Jak wygrać z Rosją?

Przez Janko Walski , 08/08/2012 [10:37]

To proste.
Wystarczy, że premier Tusk i prezydent Komorowski przyrzekną przed meczem, że nie zaproszą zwycięskich siatkarzy na śniadanie. Perspektywa zetknięcia się ze słynnym już w całym świecie luzem jednego i niczym nieograniczoną rubasznością drugiego musi wszak paraliżować każdego kogo może coś takiego czekać. Odbiło się to już wyraźnie na wynikach wielu nawet tak znakomitych sportowców jak Agnieszka Radwańska (druga w rankingu światowym).

Składając taką deklarację wobec wszystkich sportowców mających jeszcze szanse medalowe premier i prezydent wnieśliby istotny wkład w rozwój polskiego sportu.

Domyślny avatar

Jakub Wołyński

13 years 2 months temu

Bardzo dowcipna propozycja, i to się dotyczy nie dopiero siatkarzy lub innych sportowców. Naprawdę ponura perspektywa znajdowania u POmyjnego żłobka z chlewnym bydłem zdolna wszelkiego przymusić do zwycięstwa. Włącznie nas. Pozdrawiam.
tumry

tumry

13 years 2 months temu

Tak na prawdę to sfederowani rosyjscy siatkarze nie wytrzymują kombinacyjnej gry, gdyż prawie każdy z nich jest czymś w rodzju Pałacu Kultury i Nauki im. Stalina. Wygląda i ma się to tak do nowoczesnej gry w siatkówkę, jak patyk do łajna. W rezultacie grając kombinacyjnie nasi nie mają się czego obawiać, gdyż po zwycięstwie nad Ruso-Sowietami, spietrani prapremier i formalny prezydent nie zaproszą siatkarzy wcale, jako że tylko dla społeczeństwa polskiego będzie to okazja do balu nad bale. Pytanie podstawowe jest natomiast następujące - czy nasi w fazie pucharowej IO osiągną jak w finale Pucharu Świata kolejny szczyt formy, co zostało zaplanowane przez trenera Andrea'ę Anastasiego? Miejmy nadzieję, że tak będzie i to jest clou całej tej historii. Zarówno na Donalda Pinokio Franciszka, "Jezus" Maria Karol Bronisława jak i na (P)aczkę (O)bwiesiów warto będzie zwrócić w kontekście igrzysk uwagę po ich zakończeniu. Owi muszą odpowiedzieć za spartolenie naszych przygotowań do kolejnej wielkiej imprezy sportowej.
tumry

tumry

13 years 2 months temu

A tu klapa kompletna. To Ruso-Sowiety zagrały kombinacyjnie a nasi na sztywno. To tak jakby Pałac Kultury i Nauki im. Stalina stał się najpiękniejszym i najnowocześniejszym drapaczem chmur w Stolicy. Okazuje się, że zespoły, które "odpuściły" Puchar Świata grają na IO najlepiej. Dwa szczyty formy w siatkówce to nadal kwadratura koła. I pomyśleć, że wygraliśmy z młodszymi braćmi na Mistrzostwach Świata (2006) i Europy (2011). Tusku i ferajno niech was szlag za dwu, a nie właściwe czyli czteroletnie przygotowania całej naszej reprezentacji olimpijskiej do igrzysk.