzutów działania na szkodę spółki jednemu z najbardziej znanych i wpływowych przedsiębiorców w Polsce oraz żywa reakcja środowisk biznesowych na to zdarzenie pokazuje, jak wielkim nieszczęściem dla polskiego systemu prawnego jest nieudana redakcja art. 585 § 1 Kodeksu spółek handlowych (dalej, jako "ksh"), który przewiduje odpowiedzialność karną za tzw. działanie na szkodę spółki.

Co znamienne, określenie "działanie na szkodę spółki" nie stanowi w tym przypadku skrótu myślowego mającego na celu opisanie w skrócie typu czynu zabronionego, tak jak czynimy na przykład w odniesieniu do art. 286 Kodeksu karnego ("oszustwo"), art. 230 Kodeksu karnego ("płatna protekcja"), etc. - w tej sytuacji jest to praktycznie w całości przytoczenie znamion czynu zabronionego. W efekcie przedsiębiorcy od dawna mają niemały problem, gdyż art. 585 § 1 ksh, który przewiduje odpowiedzialność karną osób biorących udział w tworzeniu spółki handlowej, będących jej członkami zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej albo likwidatorem, za "działanie na szkodę spółki" właśnie, często bywa podstawą do postawienia zarzutów przez organy ścigania w najbardziej zaskakujących nawet sytuacjach.

Problemem z całą pewnością jest tutaj częste niezrozumienie przez organy ścigania meandrów prowadzenia działalności gospodarczej, lecz o wiele większym problemem jest sam art. 585 § 1 ksh, który, jak pozwala stwierdzić utrwalone orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, jest niezgodny art. 2 i art. 42 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, gdyż w żaden sposób nie zachowuje wymaganej precyzji określenia zmian czynu zabronionego.

Zagadnienie "określoności" znamion czynu zabronionego było przedmiotem wielu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Niezwykle istotne znaczenie w tym względzie przyznać należy wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego z dnia 5 maja 2004 roku w sprawie o sygn. akt P 2/03, który co prawda dotyczył przepisów Prawa prasowego, lecz tezy zawarte w uzasadnieniu powyżej przedstawionego orzeczenia, można jak najbardziej odnieść do art. 585 ksh. Trybunał Konstytucyjny stwierdził bowiem, że:

  • po pierwsze, na gruncie prawa karnego tradycyjnie przyjmuje się, że zakaz albo nakaz obwarowany sankcją karną powinien być sformułowany w sposób precyzyjny i ścisły - zasada nullum delictum sine lege certa, której obowiązywanie w demokratycznym państwie prawnym nie budzi wątpliwości, a wymóg ustawowej określoności czynów zabronionych i ich typów statuuje art. 42 Konstytucji;
  • po drugie, zasada nullum delictum sine lege certa, służy gwarancji ochrony prawnej jednostek przed arbitralnością oraz nadużyciami ze strony organów władzy publicznej, w tym dowolnością orzekania o sposobie wykonywania następstw czynów zabronionych, niewspółmierności tych następstw do winy i karygodności czynu (wyrok TK z dnia 26 listopada 2003 roku, SK 22/02);
  • po trzecie, przepisy prawne muszą stwarzać obywatelowi możliwość uprzedniego i dokładnego rozeznania, jakie mogą być prawnokarne konsekwencje jego postępowania (postanowienie TK z dnia 13 czerwca 1994, sygn. akt S 1/94).

Tymczasem, analizując art. 585 ksh dochodzimy do wniosku, że:

  1. przedmiotem ochrony w ww. przepisie jest "szeroko rozumiany interes spółki", "szeroko rozumiany interes gospodarczy spółki obejmujący mienie spółki zarówno z punktu widzenia możliwości jego racjonalnego używania i wykorzystania dla celów gospodarczych, a w szczególności dla wypracowania czystego zysku, jak też z punktu widzenia ochrony uzasadnionych interesów majątkowych osób trzecich (wierzycieli)" (za Janusz A. Strzępka, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. 2005), a wszelkie postacie działania na szkodę spółki powodują naruszenie jej interesu;
  1. przestępstwo to ma charakter formalny, co oznacza, że odpowiedzialność na podstawie przepisu art. 585 ksh powstaje bez względu na to, że czy szkoda jest rzeczywista, gdyż wystarczy samo zaistnienie niebezpieczeństwa powstania takiej szkody;
  1. przepis ten obejmuje zarówno działanie jak i zaniechanie;
  1. szkoda w rozumieniu tego przepisu obejmuje zarówno rzeczywisty uszczerbek w majątku spółki, jak i utratę zysku;
  1. strona podmiotowa czynu zabronionego zasadza się tak na zamiarze bezpośrednim, jak i ewentualnym.

W efekcie możemy stwierdzić, że w zasadzie każde działanie, jak i zaniechanie - nawet mieszczące się w ramach normalnego ryzyka gospodarczego, prowadzi do odpowiedzialności karnej z art. 585 ksh, o ile tylko istnieje prawdopodobieństwo, że to działanie lub zaniechanie może wyrządzić spółce szkodę. Ustawa w art. 585 ksh nie wskazuje bowiem na czym to konkretne działanie lub zaniechanie miałoby polegać, czy też naruszenie jakich nakazów lub zakazów miałyby prowadzić do odpowiedzialności na gruncie art. 585 ksh. Kryterium odpowiedzialności karnej na gruncie art. 585 ksh jest więc tylko "działanie na szkodę spółki" oraz "wyższa niż znikoma społeczna szkodliwość czynu" (vide: art. 1 § 2 kk).

Przypomnieć należy, że sam Kodeks spółek handlowych w przepisach art. 586 ksh - 595 ksh przewiduje szereg czynów zabronionych, które zawierają znamiona określające w sposób jednoznaczny karalność poszczególnych czynów (na przykład art. 586 ksh - niezgłoszenie upadłości, art. 587 ksh - ogłoszenie nieprawdziwych danych albo przedstawienie ich organom spółki, art. 588 ksh - dopuszczenie do nabycia przez spółkę własnych udziałów lub akcji albo do brania ich w zastaw, art. 589 ksh - bezprawne wydanie dokumentów, art. 590 - umożliwienie bezprawnego głosowania, art. 591 ksh - udział w bezprawnym głosowaniu, art. 592 ksh - bezprawne wydanie akcji, art. 594 ksh - delikty członków zarządu, art. 595 ksh - niewłaściwe oznaczenie pism).

Analiza przepisów art. 586 ksh - 595 ksh pozwala stwierdzić, że każdy z tych przepisów w sposób dokładny określa, na czym dane karalne zachowanie ma polegać, a więc w sposób dokładny określa znamiona czynów zabronionych. Należy także pamiętać o przepisach kodeksu karnego oraz innych ustawach zawierających przepisy karne, które w sposób dokładny określają znamiona czynu zabronionego i które w ściśle określonych przypadkach mogą stanowić podstawę odpowiedzialności karnej.

Biorąc pod uwagę powyżej przedstawione okoliczności, stwierdzić należy, że art. 585 ksh jest sformułowany w tak ogólny sposób, że pozwala na przypisanie odpowiedzialności karnej danej osobie w sytuacji, w której żaden z innych przepisów karnych nie znajduje zastosowania. Sprowadzając sprawę do absurdu można stwierdzić, że równie dobrze cały system prawa karnego, można by było zastąpić jednym artykułem, który stanowiłby, że "kto działa na szkodę drugiego, podlega karze...".

Powyżej przedstawione względy przemawiają za uznaniem, że art. 585 § 1 ksh z uwagi na fakt, że nie zachowuje wymaganej precyzji określenia znamion czynu zabronionego zagrożonego karą, jest niezgodny z art. 2 i 42 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.  Fakt ten powinien dać asumpt ustawodawcy do pilnego zajęcia się tym problemem, gdyż w przeciwnym razie przepisem tym zajmą się obrońcy.

adwokat Maciej Śledź Partner Kancelarii Nowosielski, Gotkowicz i Partnerzy - Adwokaci i Radcy Prawni z Gdańska

Źródło : http://www.skarbiec.biz/prawo…

http://www.rp.pl/artykul/7278…

http://www.rp.pl/artykul/7282…

http://niewygodne.info.pl/art…

http://www.kancelaria.lex.pl/…

Polaczek

,, Wierzę w jednego Tuska, Ojca Wszech-uwielbianego, Stworzyciela Stadionów i Autostrad, wszystkich dotacji z Unii widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Rostowskiego, doradcę Tuska prawdomównego, który z Putina jest zrodzony przed wszystkimi długami. Tusk z Tuska, Europejskość z Europejskości, Fakty prawdziwe z TVNu prawdziwego. Przez Lisa stworzone, mówione. Współistotne Tuskowi, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas lemingów i dla naszego ogłupienia zstąpił z Kremla. I za sprawą Putina Wielkiego przyjął miliardy z Unii i stał się komuchem. Pomógł Grecji również za nas, pod namową Angeli został poklepany i pochwalony. I ponownie wybrany dnia trzeciego, jak oznajmia OBOP. I wstąpił do Rządu; siedzi po prawicy Bronka. I powtórnie przyjdzie w chwale na następną kadencję, a Kurewstwu Jego nie będzie końca. Wierzę w pancerną brzozę, Sikorskiego, jej Ożywiciela, który od Tuska i Rostowskiego pochodzi. Który z Tuskiem i Bronkiem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę, który mówił przez Olejnik i Durczoka. Wierzę w jeden, wielki, powszechny i europejski kryzys. Wyznaję brak emerytury na odpuszczenie grzechów. I oczekuję kromki chleba, szklanki wody i nowej edycji Tańca z Gwiazdami w TVN.'' Pamiłuj Gospodin.
Polaczek

Gdańska Prokuratura, jak donoszą dzisiaj media na paskach, nie stwierdziła jakichkolwiek uchybień w działalności Amber Gold. Poza informacją na pasku TeleVizorNie nadają treści mające wywrzeć pozytywne wrażenie na temat działania policji oraz organów Państwa ( taki mały zastrzyk uspokajająco rozwadniający mózg ). W majestacie ,,prawa'' ekipa PO doprowadziła hazardzistów do upomnienia się o odszkodowania z tytułu bubla prawnego, teraz jest 100 pozwów klientów Amber Gold, jutro będzie mnóstwo pozwów na działalność OLT Express ( płatności odroczone z tytułu startu nowej firmy oraz bilety na przyszłe okresy ). Donald Cudak Tusk mówi, że nic się nie stało i podatnicy będą złojeni na poczet zapłaty za wspaniale skręcane prawo przez jego inaczej inteligentnych partyjnych współpracowników.
Polaczek

,, - PiS ma przyjęty model interpretacji z pominięciem faktów. Ich model interpretacji jest tak radykalny i nie łączący się z codziennymi faktami, że ludzie nie są w stanie zaakceptować wizji partii Kaczyńskiego. Bierność PiS w tej sprawie jest szokująca. Bardzo mnie dziwi, że Kaczyński abdykował przy Amber Gold tak jak i przy aferze taśmowej. '' http://wiadomosci.onet.pl/tyl… Wiem, że w politycznym syfilisie działa się podobnie, ale na litość boską, za chwilę nie będzie o co się kłócić. Proszę sobie wyobrazić oto, że Plichta jest zwykłym żebrakiem w stosunku do wielkich graczy, którzy z Polski mogliby zrobić karmę dla psów. Proszę zwrócić uwagę na bandytyzm polskiego prawa, które to w swojej kurewskości pozwala prokuraturze oddalać sprawy bez wyciągania wniosków z syfilitycznego prawa. W ten sposób organa państwa stają się częścią mafii psychopatów tworzących prawo na chwilowe potrzeby Zbycha, Rycha i innych płatników danej partii.
Polaczek

Najbardziej chroniony człowiek w Polsce, Marcin Plichta, został poproszony przez ABW o udanie się do prokuratury celem złożenia wyjaśnień. http://niezalezna.pl/31927-pl… Biorąc pod uwagę, że prokuratura badała wszelkie dokumenty firm prowadzonych przez Plichtę oraz fakt, że Plichta posiadał spółki będące podmiotami prawnymi ( czyli Plichta nie odpowiada absolutnie za ich działanie jako osoba fizyczna ), jedyne o co może pytać prokuratura to dokumentacja jaką zgromadził na członków PO w związku z przychylnym załatwianiem przez nich spraw. Plichta nie będzie oczywiście świnią i nie będzie pogrążał swoich nauczycieli. Donald Tusk zapłaci za jego pomysły z kasy państwowej, a opluwani wyborcy PO dalej będą mówić, że pada deszcz.
Polaczek

Na podstawie dotychczasowych informacji wynika, że pan Marcin Plichta jest człowiekiem krystalicznie czystym względem swoich działań w biznesie. Jest skuty na cztery łapy, otoczony prawnikami, jednym słowem jest stuprocentową emanacją wzorowego członka PO, obywatela wymarzonego przez Donaldu Tusku. Chciał Tusk takich obywateli, to niech teraz się zmierzy ze swoim wymarzonym stereotypem.
Polaczek

Bolesław jak zwykle, zamurowany charakter, idzie w zaparte twierdząc, że nie ma z tym nic wspólnego. Niestety, niczego nie rozumie nadal. http://wiadomosci.onet.pl/kra… To jest kwintesencja moralności PO. PS. Bolesław nie rozumie tego, że on nic złego nie robi ale obraca się wokół nieodpowiednich osób, które oblepiają go od początku lat 70'tych. Sam tak przecież chce.
Polaczek

swoim nicnierobieniem. Informacje o zamknięciu działalności domu składowego są znane wszystkim od 2010. Ale speed wykazuje prokuratura wraz z ABW, oni dopiero dzisiaj sprawdzają co się stało. Czyżby słupki wyborcze, strach przed wysychaniem koryta i reakcja wolnych mediów tak mocno wpływała na działanie organów ? http://www.abw.gov.pl/portal/… Już wiem, już wiem, bo jak inaczej, to niezakłócone działanie imaginacji Tuska o wszelkim budowaniu nie pozwalało organom podejmować jakichkolwiek działań. Jak wszyscy, to wszyscy i oni dali się na to nabrać, nic nie robiąc przez dwa lata. No chyba że robili i było wszystko w porządeczku, ale wobec tego co oni teraz robią ? Tak czy siak, państwo Tuska zdaje egzamin tylko wówczas, jak chodzi o moczenie ręki w nocniku.
Polaczek

a TeleVizorNie pomagają zadając oczywiste pytanie, dlaczego tak późno. Rzecznicy organów tłumaczą tak, jakby ten układ miedzy nimi był zapętlony. W związku z tą pętlą zależności nikt poza nią nie mógł wyjść. Wiadomo, kręciło się. To ulubiona czynność PO. Kręcenie lodów, przysłowiowe kręci się itd.
Polaczek

Znaleziono złoto w domu Plichtów. Dwie obrączki, cztery złote łańcuszki, złota papierośnica i sztabka z którą reklamował się Plichta. http://wiadomosci.onet.pl/kra… Reszta zostanie dowieziona. W pozostałych kontrolowanych budynkach ani śladu, zarówno na papierze jak i w naturze. http://wiadomosci.dziennik.pl… Proszę nie niepokoić się, za złoto będzie świecić Słońce Peru swoim blaskiem.
Polaczek

Znalezione złoto okaże się tombakiem. Skąd, ja się pytam, tacy mądrzy prokuratorzy byli rozpoznali na miejscu metale szlachetne ? Czyżby je tak mocno lubili, że bez żadnych badań wiedzą co jest co ? Chodzące laboratoria, ot jakich mundrych ludzi mamy w tym kraju, a zwykłego oszuścika wcześniej nie widzieli. Oni wiedzą z autopsji do czego należy wzrok przykuwać.
Polaczek

,,Katarzyna Fukacz-Cebula, dyrektor zarządzający Akson Studio, producenta filmu, odmówiła podania kwoty przekazanej przez Amber Gold, zasłaniając się tajemnicą handlową.'' http://wiadomosci.onet.pl/kra… Nikt nie pyta ile, tylko kto był nadawcą przelewu ? AG czy Marcin P ? Jaka była umowa sponsora ? Gdyż jeśli jej nie było to gdyby wpłacała spółka, to byłoby to działanie na szkodę spółki. No tak, ale przecież Plichta nie będzie podawał Plichtę do sądu.