Zew krwi

Przez tumry , 09/05/2012 [06:14]
"To przez Pana to wszystko" powiedziała Maria Antonina Josefa Johanna von Osterreich - arcyksiężniczka austriacka, Królowa Francji do niejakiego Rousseau - dyrygenta dworskiej kapeli - na widok tłumu wyjącego pod Pałacem Tuileries. Oświecenie przygotowało przesłanki katastrofy i schodziło ze sceny. Za chwilę miała się zacząć Wielka Rewolucja Francuska - programowa rzeź - która do dzisiaj odbija się ludziom czkawką, po wszystkich zakamarkach Ziemi. Od tego czasu polityka eksterminacji, staje się standardem stosowanym nader chętnie przez zbrodniarzy lewicowego autoramentu. I pomyśleć, że wszystko mogło być inaczej lecz w kwietniu 1791 roku zmarł Honore Gabriel Riqueti de Mirabeau. Wypijał ogromne ilości wina i kochał się bez pamięci lecz i bez wzajemności w Marii Antoninie, która go nie znosiła. Dla niej stanął na czele rewolucji, by się z nim liczono i by stać się dla królowej oparciem. Mając niebywały mir u ludu zamierzał doprowadzić Francję do Monarchii Konstytucyjnej. Nie zdąrzył ku nieszczęściu swojej ojczyzny rodziny królewskiej i całego świata. Kto stworzył podwaliny do tragedii trapiącej ludzi po dziś dzień (m.in: Korea Płn., Kuba, Wenezuela, Wietnam, Chiny, w 1/2 Ruso-Sowiety i satelici)? Oto ci wynalazcy. Jean-Jacques Rousseau - Szwajcar (teoretyk), najpierw protestant później katolik, z kolei znowu protestant (kalwinizm). Wychowywany przez ojca i bez matki, która zmarła przy jego porodzie. Oddany do innego domu zostaje najpierw adoptowany, a później uczyniony kochankiem przez przybraną matkę. Złodziej i ekshibicjonista. Ojciec pięciorga dzieci, których imion nie poznał, i których się pozbył przekazując do przytułku twierdząc, że państwo lepiej wywiązuje się z obowiązków wychowawczych niż rodzina. Parał się rzeczami przeróżnymi. Był lokajem, guwernerem, kopistą nut, muzykiem, kompozytorem, filozofem, teoretykiem wychowania, zielarzem i pisarzem o zacięciu politycznym. Był chorobliwie drażliwy i nie uznawał pracy zarobkowej - lansował próżniactwo. Zło upatrywał w cywilizacji, zwalczał prawo własności, ustrój monarchistyczny i teatr siedlisko szkodliwości i niemoralności. Postulował zniesienie nierówności społecznych i dawał ludowi prawo do przeprowadzenia rewolucji. Za właściwe uznawał państwo demokratyczno-totalitarne. Z góry delegityminizował wszystkie inne ustroje. Wzywał do ogólnoświatowej rewolucji. Nie uznawał za rzecz właściwą istnienia parlamentu. Samego siebie uważał za chodzącą cnotę. Zmarł w 1778 roku, a w 1794 rewolucjoniści, tak jak on złodzieje, gdyż hasło "Wolność, Równość, Braterstwo" ukradli piratom, umieścili go w Panteonie, gdyż dla lewicowców czyli jakobinów, protoplastów socjalistów stał się on głównym ideologiem. Maximilien Marie Isidore de Robespierre - Francuz (praktyk), który jako dziecko stracił matkę, a następnie został porzucony przez ojca, który uciekł z kraju, pozostawiając dzieci (czworo) pod opieką rodziny swej zmarłej żony. Deista, miłośnik twórczości Rousseau. Mimo to uzyskał wsparcie biskupa Arras dzięki czemu i pilnemu uczeniu się ukończył studia prawnicze i został adwokatem. Oprócz uprawiania zawodu zajmował się pisaniem wierszy i rozpraw z etyki prawa. Po wyborze na deputowanego reprezentował poglądy lewicowe. Wygłaszał mowy przeciwko królewskiemu prawu weta i karze śmierci. Nie przeszkodziło mu to później wygłosić podobnej mowy, ale za skazaniem króla na tąż karę. Po wejściu do Komitetu Ocalenia Publicznego został dyktatorem i głównym ideologiem polityki terroru. Wprowadził stałe maksymalne ceny i płace, a także ustawę o spekulantach. Dodatkowo opodatkowano bogatych obywateli. Chłopom sprzedano ziemię odebraną Kościołowi. Wprowadzono kult rozumu, ojczyzny i Istoty Najwyższej, cywilne śluby oraz pogrzeby. Twierdził, że amnestia oznacza kontrrewolucję, a rząd w rewolucji jest despotyzmem wolności przeciwko tyranii. Uważał, że terror jest sprawiedliwością, choć niezwłoczną srogą i nieugiętą. Jest również kosekwencją ogólnej zasady, jaką jest demokracja dostosowana do najpilniejszych potrzeb państwa. Robespierre nie brał łapówek, o pieniądze nie dbał, od kobiet stronił, nie pił, nie palił, nie objadał się, nie grał w karty. Zginął, bez sądu zgilotynowany w 1794 roku. Karl Heinrich Marx - Niemiec pochodzenia żydowskiego. Wychowany m.in. w kulcie Rousseau w rodzinie rabinistycznej, która przeszła na kalwinizm. Na studiach stał się lewicowym heglistą, którego filozofię traktował jako rewolucyjną i ateistyczną. W tym czasie sam był deistą. Po doświadczeniach zdobytych w kierowaniu opozycyjną Gazetą Reńską dochodzi do materializmu, a odchodzi od demokratyzmu na rzecz komunizmu (socjalizm proletariacki). Wkrótce po tym staje się rewolucjonistą-internacjonalistą. Lansuje tzw. humanizm socjalistyczny. Wspólnie z Engelsem tworzy tezy materializmu historycznego (materializm + darwinizm + pozytywizm + naturalizm + heglizm), czyli bla, bla, bla. Zostaje członkiem Związku Komunistów, w którego tworzenie aktywnie się zaangażował. Współtworzy Miedzynarodowe Stowarzyszenie Robotników - I Miedzynarodówkę. Marxa uważa się za założyciela tzw. socjalizmu naukowego. W ekonomii formułuje koncepcję wyzysku i przewiduje zaostrzające się kryzysy tworząc terię katastrof. Potępiał wszystkie reformy socjalne uważając, że przedłuża to tylko nieuchronną agonię systemu kapitalistycznego. Uważał, że najlepszym rozwiązaniem jest zupełne zniszczenie tego systemu w drodze rewolucji, a następnie dla utrzymania powstałego w ten sposób systemu socjalistycznego, wprowadzenie dyktatury proletariatu. Większość życia Marx choruje na ropne zapalenie skóry - czyraki. Wiąże się to z bólem i niemiłymi doznaniami zapachowymi jego i jego otoczenia. Pewnego razu oświadczył - "...za moje cierpienia ja wam pokażę". Dotrzymał słowa. Cała jego działalność to wynik zaniżonej samooceny spowodowanej chorobą i chęci jej skompensowania w sposób, który wpłynie na miliony. Umarł w 1883 roku. PS. Jedynym "milionerem" nieco późniejszych czasów, który mógł konkurować z Marxem o palmę pierwszeństwa w dziele rozległości wpływu na ludzi, i którego twórczość w przeciwieństwie do niego wytrzymała próbę czasu, był niepozorny wiedeńczyk o nazwisku Freud. Psychoanaliza zmieniła życie i sytuację milionów na całym świecie. Była rewolucją w głowach i bez upływu krwi. Ale do tego zdolna jest, nie licząc Boga tylko nauka, gdyż ona jest również prawdą, choć może niepełną -inaczej by nie działała. ------- Neokomuniści działający dzisiaj w świecie bynajmniej nie wyrzekli się swoich ideałów zafundowanych na działalności trzech scharakteryzowanych wyżej "miłośników ludzkości". Przycupnęli jedynie na chwilę, by w stosownym momencie zacząć praktycznie realizować, co prawda w zmienionej formie ale jednak, swój nowy socjalizm (w Polsce np. działają w "Krytyce Politycznej"). W naszym kraju jest to również (S)zajka (L)akierowanych (D)rani wraz z przyległościami, (R)ak (P)alinki i po części także (P)aczka (O)bwiesiów. Ci, którzy się w tych partiach wybili, podobnie jak ich rodzice, mieli często dzieciństwo zbliżone do opisanych wyżej osób i nigdy się nie wyrzekli działalności, którą pojmowali i pojmują jako misja pracy nad wprowadzeniem w życie społeczne tego co rzekomo nieuchronne i postępowe, a więc socjalizmu. Jeżeli nie dopilnujemy, aby zapewnić naszym dzieciom godziwych warunków życia i rozwoju, przygotujemy tym samym armię nowych frustratów, a więc kandydatów na działaczy neokomunistycznych, konsekwentnie dążących do rewolucji i rozlewu krwi. Jedynym lekarstwem, aby do tego nie dopuścić jest miłość. Kochajmy naszych milusińskich by były szczęśliwe, a parafrazując słowa ksiedza Twardowskiego - śpieszmy się kochać dzieci, tak szybko dorośleją. To powinno wystarczyć. Twórczość wpisana w trójkąt (Szwajcaria -Francja - Niemcy)Rousseau, Robespierre, Marx, stworzyła masę krytyczną, która na całego eksplodowała w 1917 roku i odbija się ludzkości czkawką, aż do dziś. Ku dalszemu nieszczęściu wspólnoty międzynarodowej, także wszystkie te lata od wybuchu Rewolucji Październikowej objął praktycznie swoimi wpływami inny, przemieszczony na wschód Euro-Azji trójkąt praktyko-teoretyków socjalizmu* (Rosja-Sowiety) Lenin, (Niemcy) Hitler, (Gruzja-Sowiety) Stalin. O skutkach tego zagospodarowania w kontekście działającej pod nowymi szyldami także w Polsce neokomuny - może przy następnej okazji. ---------- * Pominięto działalność Mao Tse-tunga, która została wylansowana w Azji i w Afryce.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

Dyrygenci,chetnie dyrygują kozaczoka,Rousseau, tu akurat mógłby się uczyć:)
tumry

tumry

13 years 5 months temu

Zarówno Rousseau jak Robespierre i Marx, to reprezentanci myślenia upadłego. Kazaczoka już może nie zatańczą - choć kto wie, co się dzieje na, lub w diabelskich kotłach. Natomiast współczesnym wyznawcom ich twórczości to niewątpliwie odpowiada. Zatem zacznijcie dla niepoznaki od trepaka i w stosownej chwili przejdziecie do propozycji sztandarowej - kazaczoka z nocnikami wypełnionymi wódą. To jest to - co nie. Wspaniali myśliciele nad wydalaniem wszystkiego co toksyczne między Odrę i Bug. Skradające się 'nic' czyli '0', zagwarantuje wam wielu nieśmiertelność nakazową. Wajdelota będący sobą czyli Andrzejem, czuwa nad spotwarzeniem jeszcze jednej Lotnej, gdyż dawno się zorientował gdzie są konfitury. Po co zatem ów wałęsa się z Kolbergiem po kraju. Pewnie chce opylić już wszystko, z samym sobą włącznie.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

Przekaz publiczny,sterowany przez prawo Kuzniarów(wstajesz i wiesz)zadba o to,żeby do matołków dotarło,że najważniejsze rzeczy na dzisiaj to:latające podpaski,tzw celebryci(potworki z czerwonego dywanu)Goździkowa,banki charytatywne,itd,itd. A jak będzie mało,to się wykreuje Piłsudskiego,jako tworcę stanu wojennego.To całe TRIO,to było światowe,ale to co potrafi wymyśleć zwykły polski cham,nie miesci sie nawet w Ksiedze Głupoty i Arogancji. W tym kurniku KOKO,brak poprostu orła,i to jest tragiczne.