Co Warszawiacy sądzą na temat Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej w Parku Skaryszewskim?

Przez Blogpress , 23/07/2012 [20:50]
W ramach akcji Stowarzyszenia KoLiber "Goń z pomnika bolszewika" w czasie sondy ulicznej zadaliśmy pytanie mieszkańcom Warszawy, co sądzą na temat Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej, który stoi w eksponowanym miejscu, otwierając główną aleję Parku Skaryszewskiego. IMG_4430m Monument został zbudowany został w 1945 roku, według projektu radzieckiego majora Nieńki, który zaprojektował także "Pomnik Czterech Śpiących" na Placu Wileńskim. Wykonali go: Stanisław Sikora, Stefan Momot i Józef Trenarowski. Pierwotnie został wniesiony przy Rondzie Waszyngtona w miejscu, gdzie znajdowała się mogiła 26 żołnierzy radzieckich poległych tu w dniach 10-15 września 1944 roku, w 1968 roku przeprowadzono ekshumację, a ciała poległych przeniesiono na monumentalny cmentarz-mauzoleum w al. Żwirki i Wigury. W ramach przebudowy Ronda Waszyngtona Pomnik Wdzięczności przesunięto w obecne miejsce (w miejscu, gdzie stał, znajduje się teraz popiersie I.J. Paderewskiego, który jest patronem parku). Monument wykonany z piaskowca ma na froncie płaskorzeźby z wizerunkiem żołnierza w hełmie i skrzyżowanych sztandarów z pięcioramienną gwiazdą, po bokach znajdują się napisy w języku polskim i rosyjskim: "Wieczna chwała bohaterom Armii Czerwonej poległym w walkach o wyzwolenie stolicy Polski Warszawy", z tyłu jest wykuty fragment wiersza Tadeusza Kubiaka. IMG_4428m IMG_4419m IMG_4424m IMG_4430n IMG_4418m Relacja: Piotr Mazurek, Bernard i Margotte
Domyślny avatar

Jakub Wołyński

13 years 3 months temu

...Nie wiesz: płakać czy się śmiać, Cóż to za przeklętstwo - Gdy pokonany smarkacz Świętuje... zwycięstwo? Jeśli znowu wielbi cham Stalinowscy wąsy – Gdzie bezpieczeństwa kaftan? Gdzie elektrowstrząsy? A kto mierzy na pysk swój Już Adolfa wąsy? Kagebowski karlik-gnój, Czując schizy ciosy, Już i pętlę odczuć ma Na swej szczurzej szyji... Ponad nim piekielna ćma Coraz huczniej wyje... Ale wycie to strasznym Dopiero szczurowi. Bowiem nawet nam grzesznym W ryj pluć szatanowi Jest rutyną i długiem, Oraz przyjemnością – Z obezwładnionym wrogiem Można i litością Się pobawić, - a gdy wróg Grozi – nasze męstwo Wiara, potęga na próg Polski zwią zwycięstwo, I prawdziwe, - a nie to Co z gwary moskiewskiej Z przetłumaczeniu polskim Brzmi: pech, hańba, Klęska.
Domyślny avatar

Jakub Wołyński

13 years 3 months temu

Dzień Rosji? – raczej jest ten nocą, Ćmą o upiorach, widmach, biedzie, Nieludziach, zbroczonych przemocą, O pogrzebach i wiecznej nędzie... ...Lecz jest ten jednak nam przeszłością, Choć i zawszona buda ruska, Karmiona putinowską kością, Nam przyszłość głosi w kleszczach Tuska, - Lecz sami przy tym świetnie wiedzą Że już na dzisiaj smrodem zeszłym Nie przytłumyli nas, koledzy, Lecz na ziemi do piekła weszły... Dlatego „dzień” pod okiem kapo Uszedł do piekła z nimi razem, Z sierpem i młotem, z chorą gapą, Z parszywą ropą, z wrogim gazem. Upiory nikną, ćma rozwiewa, I milknie niebogłos wariacki, I nieprzyjaciół krew zalewa, I świt się rodzi ten sarmacki...