Wspak

Przez tumry , 26/04/2012 [05:53]
Do końca swoich dni w tzw. wolnych i głównych mediach będzie trwała kampania takiego przekształcania rzeczywistości, aby w finalnych konkluzjach przeciętny odbiorca doszedł do wniosku, że zaistniałemu stanowi rzeczy najmniej winna jest (P)aczka (O)bwiesiów. Na przykład respondenci w rzekomych badaniach i w przeważającej liczbie, winą za wzrost cen paliw będą uprzejmi obarczać stacje benzynowe, amerykanów, Iran (tu może być podany dowolny kraj z wyjątkiem Ruso-Sowietów). Za wzrost cen innych towarów - pośredników. W kolejnych kwestiach dowiemy się, że dana sytuacja została odziedziczona po poprzednikach. Jeszcze w innych, że eksperci mający jakieś konkretne poglądy choćby nawet profesorowie Leszek Balcerowicz czy Jerzy Krzysztof Hausner zmienili się i nie prezentują już tego co oniegdaj, przez co tworzą szkodliwy klimat, który ma odzwierciedlenie we wzroście inflacji. W następnych z kolei wynurzeniach, że 'Paka' jest elastyczna stąd mylne wrażenie, że zmienia swój punkt widzenia, który w rzeczywistości jest ten sam, ale warunki nie te same itd, itp. Aby nie dopuścić do naszej świadomości tego spamu i po prostu nie dać z siebie zrobić głupka, można postąpić podobnie jak w matematyce, tj. zastosować znaną uczniom prostą regułę. Polega ona na zmianie znaku na przeciwny, wówczas kiedy przenosi się dane wyrażenie na drugą stronę, jak to jest podczas rozwiązywania równania matematycznego. Tak więc kiedy podadzą nam winnego wzrostu danych cen, którym jest np. finalny sprzedawca, to nie przyjmujemy tego do wiadomości, a ewentualną winę przypiszmy temu, który w danym momencie i w danej sprawie był po przeciwnej stronie w danym szeregu ogniw. Tym ogniwem z reguły jest to, które władne było stworzyć takie, a nie inne warunki gry. Co i kto stwarza aktualnie warunki gry w Polsce wszyscy na ogół wiedzą. CHCESZ ZMIANY NA LEPSZE, WYWAL TO OGNIWO.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

Jedni protestują Drudzy rządzą A lud,pije i mysli I tak,w trzech aktach,zawarta najnowsza historia:) No chyba,że krola brakuje:) I to by było na tyle,i tak za wiele, jak na dzisiejsze czasy:)
tumry

tumry

13 years 5 months temu

Wizja pańska jest niezwykle smutna ale prawdziwa. Oto żyjemy w czasach, w których do głosu decydującego doszły szuje, łajdaki i złodzieje, żeby posłużyć się terminologią Wielkiego Marszałka, a inaczej - miernoty moralne. A lud znalazł się w sytuacji owego pijącego ale o zatroskanej twarzy oberwańca. Najdziwniejsze jest jednak to, że człowiek o tak intelektualnie beznadziejnym, pochodzącym z dna myśli ludzkiej dorobku pisanym czyli Adam Michnik, może swoimi słowami systematycznie obszczywać stan rzeczy w Polsce.
Domyślny avatar

fotomontage (niezweryfikowany)

13 years 5 months temu

proszę tylko zwrócic uwagę,na wyraz twarzy,oberwanca i tego całkiem na dole,i wszystko staje się jasne. Opowiadanie wszędzie,o tym,jak to to do Michnika dzwoniło SB,czy może przyjść na rewizje,bo Michnik dziwki obrabiał w tym czasie,zakrawa na kpinę z porządnych ludzi. Z fizjonomii każdego człowieka można wyczytać jego wartość. Szkoda tylko,że niewielu to potrafi,a szkoda.Wystarczy popatrzeć na miny,Tuska,Sikorskiego,Rostkowskiego,tam tupet i glupota,rysują prawdziwy charakter człowieka,a o innych pomniejszych nawet nie wspomnę.W PRL-u,w knajpie GS-u,takim, z takimi minami,nie podano by nawet piwa. No cóż,jaka historia,tacy bohaterowie. Moja wizja jest smutna,wolałbym inną,ale to nie ja układam rzeczywistość,ludu zastrachanego pod zaborami,nie ościennych mocarstw,lecz własnej bezdennej głupoty. Ja wiem,że nikt nie lubi takich ocen bolesnych,ale kiedyś trzeba i o tym mówić,może dotrze...może...
tumry

tumry

13 years 5 months temu

Takie rzeczy jak wyraz twarzy to informacja, którą mój umysł rejestruje bez specjalnej mojej kontroli. Ponieważ to nie są słowa jej wiarygodność jest nieporównanie większa. A dalej to już tylko wybór - zgoda lub niezgoda na zaistniały stan rzeczy. Ja wybrałem aktywną niezgodę, tak jak rozumiem i Ty fotomontage. Tak trzymajmy niezależnie od skutków, które na pewno będą narastać, i nie będą one dla uśmiechającego się Quasimodo wesołe.