PRL - państwo niesuwerenne

Przez Blogpress , 27/05/2012 [17:00]
Ostatni z cyklu wykładów "My i Państwo" zorganizowanych przez Stowarzyszenie Polska jest Najważniejsza wygłosił prof. Jan Żaryn. Wykład poświęcony był niesuwerennemu państwu PRL-owskiemu. Polska Rzeczpospolita Ludowa była podwójnie niesuwerenna - wyjaśnił profesor na początku prelekcji. - To państwo było zarządzane przez partię ideologiczną, która pochodziła z nadania zewnętrznego państwa, a zatem instytucje państwowe, które w normalnym suwerennym państwie są emanacją woli narodu, były w tym przypadku emanacją woli partii, która nimi zarządzała. Naród jako suweren został pozbawiony własnej państwowości. Państwo miało służyć konkretnej partii historycznie podległej innej państwowości, partia, która nim rządziła, była niesuwerenna. cz. 1 wykład cz. 2 Odpowiedzi na pytania Prof. Żaryn zwrócił uwagę na to, że już począwszy od 1917 roku partia bolszewicka miała plany związane z ekspansją na wschód, początkowo niezrealizowane (np. wojna 1920 roku, próba wykorzystania kryzysu w Niemczech w 1923 r., zamachu majowego 1926 roku w Polsce czyli tzw. bunt komunistyczny). Od 1939 roku sytuacja zaczyna się zmieniać, ziemie wschodnie zostają włączone do państwa sowieckiego. Po obronie Stalingradu zaczął się kolejny marsz na wschód. W styczniu 1944 r. Sowieci przekroczyli granicę II RP, realizując swój polityczny plan. Zadaniem utworzonej przez nich narodowej partii komunistycznej było wkroczenie na ziemie polskie i zwrócenie się o pomoc do Sowietów. Trzeba zaznaczyć, że Rosja współdziałała przy tym z Anglosasami, stosując m.in. metodę szantażu (separatystyczny pokój). Stany Zjednoczone z kolei chciały, by Rosja Sowiecka wzięła na siebie ciężar walki zbrojnej z Niemcami i z Japonią. By zrealizować plan opanowania Polski, Rosja musiała zniszczyć elitę państwa polskiego. Akcja Burza realizowana przez państwo podziemne spotkała się z jednoznacznym odwetem Rosji Sowieckiej czyli kontynuacją dzieła Katynia, akcją eliminowania z terenów zajmowanych przez Sowietów struktur i ludzi najaktywniejszych, których się nie udało "dobić ani Niemcom ani Sowietom" w latach 1939-41 i 1941-1944. Następowały liczne aresztowania, zwłaszcza wśród kadry oficerskiej, wywożenie na wschód. W styczniu 1945 gen. Okulicki rozwiązał AK, od tego momentu nastąpiło przejście do oporu antykomunistycznego (Żołnierze Wyklęci). W latach 1945-48, a następnie 1948-56 - mówił prof. Żaryn - dochodzi do realizacji największego planu dotyczącego zawłaszczania instytucji państwa przez władzę, którą stanowią PPR, a później PZPR. Było to dokonywane za pomocą taktyki salami, a więc metodą krojenia po plasterku czyli likwidowania każdego przeciwnika osobno i likwidowania elementów suwerenności narodowej. Ten plan eliminacji obejmował także PSL Stanisława Mikołajczyka. Posiadając instrumenty władzy (PKWN, KRN, Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej), komuniści mogli jednych dopuścić innych nie dopuścić do istnienia na scenie politycznej. Aresztowano część działaczy Stronnictwa Narodowego i PPS, którzy próbowali się ujawnić. Proces zajmowania sceny politycznej kończy się jesienią 1947 r., kiedy to dwóch działaczy politycznych: Karol Popiel i Stanisław Mikołajczyk wyjechało z kraju. Zakończył się w ten sposób proces zawłaszczania instytucji politycznych przez komunistów. W 1948 r. nastąpiło zjednoczenie koncesjonowanej części PPS z PPR. IMG_8283m Najważniejszym narzędziem zawłaszczania państwa przez PPR, a potem PZPR, był aparat represji, którego głównym trzonem było Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (jego kadrę kierowniczą stanowili działacze PPR czy PZPR i oficerowie NKWD lub wykształceni w szkołach NKWD). MBP w 1950 roku liczyło ok. 37 tys. funkcjonariuszy i ok. 85 tys. osobowych źródeł informacji. Do aparatu represji należały także sądy, wojsko itp.) Represje dotknęły co najmniej 5 mln 200 tys. Polaków. Sądy do 1955 roku włącznie wydały ponad 8 tys. 800 wyroków śmierci, z tego wykonano 4 tys. 500 wyroków. W kazamatach UB zginęło minimum 20-25 tys. ludzi. Istnieje wiele tajnych pochówków, w których grzebano ludzi, w początkowej fazie IPN dotarł do 1180 takich miejsc w skali całej Polski, jest ich dużo więcej. Prof. Żaryn podkreślił, że system obozowy w Polsce lat stalinowskich wpisywał się w system łagrowy, np. dalszy ciąg numerów łagrowych otrzymywały obozy w Polsce. "To był jeden wielki kompleks w sensie pewnego projektu likwidowania narodu na danym terenie". Przez te więzienia, obozy przeszło co najmniej ćwierć miliona ludzi. "Aparat represji był nieodłącznym ramieniem, filarem partii, bez którego zawłaszczanie państwa by się nie odbyło". Drugim ramieniem PZPR jako centrum władzy była ideologia (marksizm-leninizm, stalinizm, kult jednostki), która miała w swojej służbie instytucje zajmujące się pilnowaniem porządku ideologicznego: wszystkie organy konstytucyjne (sama konstytucja była przygotowana przez prawników Bieruta, ale została poprawiona i zatwierdzona przez Stalina), wydziały Komitetu Centralnego, np. prasy, stowarzyszenia, związki twórcze. Oddziaływaniem ideologii (która miała służyć zajęciu społeczeństwa) objęto różne grupy społeczne - robotnicy wciągnięci zostali we współzawodnictwo pracy, chłopi objęci kolektywizacją (opór części chłopów spowodował, że to się nie udało), inteligencja została wprzęgnięta w proces stalinizacji, a potem komunizacji Polski (niepokorni trafiali do szpitali psychiatrycznych lub nie mogli tworzyć). Historyk mówił także o indoktrynacji młodzieży, co się jednak nie do końca powiodło (według historyków, konspiracyjnych organizacji było ok. tysiąca). Metody działania były różne, warto dodać, że np. Sodalicja Mariańska została oskarżona o terroryzm. IMG_8297m Instytucją, której nie udało się komunistom zniszczyć ideologicznie, był kościół katolicki. Komunistom chodziło także o zmianę struktury własnościowej, o przejęcie własności, czemu służyło zlikwidowanie ziemiaństwa (kradzież ziemi, zniszczenie dworów) i burżuazji (np. kamieniczników). Narzędzia władzy miały swoje odbicie w strukturze partii komunistycznej - stwierdził prof. Żaryn - w wydziałach PZPR. To tam prowadzono politykę. Tam była realna władza. System nomenklaturowy to system, w którym wszelkie stanowiska na poziomie niższym niż Biuro Polityczne KC PZPR zależało od władzy partyjnej. Lata 1944-56 stanowią bazę państwa do 1989 roku - powiedział prof. Żaryn. - Wszelkie przeobrażenia, jakie nastąpiły w roku 1956, 1970 czy 1980 poza fenomenem Solidarności były wynikiem leninowskiego cofania się i próbą pójścia z powrotem do przodu. System nomenklaturowy musiał reagować na zjawisko oporu. Reagował na rzeczywistość niechcianą, która wymagała odejścia od pryncypiów zawartych w doktrynie stalinowskiej stanowiącej fundament Polski komunistycznej. Fenomenem społeczeństwa polskiego w okresie Polski komunistycznej było zjawisko oporu. Głównymi filarami oporu były: kościół katolicki (nie stracił autonomii i miał alternatywę wychowawczą), klasa robotnicza (która w kolejnych latach z powodów ekonomicznych występowała przeciwko władzy, i która nie zerwała związków z wiarą i kościołem) oraz inteligencja polska (która częściowo przeszła "do alternatywnego państwa" czyli kościoła). "Kościół katolicki w latach 80 stanowił de facto alternatywne państwo" - zaznaczył prof. Żaryn. - "Tam było i ministerstwo edukacji, i ministerstwo nauki, i związek zawodowy (Duszpasterstwo Ludzi Pracy i Duszpasterstwo Rolników Indywidualnych)". "Z jednej strony żyliśmy w PRL-u w antypaństwie" - zakończył swój wykład prof. Jan Żaryn. - "a z drugiej strony to nie sprawiło, że naród stał się antynarodem". Po wykładzie profesor odpowiadał na wiele szczegółowych pytań z sali. IMG_8352m Wojciech Boberski - w środku (SPJN), po prawej prof. Tadeusz Rutkowski IMG_8306m Seweryn Szwarocki (prezes Stowarzyszenia KoLiber), Piotr Mazurek (dyrektor Biura Prasowego KoLibra, Fundacja Republikańska), Magdalena Czuczman (DiSK) IMG_8387m IMG_8319m IMG_8414m Ks Mirosław Nowak (proboszcz parafii Wszystkich Świętych), prof. Jan Żaryn, Małgorzata Żaryn
Relacja: Margotte i Bernard
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

"Z jednej strony żyliśmy w PRL-u w antypaństwie" - zakończył swój wykład prof. Jan Żaryn. - "a z drugiej strony to nie sprawiło, że naród stał się antynarodem". ======================================================== Niestety,fakty są bolesne,to własnie naród,(bo jak nazwać większość?)doprowadził do tego,mimo tak strasznej nauczki. Cytuję: 19 lipca 1989 Jaruzelski został jednak prezydentem PRL, a od 31 grudnia 1989 prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej, wybrany przez Zgromadzenie Narodowe przewagą jednego głosu. O jego wyborze zdecydowała postawa posłów i senatorów wybranych z list „Solidarności”. Popierał reformy rządu Mazowieckiego Co było przyczyną?Ja myślę że zwykła euforia tłumów,dobrze sterowana,przez wrogów Polski. Ludzie,chcący spokoju za wszelką cenę,zgodzili sie na pakt z diabłem. A potem już nastąpił rozkwit PZPR-u,pod różnymi nazwami,gangster z politykiem, byli na ty. Ale za plecami czychała nowa formacja,o podejrzanym pochodzeniu,od znudzonych Polską,do nienawidzących Polski,i tak to trwa do dzisiaj. Psychopaci w sejmie?kto by to pomyślał? A jednak.. Palikot,hybryda rządzacych,wykorzystany do prostackich ataków na chrześcijaństwo,gorsze jak za komuny!!A to przecież za komuny było hasło-1000 szkół na tysiąclecie! A na koniec pytanie: Do tych wszystkich przejetych patriotów,z setek partyjek,podobno patriotycznych: Dlaczego nikt nie zakłada TV niezależnej,poważnej? Dlaczego ta fascynacja walką Rydzyka o platformę cyfrową? Poza Rydzykiem nie ma już nikogo w Polsce,który jest w stanie założyc TV,obiektywną,nie stronniczą? Bo skoro nie ma,to i nie ma opozycji, sensu stricto,są jedynie nisze patriotyczne,ale one nie zrobią porządku.
Polaczek

Trzeba ciągle przypominać czym ta judeosowiecka hołota pod przewodnictwem Jaruzelskiego, Kiszczaka zajmowała się w latach 70'. Każdy, kto usprawiedliwia takie działania jest śmieciem : http://j.imagehost.org/downlo… Kto jest śmieciem, wynika z tego jasno.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

Poslużę się tutaj cytatem,z wpisu mądrego człowieka(Jerzy Targalski): http://autorzygazetypolskiej… Jak pisze Pawełczyńska, „narody pozbawione przeszłości stają się martwe. Tracą poczucie ciągłości i tożsamości”, natomiast ludzie dumni z historii własnej rodziny i narodu inaczej patrzą w przyszłość, zachowują się godnie i odważnie. Większość mieszkańców terytorium geograficznego zwanego Polską ostatnio pięć razy wybrała przyszłość: w 1995, 2000, 2007, 2010 i 2011 r., jest więc wyjątkowo konsekwentna w odcinaniu się od polskiej tożsamości i przeszłości oraz okazywaniu jej pogardy i jakiejś masochistycznej przyjemności w pełzaniu przed sąsiadami-protektorami. Czy można zatem dziwić się, że owa większość nie odczuwa braku wolności, a stan nieustannego poniżania jest dla niej naturalny i przyjemny? ======================================================== Taki jest stan faktyczny,na dzień dzisiejszy,co będzie jutro,Bóg raczy wiedzieć!
kayan

kayan

13 years 5 months temu

Szanowni, Kochani !! Ostatnio gdzieś czytałem Waszą uwagę/prośbę o zauważenie, że "internet" - w sensie ciekawych ważnych przekazów/ reportaży to nie jakaś anonimowa, chłodna, luzacka sfera, tylko przecież konkretni, "czujący bluesa" LUDZIE - jak np właśnie BLOGPRESS (sorry za dość luźną interpretację, nie pamiętam szczegółów, jedynie wrażenie zostało) Nie wiem "kim" jesteście, nie wiem "dlaczego" i "po co" jesteście, ale ... może to i lepiej,bo mogę spokojnie tylko po owocach Was oceniać. Jesteście świetni !!! Margotte, Bernard, Czarek - pozwólcie mi czuć się "rodziną" ... przynajmniej dopóki nie zawiodę ;) ps. bo przymierzam się do "zadokowania" u Was -zarchiwizowania wszystkich ważniejszych wpisów z różnych forów itp. Serdecznie pozdrawiam